Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny odniósł się w rozmowie z TOK FM m.in. do opinii rzecznika Generalnego TSUE ws. wyłączania sędziów nominowanych po reformie z 2017 r. Dean Spielmann stwierdził, że nie można wyłączać ich z orzekania „automatycznie”. „W pewnym sensie rzecznik generalny Spielmann mówi: tak naprawdę macie różne kategorie i nie możecie stosować jednej miarki w stosunku do wszystkich tych osób” - przekonywał Bodnar. Stwierdził przy tym, że fakt, iż „w stosunku do SN procedury były na różny sposób nadużywane” i część sędziów trafiła do tego sądu już po reformie jest „podstawą chociażby do tego, aby wyłączyć funkcjonowanie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych”. Nie wspomniał, że jest to ta sama izba, która uznała ważność wyborów parlamentarnych z 2023 r., dzięki którym Bodnar został ministrem sprawiedliwości, i co mogłoby się z tym wiązać.
Myliłby się ten, kto uważa, że Gizela Jagielska, ginekolog ze szpitala w Oleśnicy, która dokonała „aborcji” na dziecku w 9. miesiącu ciąży matki, poniesie jakiekolwiek konsekwencje (mimo że matce małego Felka w innej placówce proponowano zakończenie ciąży przez cesarskie cięcie i kompleksową opiekę dla niej i dziecka, które miało urodzić się z łamliwością kości). Z Jagielskiej lewicowo-liberalne media robią już „ofiarę” całej sytuacji, a dyskusja toczy się nad europosłem Grzegorzem Braunem. Jednym z tematów była także opinia TSUE o tym, że nie można automatycznie wyłączać ze spraw sędziów powołanych po reformie rządu Zjednoczonej Prawicy z 2017 r. (nieuznawanych przez obecne władze i pogardliwie nazywanych „neo-sędziami”).
Co z Braunem?
W rozmowie z TOK FM Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny był pytany, dlaczego procedury w sprawie kandydata Konfederacji Korony Polskiej na prezydenta RP trwają tak długo.
Myślę, że to jest zbieg różnych okoliczności, które pewnie trudno uzasadnić opinii publicznej, ale po prostu się wydarzyły
— stwierdził.
Kiedy prowadząca przypomniała o innych działaniach Brauna, jak np. użycie gaśnicy na korytarzu sejmowym podczas uroczystości zapalenia świec chanukowych, minister wskazał:
Co do gaśnicy i 6 innych czynów, które zostały popełnione przez Grzegorza Brauna, on został uchylony, ten immunitet, przez nasz Sejm, po czym on został europosłem. Zaraz po tym prokuratura wystosowała wniosek o uchylenie immunitetu i niestety ten wniosek ładne pół roku leżał w Parlamencie Europejskim, czekał na rozpoznanie.
Adam Bodnar podkreślił, że jest już opinia komisji regulaminowej PE i wniosek będzie głosowany jutro około południa.
Druga sprawa, co do Oleśnicy, to w tym przypadku postępowanie prowadzi prokuratura we Wrocławiu i tutaj myślę, że ten wniosek o uchylenie immunitetu to jest kwestia – ja wiem? – może 10-12 dni
— dodał.
Zmiany w prawie karnym
Rozmowa dotyczyła również kolejnych przypadków ataków pacjentów na personel medyczny, m.in. lekarzy, ratowników i pielęgniarki. Gość TOK FM przyznał, że trzeba „zastanowić się nad zmianą przepisów bezpieczeństwa w szpitalach” (rychło w czas!)
Powinno się wydarzyć bardzo dużo i jestem przekonany, że tak będzie. Po pierwsze są to zmiany prawne. W Ministerstwie Sprawiedliwości przygotowaliśmy zmiany do Kodeksu karnego, które zaostrzają odpowiedzialność za wszelkie ataki na personel medyczny
— wskazał.
Szef MS podkreślił, że projekt wpisano do planu pracy Rady Ministrów już w kwietniu. Bodnar dodał, że liczy na przyjęcie projektu przez rząd do końca kwartału, a następnie skierowanie go do prac w Sejmie.
