Wiceprezes PiS, były premier, szef EKR Mateusz Morawiecki zażądał, aby jeszcze przed wyborami prezydenckimi Sejm przyjął wszystkie ustawy deregulacyjne. Zaapelował też do rządu o przyjęcie ustawy deregulacyjnej, która będzie odpowiadała na potrzeby młodych ludzi, aby mogli się rozwijać i działać na rynku.
Premier Donald Tusk oraz kierujący zespołem ds. deregulacji prezes InPostu Rafał Brzoska spotkali się z przedstawicielami strony społecznej i rządowej. Przedstawili raport z prac ekspertów pracujących nad uproszeniem przepisów. Z danych zawartych w prezentacji wynika, że z 259 zgłoszonych przez stronę społeczną postulatów 202 przekazane zostały stronie rządowej. Z tej liczby rozpatrzonych zostało już 197 propozycji, 122 przyjęto do realizacji. Szef rządu zapowiedział, że pakiet ok. 120 ustaw będzie procedowany na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wyborach prezydenckich, które odbędą się 18 maja. Podkreślił, że planowane zmiany są największe od wejścia Polski do UE.
CZYTAJ WIĘCEJ: Spotkanie ws. deregulacji. Brzoska: Błagam, myślmy jak rozwiązywać problem, a nie przyklejać kolejny plasterek do krwawiącej rany
Apel Morawieckiego
Morawiecki na konferencji prasowej w Sejmie o zmianach deregulacyjnych powiedział, że stoimy przed fundamentalnym wyborem społecznym dotyczącym tego, „czy system gospodarczy ma działać na rzecz elit, na rzecz panteonu establishmentu warszawskiego, na rzecz tych, którzy rządzą, czy na rzecz narodu, na rzecz wszystkich ludzi, którzy próbują awansować, walczą na rynku, zakładają startupy, tworzą nowe produkty i usługi”.
Zdaniem Morawieckiego, rząd premiera Donalda Tuska pobił „rekord świata w uchwaleniu stron ustaw komplikujących życie przedsiębiorców”.
Łącznie 38 tysięcy nowych stron przyjętych w ostatnim czasie
— wskazał.
Wiceprezes PiS podkreślił, że właśnie dlatego w wielu państwach europejskich i nie tylko realizuje się zasadę - „jeżeli jakaś nowa regulacja wchodzi, to trzy inne mają zostać usunięte”.
Wnioskujemy i apelujemy do rządu, aby jak najszybciej przyjął taką ustawę deregulacyjną, która będzie wszechogarniająca, która będzie odpowiadała na potrzeby wszystkich młodych ludzi, którzy gdzieś tam głową walą w szklany sufit, albo buty mają przylepione do klejącej się podłogi, nie pozwala im to rozwijać skrzydeł, nie pozwala im to szeroko działać na rynku
— powiedział Morawiecki.
W jego ocenie, mamy do czynienia z mnóstwem absurdalnych przepisów wdrożonych przez obecny rząd.
Biurokracja jest taką hydrą, która po prostu bardzo często odrasta
— ocenił polityk PiS.
Deficyt wiarygodności
Według Morawieckiego, jednym z najważniejszych deficytów tego rządu jest deficyt wiarygodności.
Dlatego po tym posiedzeniu Sejmu, które dotyczyło częściowo deregulacji chcę powiedzieć - „sprawdzam”. Żądamy, aby ten Sejm już na kolejnym posiedzeniu i jeszcze kolejnym przed wyborami prezydenckimi przyjął ustawy, które są ustawami deregulacyjnymi
— oświadczył wiceprezes PiS.
Teoretyczna deregulacja
W konferencji udział wzięły także posłanki Prawa i Sprawiedliwości: Olga Semeniuk-Patkowska oraz Agnieszka Ścigaj, które zabrały głos w sprawie kwestii deregulacji.
Jak myślimy o haśle deregulacje, to mamy w głowie tylko teoretyczną deregulację. Tak aktualnie funkcjonuje rząd. Chcemy, aby proces deregulacji był kontynuowany, ale w sposób praktyczny. Podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu 27 poprawek PiS zostało odrzuconych - była mowa m. in. o podniesieniu kwoty Mały ZUS Plus, obniżenie stawki VAT na odzież i obuwie dziecięce z 23 na 5%, schrony i zwolnienie ich z podatku od nieruchomości. Przedsiębiorcy oczekują działania
— wskazała Semeniuk-Patkowska.
Apel jest taki - nie dajcie się kolejny raz nabrać. Ludzie z tego rządu od wielu lat mówią o deregulacji. Przez te 2 lata pracy jesteśmy członkami Komisji Gospodarki i nie widzieliśmy tak leniwego sposobu pracy tej komisji i nieprzygotowania żadnych ustaw. Żadna z obietnic D. Tuska do tej pory dot. deregulacji nie została spełniona. Apelujemy o natychmiastowe działanie tu i teraz, a nie po wyborach, bo z tego nic nie będzie
— mówiła Ścigaj.
Podatek katastralny
Podczas konferencji prasowej Mateusz Morawiecki był pytany o to, jakie jest podejście obywatelskiego kandydata na prezydenta popieranego przez PiS Karola Nawrockiego do podatku katastralnego.
Karol Nawrocki jednoznacznie powiedział, że jest przeciw podatkowi katastralnemu w jakiejkolwiek formie
— wskazał.
Był tym kandydatem, który był najbardziej zasadniczy w tej kwestii i zaproponował wpisanie również tego do Konstytucji. Bardziej przeciw podatkowi katastralnemu być nie można i Karol Nawrocki pokazał tu bardzo jednoznaczne stanowisko
— dodał.
Migranci z Niemiec
Podczas konferencji były premier odpowiedział także na słowa Rafała Trzaskowskiego, który przekonywał, że w Zgorzelcu nie ma problemu z przerzucanymi przez Niemcy migrantami.
Chyba miał oboje oczu zamkniętych, ponieważ ja byłem w Zgorzelcu, byłem w Słubicach, byłem w Kostrzynie nad Odrą, byłem w Osinowie Dolnym, rozmawiałem z mieszkańcami. Wiecie państwo, co mówią mieszkańcy? Nie to, co mówi Trzaskowski otoczony elitą warszawską, jeżdżący z miejsca na miejsce
— zaznaczył.
Wystarczy porozmawiać z ludźmi. Ponad 10 tysięcy ludzi z Niemiec zostało już wciśniętych do Polski, poświadczają o tym dane policji niemieckiej
— podkreślił.
Prawda wiadomo, że leży dokładnie po tej stronie, po której my ją wskazujemy
— wskazał.
ZOBACZ CAŁĄ KONFERENCJĘ PRASOWĄ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/727583-morawiecki-mowi-tuskowi-sprawdzam-ws-deregulacji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.