„Kiedy słyszę słowa tego przebierańca, który w tej chwili mówi o rzekomym represjonowaniu działaczy Platformy Obywatelskiej w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości, to ja się za głowę mogę złapać (…) Ci ludzie są naprawdę ekspertami, którzy się teraz wypowiadają, w prześladowaniu opozycji” - punktował występ neo-Prokuratury Krajowej poseł PiS Dariusz Matecki na antenie Telewizji wPolsce24. Parlamentarzysta opowiedział też szczegółowo o zablokowaniu jego konta bankowego i prywatnego profilu na Facebooku. „Ta aktywność wróci i oni mi to utrudniają, ale mi tego nie wyłączą. Zamierzam działać” - zapowiedział.
„Ten człowiek nie cofnie się przed niczym”
Na antenie Telewizji wPolsce24 poseł PiS Dariusz Matecki, który niedawno został wypuszczony z aresztu śledczego, komentował na gorąco konferencję prasową neo-Prokuratury Krajowej, dot. „zbadania” 400 postępowań prowadzonych za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Występował na niej m.in. Dariusz Korneluk, który podaje się za PK.
Kiedy słyszę słowa tego przebierańca, który w tej chwili mówi o rzekomym represjonowaniu działaczy Platformy Obywatelskiej w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości, to ja się za głowę mogę złapać. Kogo my represjonowaliśmy rzekomo? Bo w tej chwili Adam Bodnar, panią Suchanow, która malowała, dewastowała kościoły, robi z niej jakiegoś eksperta rzekomo od spraw związanych z Rosją, rzekomo od tego, żeby ona teraz ścigała opozycję za to, że my broniliśmy kościołów, że my broniliśmy po prostu bezpieczeństwa publicznego
— punktował parlamentarzysta opozycji.
Jeśli ci ludzie mówią o prześladowaniu opozycji, to mogą mówić ewentualnie obecnie jako eksperci od tego prześladowania opozycji. Ja nie mówię tylko o swoim przykładzie
— dodał, wymieniając panią Annę Wójcik, ks. Michała Olszewskiego i dwie byłe urzędniczki MS.
Kilka dni temu zatrzymano księdza katolickiego - kolejnego - za to, że skrytykował aborcjonistkę, która zabiła dziecko w dziewiątym miesiącu ciąży, które mogło normalnie funkcjonować. Jednocześnie wpadali o 6:00 nad ranem do ludzi, którzy skrytykowali Owsiaka. O 6:00 nad ranem wpadli człowiekowi, który będąc ofiarą powodzi, podczas pomocy rodzinie w usuwaniu skutków powodzi wpadli mu, zatrzymali go ludzie zakapturzeni z bronią w ręku, wyłącznie dlatego, że on napisał, że ta władza Donalda Tuska sobie nie radzi z usuwaniem skutków powodzi, że są szabrownicy, że TVP robi totalną propagandę i publicznie przed całą Polską na tych słynnych konferencjach powodziowych Donalda Tuska szef policji, który dalej jest szefem policji mówił, że temu człowiekowi grozi 5 lat pozbawienia wolności. Gdyby nie oburzenie publiczne (….) ten człowiek mógłby być może pójść siedzieć, pójść do aresztu
— kontynuował.
Ci ludzie są naprawdę ekspertami, którzy się teraz wypowiadają, w prześladowaniu opozycji, a jednocześnie w łamaniu prawa, bo oni uczestniczą w nielegalnym przejęciu Prokuratury Krajowej. Jeszcze mam nadzieję 2,5 roku, może krócej, daj Boże krócej i ci ludzie sami będą musieli być może szukać azylu, nie wiem, w Niemczech, może w Rosji. To jest pytanie otwarte
— dodał Dariusz Matecki.