Zapewnił również, że prok. Katarzyna Kwiatkowska zmierza do końca prac nad wytycznymi Prokuratora Generalnego w zakresie ścigania tych spraw.
Ale nawet najlepsze przepisy nie zastąpią wrażliwości i takiego bardzo poważnego i szybkiego traktowania tych spraw zarówno przez prokuraturę, ale też przez sądy
— wskazał.
Musimy się zastanowić razem z ministrem spraw wewnętrznych, ministrem zdrowia nad tym, jak zwiększyć procedury bezpieczeństwa w szpitalach
— dodał gość TOK FM.
Opinia rzecznika TSUE
Adam Bodnar odniósł się także do opinii rzecznika generalnego TSUE w sprawie sędzi Sądu Rejonowego Poznań Stare Miasto, wybranej na wniosek KRS ukształtowanej w ramach reformy rządu Zjednoczonej Prawicy z 2017 r., a więc nieuznawanej przez obecny rząd i pogardliwie określanej jako „neo-KRS” (sędziów wyłonionych w ten sposób rząd, ale i ich rozpolitykowani koledzy po fachu nazywają „neo-sędziami”). Obywatel złożył wniosek o jej wyłączenie. Rzecznik generalny TSUE Dean Spielmann stwierdził w swojej opinii, że sędziów powołanych po 2017 r. nie można „automatycznie” wyłączać ze spraw.
Sam udział organu niedającego gwarancji niezawisłości w nominacji sędziego nie uzasadnia konieczności wyłączenia tego sędziego z rozpoznania sprawy. Aby ocenić zgodność z prawem powołania danego sędziego, należy wziąć pod uwagę wszystkie czynniki systemowe i faktyczne, w jakich doszło do tego powołania
— wskazał Spielmann.
Co na tę opinię (niewiążącą) Adam Bodnar?
Czym innym jest kwestia wadliwości powołania i wyłączania sędziów w toku postępowania sądowego, co przecież teraz się dzieje. Rzecznik generalny Spielmann mówi, że nie można automatycznie w stosunku do wszystkich osób przyjmować takiego samego kryterium, bo ich okoliczności powołania mogły być różne
— stwierdził.
Jak tłumaczył minister, mogą to być nowi sędziowie, absolwenci KSSiP, ale również tacy, którzy „trafili do Sądu Najwyższego, w stosunku do którego te procedury były na różne sposoby nadużywane”.
Zresztą to jest podstawa chociażby do tego, aby wyłączyć funkcjonowanie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych
— dodał. A co z wynikiem wyborów parlamentarnych z 2023 r., które właśnie ta nieuznawana przez rząd izba SN uznała za ważne?
W pewnym sensie rzecznik generalny Spielmann mówi: tak naprawdę macie różne kategorie i nie możecie stosować jednej miarki w stosunku do wszystkich tych osób. I tak samo jest w projekcie. Projekt zakłada podzielenie tych poszczególnych grup na grupy sędziów, na – jak to Komisja Wenecka zresztą sugerowała – tzw. kohorty. Projekt ten był przedyskutowany na wszystkie możliwe sposoby
— dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
Bodnar w niezwykle naiwny sposób próbuje udawać, że troszczy się o przestrzeganie procedur prawa. Zwolennicy rządu chyba jednak tego nie kupują. A co do Brauna - za rządów PiS, kiedy marszałkiem Sejmu była Elżbieta Witek, nie było jakoś problemów ani z uchyleniem posłowi immunitetu, ani z oceną jego wypowiedzi i postępowania przez stosowne do tego organy. Dziś najwyraźniej komuś zależy na przedstawieniu. Najgorsze jest jednak to, że można zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży matki, szczycić się wykonywaniem tego rodzaju „zabiegów” i nie ponieść konsekwencji, a nawet… zostać „ofiarą” całej sytuacji.
aja/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/728529-opinia-tsue-ws-wylaczania-sedziow-jak-zareagowal-bodnar
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.