„Tyle demokracji oraz przestrzegania konstytucji jest w tym, co robi Bodnar, jego akolici i jego gęgacze, ile w Korei Północnej walki o demokrację” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl sędzia Piotr Schab. Ministerstwo sprawiedliwości poinformowało dziś o odwołaniu Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, choć przepisy regulujące ustrój sądownictwa, nie pozwalają ministrowi na to przed upływem kadencji rzecznika. „Mamy do czynienia z kolejnym przejawem prawniczego bandytyzmu realizowanego przez grupę osób, które uzurpują sobie zniszczenie systemu państwowego” - ocenia sędzia Schab.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar uważa, że odwołał sędziego Piotra Schaba z funkcji Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. Komunikat resortu nie wskazuje jednak konkretnych przepisów Prawa o ustroju sądów powszechnych na podstawie, których Bodnar mógłby taką decyzję podjąć. Oto czy odwołanie Rzecznika Dyscyplinarnego SSP jest zatem skuteczne, zapytaliśmy sędziego Piotra Schaba.
Nie! Czy pisząc Adamowi Bodnarowi, że ja odwołuję go z funkcji ministra, rzeczywiście go odwołam? Oczywiście, że nie
— mówi portalowi wPolityce.pl sędzia Piotr Schab RDSSP.
Mamy do czynienia z kolejnym przejawem prawniczego bandytyzmu realizowanego przez grupę osób, które uzurpują sobie zniszczenie systemu państwowego z perspektywy pełnionych obecnie przez siebie publicznych funkcji. To kolejny przejaw tego, że narracja o tym, iż w Polsce chodzi o zdradę stanu osób, które działają w grupie przestępczej, jest narracją wymagającą wnikliwej rozwagi
— podkreśla nasz rozmówca.
„Nie ma na to naszej zgody”
Rzecznik Dyscyplinarny SSP sędzia Piotr Schab nie zamierza ustąpić Bodnarowi i zrezygnować z pełnionej funkcji.
Tu nie chodzi o to, żeby sędzia Piotr Schab, sędzia Przemysław Radzik, sędzia Michał Lasota, czy kogokolwiek inny pełnił za wszelką cenę określone funkcje. Chodzi o to, że przysięgaliśmy na Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej. To jest stawianie nas w sytuacji, w której mamy się albo opowiedzieć po stronie pałkarzy i wykidajłów, którzy przejściowo cieszą się z tego, że mogą korzystać z siłowych możliwości, jakie daje im władza państwowa, albo trwania w postawie przestrzegania prawa, konstytucji, honoru, niezależnie od tego, jaką przyjdzie nam zapłacić za to cenę. Zdecydowanie i bez wahania opowiadamy się za tą drugą perspektywą i nie mamy prawa ulec, wobec prób zastraszania nas, szantażu, wobec rechotu tych, którzy czerpią korzyści z sądowej oligarchii, szkodząc dziesiątki lat narodowi. Naród wie o tym najlepiej, że żądają przywrócenia stanu poprzedniego każdym kosztem i w jak najkrótszym czasie. Nie ma na to naszej zgody, także milczącego przyzwolenia
— stwierdza Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych.
W komunikacie MS przyznaje wprost, że ustawa o ustroju sądów powszechnych daje ministrowi Bodnarowi prawa odwołania Rzecznika Dyscyplinarnego SSP w czasie jego kadencji. Resort stwierdza, że to poważna luka w prawie, którą zastąpi innymi przepisami „per analogiam”. Bodnar powołuje się na regulacje, które pozwalają mu odwołać rzecznika dyscyplinarnego prokuratorów. To nadinterpretacja prawa, stwierdza sędzia Piotr Schab.
Tego rodzaju rozszerzająca wykładnia per analogiam cechowała i cechuje systemy totalitarne, począwszy od stalinowskiej Rosji Radzieckiej. Wobec powyższego człowiek, który wykorzystuje autorytet państwa i go niweczy, odwołując się do tego rodzaju machinacji, daje jaskrawy dowód tego, że podejmuje działalność przestępczą i to działalność przestępczą wbrew własnemu państwu
— oświadcza nasz rozmówca, wobec którego jednym zarzutów, jaki formuje MS, jest to, że akceptował uformowaną po 2018 roku KRS. Sędzia Schab „popierał kandydatów do nieprawidłowo ukształtowanej KRS”.
Jeśli jakiś człowiek uważa Krajową Radę Sądownictwa za niekonstytucyjną, ponieważ KRS walczyła i walczy o to, żeby stan sędziowski został przywrócony narodowi, wyrwany z post PZPR-owskich szponów, żeby ludzie z układu sprzed 10 lat nie mieli decydującego wpływu na to, aby sądownictwo funkcjonując wedle zasad oligarchii, szkodziło ludziom, to to pokazuje jego rzeczywiste motywy
— odpowiada na ten zarzut sędzia Schab. Krajowa Rada Sądownictwa jest przez część sędziów oraz obecny obóz władzy uznawana za organ naruszający konstytucję.
Jeżeli to jest bowiem działalność antykonstytucyjna, to znaczy, że mamy do czynienia z takim odwróceniem pojęć, jakie istnieje w Korei Północnej, która szczyci się tym, że na swych sztandarach wywiesza definicję, iż jest państwem demokratycznym. Tyle demokracji oraz przestrzegania konstytucji jest w tym, co robi Bodnar, jego akolici i jego gęgacze, ile w Korei Północnej walki o demokrację
— podsumowuje nasz rozmówca.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Szefowej KRS postawiono zarzuty. Pawełczyk-Woicka: Na pewno ci sędziowie nie pozostaną anonimowi. Gwarantuję
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/727689-schab-proba-odwolania-mnie-przejawem-prawniczego-bandytyzmu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.