„Nasi poprzednicy sektor bankowy prywatyzowali, my – odzyskiwaliśmy dla państwa, czego doskonałym przykładem jest właśnie ten bank. Dzięki między innymi tej decyzji, aż 50 proc. aktywów sektora jest w rękach państwa” - podkreślił Zbigniew Kużmiuk, poseł PiS, podczas konferencji z posłem Janem Dziedziczakiem przed siedzibą Pekao SA. To jedna z interwencji parlamentarzystów PiS w państwowych spółkach, które - według medialnych doniesień - miały przekazywać pieniądze fundacji Twój Głos Jest Ważny. Fundacja, której beneficjentem rzeczywistym jest powiązany z PO i Rafałem Trzaskowskim Tomasz Kurzewski, wypuściła serię hejterskich spotów uderzających w konserwatywnych wyborców. „Obywatele mają różne poglądy i mają prawo do tego, aby spółka utrzymywana z ich pieniędzy w banku, zachowywała neutralność, jeśli chodzi o wybory” - zwrócił uwagę poseł Dziedziczak.
Parlamentarzyści PiS przeprowadzają interwencje poselskie w spółkach Skarbu Państwa lub powiązanych ze Skarbem Państwa, które miały wspierać finansowo fundację Twój Głos Jest Ważny - tę od Tomasza Kurzewskiego i hejterskich spotów, rzekomo „profrekwencyjnych”, a w rzeczywistości przedstawiających wyborców kandydatów konserwatywnych jako stereotypowe „moherowe berety”, „januszy biznesu”, różnej maści cwaniaczków, ludzi ciemnych, głupich, obowiązkowo brzydkich i nieatrakcyjnych, z twarzami wykrzywionymi nienawiścią, a do tego, oczywiście, prorosyjskich. W ostatnim czasie fundacja, której beneficjentem rzeczywistym jest powiązany z Trzaskowskim i PO Kurzewski wypuściła także spoty, w których parlamentarzystów PiS, ale również przedsiębiorców i urzędników powiązanych w jakikolwiek sposób z poprzednim rządem, jako przestępców i pojawia się sugestia, że będzie zależało im na ułaskawieniu.
CZYTAJ TAKŻE:
Dlaczego konieczne są wyjaśnienia?
Przed siedzibę Orlenu udali się dziś Andrzej Śliwka i Łukasz Schreiber, natomiast przed Pekao Tower odbyła się konferencja Zbigniewa Kuźmiuka i Jana Dziedziczaka.
Niestety także ta spółka bądź jej spółki zależne albo fundacje - to będziemy sprawdzać - była zaangażowana w finansowanie tej kampanii i chcemy wyjaśnień w tej sprawie od zarządu spółki
— podkreślił poseł Kuźmiuk.
Pekao SA jest nie tylko spółką Skarbu Państwa, ale też spółką z sektora finansowego, banku, firmą ubezpieczeniową, niezwykle ważną dla sektora finansowego w Polsce. Spółką giełdową, a więc taką, która powinna być przejrzysta nie tylko dla tych, którzy deponują w tym banku pieniądze, ale również współwłaścicieli, akcjonariuszy.
— tłumaczył polityk.
Gdyby się okazało, że ta spółka jest zaangażowana w tego rodzaju działania hejterskie po jednej stronie sceny politycznej, to byśmy mieli do czynienia z niebywałym skandalem. Mamy więc nadzieję, że po tej naszej interwencji sam zarząd spółki będzie zainteresowany wyjaśnieniem tej sytuacji, bo być może przekazywał pieniądze bez świadomości, że zostaną one zaangażowane w tak niecne działania
— ocenił Kuźmiuk.
I proszę państwa, jeszcze jedna ważna rzecz z tego obszaru. To swoisty paradoks. Tak się składa, że rząd Prawa i Sprawiedliwości odzyskał Pekao SA dla Polskiego Skarbu Państwa z rąk inwestorów zagranicznych. Znalazły się pieniądze, aby akcjonariat skarbu państwa w tym banku znacząco się powiększył, mówiąc inaczej, żeby to był strategiczny właściciel i stało się to za naszych rządów świadomą polityką. Nasi poprzednicy sektor bankowy prywatyzowali, my – odzyskiwaliśmy dla państwa, czego doskonałym przykładem jest właśnie ten bank. Dzięki między innymi tej decyzji, aż 50 proc. aktywów sektora jest w rękach państwa
— podkreślił parlamentarzysta.
