„Kontrola IPN przez NIK sięga właśnie samego dna” - napisał w mediach społecznościowych obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, który ujawnił treść jednego z tysięcy pytań, którego treść brzmi wręcz kuriozalnie.
W NIK przygotowywany jest raport o kontroli w Instytucie Pamięci Narodowej, który ma zostać podany do wiadomości publicznej jeszcze przed wyborami.
Trudno nie odnieść wrażenie, że rzeczywistym celem Mariana Banasia jest próba skompromitowania Karola Nawrockiego.
O tym, jak wygląda „kontrola” opowiedział w mediach społecznościowych prezes IPN, obywatelski kandydat na prezydenta popierany przez PiS Karol Nawrocki.
Nawrocki ujawnia
Kontrola IPN przez NIK sięga właśnie samego dna
— wskazał.
Wśród około 3 tysięcy pytań są również takie: „Dlaczego zaistniała konieczność sfinansowania w całości wyjazdu 46 osób (tj. członków rodzin byłych więźniarek KL Ravensbrück II i III pokolenie, członków Stowarzyszenia „Rodzina Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego „Ravensbruck”, przedstawiciela Stowarzyszenia Ne Cedat Academia, harcerze) do Ravensbruck na uroczystości 79. rocznicy oswobodzenia obozu, skoro IPN był wyłącznie współorganizatorem tego wyjazdu?”
— ujawnił.
Pytanie powinno brzmieć inaczej: dlaczego Polacy płacą za pracę kilkudziesięciu kontrolerów NIK, którzy dewastują miesiącami inną publiczną instytucję, tylko dlatego, że jej prezes jest kandydatem na prezydenta?
— pytał Karol Nawrocki.
CZYTAJ TAKŻE:
as/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/727494-nawrocki-kontrola-ipn-przez-nik-siega-samego-dna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.