Premier Donald Tusk, jak przystało na wodza partii istnych troskliwych misiów, wrażliwych, mających monopol na empatię i brzydzących się mową nienawiści, „zabłysnął” czymś, co spokojnie można nazwać mową nienawiści. „Pisowcy pytają, dlaczego Historia Kaszubów, a nie Polaków. Ciekawe, czy durne łby zrozumieją kiedyś, że historia Kaszubów, Ślązaków i Wielkopolan to kawał historii Polski” - napisał na platformie X szef rządu. Najprawdopodobniej Tuska zabolał komentarz europosła PiS Arkadiusza Mularczyka. Tyle że europarlamentarzysta nie użył tak chamskiego języka, nieprzystojącego politykowi, a premierowi już szczególnie.
Polityków Koalicji Obywatelskiej, a zwłaszcza jej liderów, łączy kilka rzeczy: pozowanie z książkami, dzięki czemu silniczki mają odnieść wrażenie, że tylko panowie Tusk i Trzaskowski oraz reszta ważnych postaci KO potrafią czytać, nie to, co ci „głupi” i „ciemni” pisowcy. Druga rzecz to skłonność do przemawiania z pozycji wyższości moralnej nad przeciwnikami politycznymi i przedstawianie siebie jako wrażliwych i empatycznych, brzydzących się „mową nienawiści”, w odróżnieniu od „okrutnych” pisowców. Trzecia: że gdy przychodzi co do czego, to z tej „wrażliwości” niewiele zostaje, a z ust wylewa się coś, co podpada pod mowę nienawiści. Niektórzy złośliwcy powiedzieliby, że Tuska i Trzaskowskiego łączy także narcyzm (w przypadku tego pierwszego całkiem sprytnie maskowany, poprzez udawanie „normalnego”, „wyluzowanego”, „skromnego” człowieka), ale od tych złośliwości należy się odciąć. Z drugiej jednak strony, jeśli popatrzymy na dwa ostatnie tweety premiera, coś w tym może być.
Od „dziękuję, przyjaciele” do „durnych łbów”
Donald Tusk najpierw pochwalił się prezentem: sześcioma tomami „Historii Kaszubów w dziejach Pomorza” Gerarda Labudy. Opublikował zdjęcie, które podpisał:
Wielka jest historia Kaszubów! Taki wspaniały prezent czekał na mnie w domu w niedzielny poranek. Dzãnkã, drëche!
Mimo wielu wyrazów zachwytu, pojawiły się także komentarze, które premiera zabolały. Czarę goryczy przelał chyba ten od europosła PiS Arkadiusza Mularczyka.
Piękny gest! Teraz jeszcze tylko podobny prezent od Ślązaków, Mazurów i… może coś od zwykłych Polaków?
— zapytał polityk opozycji.
Jak zareagował Donald Tusk?
Pisowcy pytają, dlaczego Historia Kaszubów, a nie Polaków. Ciekawe, czy durne łby zrozumieją kiedyś, że historia Kaszubów, Ślązaków i Wielkopolan to kawał historii Polski, tej wielkiej i otwartej, Polski Chrobrego i Krzywoustego, Piłsudskiego i Wałęsy, bez kompleksów i lęku
— napisał, ponownie zamieszczając zdjęcie z książkami.
Czy zwracanie się w taki sposób do przeciwników politycznych (co więcej, do konkretnej osoby, która zamieściła może złośliwy komentarz, ale bez obraźliwych zwrotów), przystoi premierowi, który nosi na piersi serduszko? Czy Donald Tusk jest już aż tak zakochany w sobie i przewrażliwiony na swoim punkcie, że rozwściecza go wpis europosła opozycji? To zachowanie godne egzaltowanej 20-letniej influencerki, a nie premiera dość dużego europejskiego kraju, doświadczonego polityka, człowieka z wyższym wykształceniem.
jj/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/727848-premier-czy-hejter-tusk-o-pisowcach-durne-lby
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.