Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski kolejny raz próbował atakować obywatelskiego kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego sprawą biało-czerwonej flagi z debaty w Końskich. Polityk w Dniu Flagi z jednej strony mówił o potrzebie łączenia, a z drugiej strony używał flagi do… atakowania swojego politycznego konkurenta.
Trzaskowskiego powitała w Słupsku prezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka, która oficjalnie zadeklarowała swoje poparcie dla jego kandydatury. Podarowała mu m.in. woreczek z bursztynem na szczęście.
Wizyta w Słupsku
Podczas wystąpienia Rafał Trzaskowski nawiązał do wizyty w Słupsku, którą odbył 5 lat temu.
Wtedy razem zastanawialiśmy się nad tym, co zrobić, żeby takie miasta, jak Słupsk mogły rosnąć w siłę. (…) Żeby w każdym takim mieście był dostęp do jak najlepszych usług publicznych, do jak najlepszych szkół, do jak najlepszej komunikacji miejskiej, do jak najlepszej opieki zdrowotnej
— podkreślił.
Dodał, że wówczas rozmawiano także o tym, że Słupsk stracił Urząd Morski.
Chcę wam powiedzieć, że ten Urząd Morski wróci do Słupska już 1 stycznia przyszłego roku. Bardzo się z tego cieszę, dlatego że tego typu decyzje to są decyzje symboliczne, które są ważne właśnie dla takich społeczności jak wasza tutaj w Słupsku i bardzo się cieszę, że taka decyzja została podjęta
— zapowiedział.
I znowu atak
W Dniu Flagi kandydat KO mówił też o znaczeniu symboli narodowych. Zwrócił uwagę, że przez lata biało-czerwona flaga była świadkiem zarówno momentów chwały, jak i dramatów. Towarzyszyła naszym przodkom pod Grunwaldem, pod Wiedniem, w powstaniach narodowych, w czasach zaborów i momentach odbudowy niepodległości.
Następnie Trzaskowski kolejny raz próbował uderzać w Karola Nawrockiego sprawą flagi, znowu powtarzając to samo.
Drodzy państwo, wszyscy ci, którzy oglądali ostatnią debatę, na pewno wiedzą czym jest ten proporzec, dlatego że właśnie z nim w sposób bardzo dumny Karol Nawrocki wmaszerował na debatę w Końskich. Niestety jak zgasły reflektory, jak skończyła się debata, porzucił biało-czerwoną
— przekonywał.
Chciałem wam jasno powiedzieć, że biało-czerwonej się nie porzuca, że biało-czerwona to symbol święty
— mówił.
Trzaskowski zwrócił także uwagę, że kilka dni temu obchodziliśmy tysiąclecie koronacji Bolesława Chrobrego.
Wtedy Bolesław Chrobry zjednoczył bardzo różne plemiona i stworzył z nich podwalinę polskiego narodu, polskiej wspólnoty, która dumnie wmaszerowała do Europy, nikomu się nie kłaniając. (…) To bardzo ważne, żeby ten dzień przypominać, dlatego że te wybory, które przed nami, również są o tym, czy będziemy mieli prezydenta, który będzie prezydentem tylko jednego plemienia, czy będziemy mieli prezydenta, który będzie prezydentem wszystkich Polek i Polaków
— powiedział.
CZYTAJ TAKŻE: Trzaskowski martwi się flagą Nawrockiego? Oto, co działo się po jego spotkaniu w Końskich. To on powinien się tłumaczyć!
Pokaz hipokryzji
I co jeszcze zabawniejsze, chwilę po tym, jak Trzaskowski wykorzystywał flagę do atakowania swojego konkurenta, zaczął on mówić o tym, że flaga powinna… łaczyć a nie dzielić.
Ważne jest, żeby barwy narodowe były święte, żeby zawsze były używane do tego, żeby nas łączyć, a nie żeby nas dzielić. Myślę, że to, co symbolicznie zobaczyliście państwo w czasie debaty w Końskich, polegało na tym, że ktoś chciał użyć biało-czerwonej, żeby nas dzielić. I może opatrzność go pokarała. Bo biało-czerwona jest po to, żeby nas jednoczyć, bo wszyscy zmieścimy się pod biało-czerwoną
— powiedział.