Nie, Bodnar się nie opamięta, bo ten człowiek już po tym, jak przejął Prokuraturę Krajową ma świadomość tego, że jak tylko zmieni się władza, odpowie karnie. Wszystkie te jego działania, które w tej chwili robi, to bezprawne usuwanie sędziów, próba rozgonienia tak naprawdę sędziów KRS-u i pozbawienia ich po prostu funkcji, pozbawienia tego, że są sędziami, to są działania białoruskie, to są działania bezprawne. Adamowi Bodnarowi, moim zdaniem, powinno grozić już w tej chwili dożywocie. Ten człowiek więc nie cofnie się przed niczym, również przed kolejnymi fałszywymi oskarżeniami wobec polityków PiS i Konfederacji
— stwierdził poseł.
Matecki zapowiada: Moja aktywność wróci
Dariusz Matecki opowiedział również szczegółowo widzom Telewizji wPolsce24 o tym, jak zamrożono mu konto bankowe, odmówiono otwarcia nowego, a także jak zablokowano jego prywatne konto na Facebooku.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zablokowali Mateckiemu konto bankowe i profil na Facebooku! „Nie mogę opłacić rachunków”; „Nie zamierzam milczeć”
To jest moje konto prywatne, gdzie większość moich znajomych to są ludzie, którzy są bardzo często moimi wyborcami ze Szczecina. Jest to konto, które służy do kontaktu na Messengerze. (…). 48 godzin temu wysłałem odwołanie, nie ma żadnej reakcji. (…) Teraz, kiedy zadzwoniłem do pana, który tutaj odpowiada za Facebooka, to powiedział, że nie ma czasu i się rozłączył. Widać więc, że to jest jakaś polityczna zagrywka. Przynajmniej ja to tak odbieram
— ocenił i jak stwierdził, muszą zdawać sobie sprawę z tego, „komu blokują Facebooka”.
Kiedy byłem aresztowany, miałem najwyższe zasięgi ze wszystkich polityków właśnie na tej platformie i tutaj dziwnym trafem w sytuacji, kiedy oni myśleli prawdopodobnie, że dłużej będę w tym areszcie, tak jak zapewne i Adam Bodnar myślał, to zablokowali tak, żebym nie mógł się odwołać
— dodał.
Nie dostałem żadnych ostrzeżeń. Wychodząc z aresztu miałem około 1500 wiadomości na Gmailu. Wszystkie przejrzałem już, zweryfikowałem. Nie ma tam żadnej informacji dotyczącej blokady tego konta, więc nie wiem za co zostało zablokowane. Od wielu lat było dość spokojnie na moim koncie na Facebooku, bo kiedyś byłem banowany nawet za zdjęcia różańca, czy za zdjęcia z patriotycznych manifestacji. Przez kilka lat było spokojnie. Widocznie teraz poczuli krew, kiedy doszła do władzy Platforma Obywatelska, kiedy na Facebooku śmiało działają wielkie potężne sieci trollerskie, które promują dzisiaj Rafała Trzaskowskiego, a moje prywatne konto widocznie im przeszkadzało. Nie wiem dlaczego. Czekam cały czas na odpowiedź. Będę na pewno robić wszystko, żeby dostęp do tego konta odzyskać
— mówił dalej.
Poseł PiS opowiedział także o zablokowaniu jego konta bankowego.
Ja mam prawo założyć konto w innym banku. Prokuratura oczywiście mi konto w banku zablokowała i przychodzą do mnie pieniądze na przykład z YouTube’a za reklamy. Przychodzą do mnie pieniądze, już teraz zaczną, z pensji poselskiej, więc chciałem, żebym mógł z powrotem płacić rachunki, żebym mógł zamówić cokolwiek dla dziecka, żebym mógł, nie wiem, nawet taksówkę zamówić poprzez Ubera czy Bolta, obojętnie jaką aplikację. W tej chwili mam to wszystko zablokowane. Nie mogę zapłacić za prąd, nie mogę kompletnie używać konta. Pierwszym takim bankiem, który mijałem po prostu na ulicy był Bank Millenium. Chciałem tam założyć konto i pani mi powiedziała, że jako, że jestem osobą zajmującą eksponowane stanowisko, to musi to zweryfikować. I pierwszy raz się spotkałem z czymś takim, gdzie dostałem odmowę od kierownictwa Banku Millenium, żeby założyć tam konto bez żadnej argumentacji, dlaczego
— relacjonował.
