„Po Końskich, zmianie sondażowej, kompromitacji Stróżyka z komisją, a tym bardziej po wizycie Nawrockiego w Białym Domu - nastroje w służbach są mocno rozemocjonowane. Są tacy co mają dość i gadają, jest armia niezadowolonych i wąska grupa politycznych czynowników, którzy jadą na wózku w przepaść z Tomaszem Siemoniakiem, Kujawą i Stróżykiem (ten marzy o ucieczce w ambasadory!)” - ujawnił historyk Sławomir Cenckiewicz we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Cezary Gmyz zadał pytanie w mediach społecznościowych historykowi Sławomirowi Cenckiewiczowi dotyczące jego informacji na temat tego, jakie działania podejmują służby przeciwko obywatelskiemu kandydatowi na prezydenta popieranemu przez PiS Karolowi Nawrockiemu.
Czy to prawa, że teczka sprawdzeniowa Karola Nawrockiego jest przeglądana ze złamaniem reguł ustawy o ochronie informacji niejawnych tzn. Bez wpisywania do kontrolek danych osób, które się z nią zapoznały?
— zapytał.
Podobno boją się tam wpisać swoich nazwisk w metryczkę - fakt! To zresztą bardziej skomplikowane, bo już samo wyjęcie teczki procedury postępowania sprawdzającego (PPS) jest ewidencjonowane - kto zamawia, archiwista odnotowuje przekazanie teczki i tworzy w systemie „zastawkę”. Potem - już po przekazaniu z archiwum do adresata, jeśli ogląda ją naczelnik, dyrektor czy ktoś wyżej, musi to zostać odnotowane.
— wskazał Sławomir Cenckiewicz.
Teczka „PPS” Karola Nawrockiego została poddana analizie pod kątem wyciągnięcia starych spraw i tym go skompromitowania. Był podobno spór czy jechać z PPS Nawrockiego do KPRM, czy zrobić wyciąg i omówić wątki w formie notatki. Zwyciężyła koncepcja druga. Ona zapewnia minimalizację zostawianych śladów. A przecieki - naprowadzenia, pozwala przebrać w dziennikarskie dochodzenie
— dodał.
Powstała zatem notatka opierająca się na dawnej weryfikacji sprawy kawalerki, którą Nawrocki legalnie nabył od JŻ i podjął się opieki nad nim. Wpisał mieszkanie do swoich oświadczeń majątkowych. Składał wyjaśnienia i skrupulatnie to wykazywał w kolejnych postępowaniach sprawdzających ABW (Nawrocki od wielu lat - jeszcze za „pierwszego” Tuska, posiadał poświadczenie dostępu do informacji niejawnych)
— wyjaśnił.
Kulisy
Następnie Cenckiewicz ujawnił kulisy tych działań.
Koncepcja politycznych nadzorców ABW (wiem kto tym steruje, ale z ostrożności procesowej na teraz o tym nie napiszę) polega na zahaczeniu się na JŻ - emerycie, który popadł w przeszłości w konflikt z prawem (parę lat temu), by zbudować kolejną opowieść o „gangusach” wokół Nawrockiego którzy „dali mu chatę”. Cała opowieść o śledztwie dziennikarzy to legenda! W międzyczasie - w ostatnich 2 miesiącach - działy się dziwne historie… wokół JŻ (w swoim czasie wrócimy do tego). To na film!
— przekazał historyk.
„Miasto” huczy o naradach ludzi służb (dziennikarzy?) przy Kieleckiej i wodowaniu sprawy do mediów. Ściany Kieleckiej nie są szczelne… gadali o tym na około! Wywołuje to spore perturbacje w samej Agencji bo wiedzą wszyscy, że wyciąganie najbardziej poufnych materiałów i wojowanie PPSem w kampanii wyborczej to jest „kryminał”! Za to idzie się do więzienia! Boi się tego - karnej odpowiedzialności - bardzo również szef DOIN ABW plk Jerzy Szafrański - z Poznania, który wie że miasto o tym i jego roli w sprawie huczy
— zaznaczył.
To analogiczna sytuacja do Zarządu V SKW z którego ciekły i ciekną informacje do GW, Onet i TVN również z postępowań sprawdzających. W ten sposób opisano sprawę Szatkowskiego czy moją. Powstały nawet konta anonimowe, które o tym pisały. Mamy wszystko udokumentowane i rola szefowej Zarządu V jest świetnie znana w środowisku.
— wyjaśnił.
Mają dość!
Historyk wyjawił ponadto, że w służbach panują duże obawy z uwagi na to, że coraz bardziej prawdopodobne wydaje się zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach.
Po Końskich, zmianie sondażowej, kompromitacji Stróżyka z komisją, a tym bardziej po wizycie Nawrockiego w Białym Domu - nastroje w służbach są mocno rozemocjonowane. Są tacy co mają dość i gadają, jest armia niezadowolonych i wąska grupa politycznych czynowników, którzy jadą na wózku w przepaść z Tomaszem Siemoniakiem, Kujawą i Stróżykiem (ten marzy o ucieczce w ambasadory!)
— wskazał.
To co stało się w służbach za sprawą Donalda Tuska jest czymś zupełnie wyjątkowym. Opinia publiczna się o tym dowie. Stąd musi być wyjątkowe panaceum na to bezprawie. I będzie!
— zapewnił.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/728365-polowanie-sluzb-na-nawrockiego-cenckiewicz-maja-dosc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.