I teraz mamy do czynienia z takim paradoksem, że bank odzyskany dla skarbu państwa angażuje pieniądze w działalność polityczną, i to po jednej stronie sceny politycznej. Jak informują media, ta fundacja Twój Głos Jest Ważny, jest w oczywisty sposób zaangażowana po stronie Rafała Trzaskowskiego i te spoty, o których na początku wspominałem, mają uderzać w wyborców o charakterze konserwatywnym. Co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości
— zwrócił uwagę Zbigniew Kuźmiuk.
Dziedziczak: Hejt pod płaszczykiem zwiększania frekwencji wyborczej
To jest również sprawa związana z równością tych wyborów, bezpieczeństwem tych wyborów. Fakty są takie, że jedna ze stron w tych wyborach ma dziesiątki milionów złotych na kampanię wyborczą, na swoje spoty wyborcze, billboardy, banery, wykupuje reklamy czy różnego rodzaju działalność w internecie. Wreszcie - na badania fokusowe, które budują pewną narrację kandydata. Nie myślcie państwo, że Rafał Trzaskowski, polityk lewicowy, liberalny, który nagle stał się pobożnym konserwatystą, to jakiś przypadek. To wszystko jest owoc badań fokusowych, które sztab Platformy Obywatelskiej dla swojego szefa Rafała Trzaskowskiego, dla swojego wiceprzewodniczącego realizuje
— mówił z kolei poseł Jan Dziedziczak.
Ale to nie tylko ta ogromna dysproporcja. Rafał Trzaskowski - dziesiątki milionów złotych z naszych podatków na swoją kampanię wyborczą. Karol Nawrocki - kandydat obywatelski popierany przez Prawo i Sprawiedliwość: 0 zł, jeśli chodzi o wsparcie polskiego podatnika. To także nierównowaga, jeśli chodzi o media. Za Rafałem Trzaskowskim bardzo mocno, jednoznacznie stają media nazywane kiedyś mediami publicznymi, media rządowe, TVP w likwidacji, Polskie Radio w likwidacji. To są media bardzo mocno zaangażowane w kampanię Rafała Trzaskowskiego. O tym nawet mówił jeden z jego rywali współtworzących koalicję 13 grudnia, Szymon Hołownia. Rafał Trzaskowski jest w mediach kiedyś nazywanych publicznymi promowany. Karol Nawrocki jest w tych mediach atakowany
— zwrócił uwagę.
Kolejny element, czyli spółki Skarbu Państwa również włączają się w kampanię Rafała Trzaskowskiego, wiceprzewodniczącego Platformy. Pod płaszczykiem rzekomo zwiększania frekwencji wyborczej używa się tych wszystkich hejterskich schematów, prawdopodobnie zresztą przebadanych właśnie za pieniądze polskiego podatnika w ramach badań fokusowych sztabu Rafała Trzaskowskiego. Nie ma na to naszej zgody
— podkreślił polityk.
Spółki skarbu państwa powinny być w wyborach prezydenckich, w ogóle w wyborach politycznych, neutralne. W tych bankach, w tym banku konkretnym również, pieniądze mają obywatele polscy. Po to rząd Prawa i Sprawiedliwości wykupił dla państwa polskiego ten bank. I ci obywatele mają różne poglądy i mają prawo do tego, aby spółka utrzymywana z ich pieniędzy w banku, zachowywała neutralność, jeśli chodzi o wybory i tego oczekujemy i to chcemy wyjaśnić
— zaznaczył poseł Dziedziczak.
Jak twierdzi Bank Pekao S.A., jego spółki zależne oraz Fundacja Banku Pekao S.A. nie uczestniczyły w finansowaniu kampanii, której dotyczyła dzisiejsza konferencja posłów.
jj/X: @pisorgpl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/728001-hejterskie-spoty-poslowie-pis-z-kontrola-w-pekao-sa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.