W moim pokoju poselskim było przeszukanie i nie mam z niego żadnego protokołu. Zabrano mi tablet, zabrano mi karty pamięci, zabrano mi mikrofon i ani ja, ani adwokat nie dostaliśmy żadnego protokołu. Nie było przy tym przeszukaniu nikogo z osób, którym bym ufał. Chociaż w Sejmie wtedy było posiedzenie Sejmu. Był tam Mariusz Gosek w hotelu sejmowym, była cała masa posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy mogliby być przy tym przeszukaniu i zapewnić to, że ja będę pewien, że nic mi tam nie podrzucono, że nic na przykład nie wymyślono, że zabrano niby jakiegoś pendrive’a. Nie ufam prokuraturze, która umieściła mnie w areszcie pod fikcyjnymi zarzutami
— dodał.
Parlamentarzysta podkreślał, że nie jest obywatelem drugiej kategorii w swoim własnym kraju.
Nie zostałem skazany żadnym wyrokiem. Jestem osobą, która nigdy nie była karana. Jestem posłem na Sejm. Reprezentuję kilkanaście tysięcy mieszkańców, którzy na mnie zagłosowali, a tutaj instytucja działająca zgodnie z prawem bankowym, odmawia mi założenia konta. To są przykre bardzo realia, w których obecnie żyjemy. Ale to też pokazuje, że to, o czym my mówiliśmy jeszcze jako Suwerenna Polska, że trzeba bronić dostępu do gotówki, to się potwierdza. (…) Dodajmy, że w polskim prawie nie ma zakazu, że jeśli ktoś jest oskarżony o coś, jeśli sprawa czy to jest w fazie przygotowawczej, czy już trafiła do sądu, założenia konta. Nie ma przepisów, które umożliwiałyby prokuraturze zakaz założenia kolejnego konta. Bo w takim razie jak ja miałbym żyć, normalnie w tej chwili funkcjonować? Przychodzi mi rachunek za energię, przychodzi mi rachunek za cokolwiek, jak ja mam to zapłacić, nie mogąc dotrzymać normalnie pensji, którą powinienem otrzymać, nie mogąc otrzymać środków, które zarobiłem poprzez reklamy na Google’u. To jest tak naprawdę uniemożliwienie funkcjonowania
— kontynuował.
Moim zdaniem to jest celowa zagrywka. Nie udało im się to, że mieli mnie trzymać aż do wyborów. Teraz chcieli złożyć to, żeby przedłużono mi areszt do 5, 6 czerwca, a 1 czerwca są wybory, więc było to celowe też działanie, żeby mnie wykluczyć internetowo z kampanii wyborczej, żebym nie mógł pokazywać kim jest Rafał Trzaskowski, kim jest Szymon Hołownia, jacy to obrzydliwi hipokryci i dlaczego ci ludzie nie powinni nigdy zostać prezydentem RP. Ale sędziowie z „Iustitii” mnie wypuścili z aresztu i chciałbym teraz zacząć tworzyć od przyszłego posiedzenia Sejmu. (…) Ta aktywność wróci i oni mi to utrudniają, ale mi tego nie wyłączą. Zamierzam działać
— zapowiedział.
Matecki przekazał również, że jest już po konsultacji ze swoimi adwokatami.
Mówią wprost, że nie ma przepisów, które pozwalałyby prokuraturze zakazać komukolwiek, nie tylko posłowi opozycji założenia dodatkowego konta w innym banku. Wysłałem więc już zapytanie do pani rzecznik Banku Millenium i oczekuję odpowiedzi. Będę też kierować wniosek do KNF, żeby się tym zajął
— dodał, mówiąc jednoznacznie, że „to jest nękanie”.
olnk/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/728044-tylko-u-nas-matecki-to-eksperci-od-przesladowania-opozycji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.