Krytyka Brauna i Maciaka
Nawiązując do wypowiedzi Macieja Maciaka i Grzegorza Brauny z debaty „SE” transmitowanej m.n. przez Telewizję wPolsce24, Trzaskowski zaznaczył, że w polskiej polityce nie ma miejsca dla osób, które chwalą prezydenta Rosji Władimira Putina, a także dla antysemitów.
Zacytował też fragment Pieśni o fladze Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego: „Raz po raz strzelił karabin, zrobił dziurę w czerwieni i bieli. Lecz wołały flagi: „Nie płaczcie! Choćby jeden strzępek na maszcie, nikt się zmienić barw nie ośmieli”.
Nikt naszych barw nie zmieni. I chcę wam powiedzieć, że te barwy muszą ze sobą współistnieć, dlatego że biel symbolizuje czystość intencji, prawość, szacunek dla każdego człowieka. To są wartości dla nas bardzo istotne
— zaznaczył.
Natomiast karmazynowa czerwień - jak dodał Trzaskowski - to siła, która narodziła się również z przelanej krwi.
To waleczność, to umiejętność stawania w najtrudniejszych okolicznościach, która symbolizuje pasję, niezłomny charakter. (…) Te dwa kolory biel i czerwień muszą ze sobą współistnieć, muszą się wzajemnie wzmacniać. Dlatego, że biel bez czerwieni jest bezsilna, a czerwień bez bieli jest ślepa
— zauważył.
Trzaskowski „jednoczy”
Następnie Trzaskowski próbował promować się na kogoś, kto rzekomo ma łączyć Polaków, chociaż jego środowisko jest znane ze stosowania zorganizowanego hejtu wobec swoich przeciwników, a nawet wyborców swoich przeciwników, czego przykładem była niedawno ujawniona przez Kanał Zero afera związana z tym, że żona Trzaskowskiego jest zatrudniona przez człowieka odpowiedzialnego za obrzydliwe, hejterskie spoty, które udają „spoty profrekwencyjne”.
Biało-czerwona razem, nierozerwalna, cała, a nie na pół. Biało-czerwona, która nas jednoczy i biało-czerwona, która jest symbolem zobowiązania. która jest symbolem powagi. To dzisiaj niesłychanie istotne. Ja na tej debacie, kiedy słyszałem, jak niektórzy próbowali nas dzielić, a później używali tego typu słów, które nigdy nie powinny paść w debacie politycznej w Polsce, myślałem o słowach profesora Turskiego, który mówił o tym, że 11 przykazaniem jest przykazanie: „nie bądźcie obojętni”. Bardzo was o to proszę. Te wybory, które przed nami również są o tym, abyśmy nigdy nie byli obojętni na ludzką krzywdę, na atak, na próbowanie dzielenia nas. Bądźmy razem i nigdy nie bądźmy obojętni, a wtedy wygra cała Polska
Rafał Trzaskowski kontynuuje wizytę na Pomorzu w ramach kampanii prezydenckiej. Rano spotkał się z mieszkańcami Lęborka. Po południu w Kościerzynie odbędzie się kolejny wiec z jego udziałem.
Kiedy Rafał Trzaskowski swoje kampanię próbuje budować na nieudolnych próbach ośmieszaniu swojego głównego kontrkandydata, Karol Nawrocki spotyka się z najważniejszymi amerykańskimi politykami w Waszyngtonie - z samym prezydentem USA Donaldem Trumpem na czele.
Warto przypomnieć, że sam Trzaskowski niedawno drwił z tego z Nawrockim, próbując podważajac jego kompetencje i sugerując, że Trump nie byłby zainteresowany rozmową z nim.
CZYTAJ TAKŻE: Nawrocki w Białym Domu. Drwiny Trzaskowskiego o „machaniu hantlami” źle się zestarzały! „Nikt z PO nie ma tam wstępu
as/Facebook/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/728341-dzien-flagi-trzaskowski-mowi-o-laczeniu-i-atakuje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.