Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało wyczekiwany raport w sprawie Ryszarda Cyby - skazanego na dożywocie mordercy działacza PiS, wypuszczonego poza kraty więzienia! Choć Adam Bodnar przyznaje, że doszło do błędów i składa obietnice, to jednak można odczuć wyjątkowy niedosyt, a wręcz rozczarowanie! „Choć władze państwowe cały czas miały kontrolę nad skazanym, a każda z instytucji działała wg swoich własnych procedur, to omawiana sytuacja ujawniła istniejące od wielu lat niedostatki systemowe” - stwierdził minister sprawiedliwości.
„Zadbaliśmy”?!
Pierwszy raz we współczesnej historii polskiego wymiaru sprawiedliwości sąd zawiesił postępowanie wykonawcze wobec osoby skazanej na karę dożywotnego pozbawienia wolności ze względu na stan jej zdrowia
— napisał Bodnar w towarzyszącemu raportowi oświadczeniu.
I wydaje się, że na tym zdaniu kończy się odczucie spełnienia. Minister stwierdził bowiem, że dzięki współpracy Ministerstwa Sprawiedliwości i Ministerstwa Zdrowia zadbano, aby „będący w stanie zaawansowanej demencji Ryszard Cyba nie był dla nikogo zagrożeniem” (sic!).
Jednocześnie dopilnowaliśmy, by trafił do placówki, która jest odpowiednio wyspecjalizowana biorąc pod uwagę skomplikowany stan zdrowia skazanego
— czytamy.
Doprawdy?! Gdyby nie media, które pilnowały tej sprawy, informując o kolejnych skandalicznych i niepokojących informacjach, resort sprawiedliwości zapewne nie kiwnąłby palcem. Pamiętamy wszakże nieporadne próby tłumaczenia się i brak pełnej transparentności!
Oczywiście wina „systemu”?
Sprawa ta pokazała jednak systemowy problem wynikający z faktu, że ta szczególna kategoria skazanych znajduje się na styku trzech obszarów odpowiedzialności władz publicznych: wymiaru sprawiedliwości (w tym sądów, prokuratury i Służby Więziennej), systemu opieki zdrowotnej oraz systemu opieki społecznej. W przypadku skazanych za najcięższe przestępstwa potrzebne są rozwiązania, które doprecyzują kwestie zapewnienia bezpieczeństwa obywateli, izolacji osób mogących stwarzać zagrożenie, właściwego przepływu informacji, a także współpracy poszczególnych instytucji publicznych
— dodał Bodnar. Chcąc skierować tory na przewinienia systemowe?
Choć władze państwowe cały czas miały kontrolę nad skazanym, a każda z instytucji działała wg swoich własnych procedur, to omawiana sytuacja ujawniła istniejące od wielu lat niedostatki systemowe. Co więcej, w mojej ocenie postawa poszczególnych organów państwa mogła charakteryzować się większą rozwagą i przewidywalnością. Na to wszystko nałożyła się opieszałość w rozpoznawaniu spraw, które powinny być przez sądy traktowane jako pilne. Taki stan rzeczy jest niedopuszczalny
— czytamy.
Szumne zapowiedzi
Co więc po tej oburzającej sprawie obiecał Bodnar?
Raport zawiera ważne wnioski i zalecenia, które zostały natychmiast wdrożone przez Ministerstwo Sprawiedliwości, Służbę Więzienną i Prokuraturę Krajową. W raporcie znajdują się także rekomendacje dalszych działań legislacyjnych. Zawarte w raporcie wytyczne przekazałem właściwym instytucjom i organom państwa. Zobowiązałem już Służbę Więzienną oraz Prokuraturę Krajową do wprowadzenia systemu koordynacji i monitorowania postępowań wykonawczych wobec osób skazanych na kary długoterminowe. Jestem zdeterminowany, by odpowiednie instytucje, w tym zwłaszcza mi podległe (jako Ministrowi Sprawiedliwości i jako Prokuratorowi Generalnemu), w przyszłości w podobnych sytuacjach współpracowały i uzupełniały się wedle jasnych zasad. Podejmę również rozmowy z innymi ministrami. Naszym celem powinno być wspólne i kompleksowe uregulowania tego problemu
— oświadczył minister.
W zakresie zmian systemowych uważam za niezbędne rozwiązanie kwestii braku właściwych, wyspecjalizowanych placówek, do których powinny trafiać osoby skazane, kiedy ich stan zdrowia nie pozwala na dalsze odbywanie kary pozbawienia wolności. Szczególnie gdy ta sytuacja zdrowotna może nie rokować jakiejkolwiek poprawy. Dostrzegam również potrzebę dokonania zmian legislacyjnych w Kodeksie karnym wykonawczym, w ustawie Prawo o ustroju sądów powszechnych, w Regulaminie urzędowania sądów powszechnych oraz w Regulaminie urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury. Niezbędne jest również rozszerzenie katalogu spraw pilnych o sprawy w przedmiocie orzeczenia o zastosowaniu środków zabezpieczających. By zadbać o interes społeczny, równie istotne jest wprowadzenie obowiązku orzekania w takich sytuacjach na posiedzeniach jawnych z obligatoryjnym udziałem prokuratora
— dodał.
Tylko działając wspólnie, w ramach spójnego i kompleksowego systemu, jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwo obywatelom. Moim zobowiązaniem jest, by przypadek Ryszarda Cyby stał się impulsem do zbudowania takiego właśnie systemu współpracy i koordynacji
— spuentował minister w rządzie Donalda Tuska.
Co znalazło się w raporcie
Piękne hasła i szumne obietnice na przyszłość. Zajrzymy więc do raportu.
Od 2 kwietnia 2024 r. Ryszard Cyba przebywał w Zakładzie Karnym w Czarnem w oddziale szpitalnym dla przewlekle chorych, z powodu postępującego otępienia. W trakcie konsultacji psychiatrycznej, która odbyła się w dniu 29 października 2024 r. lekarz pracujący w jednostce penitencjarnej potwierdził postępujące otępienie. Lekarz zaznaczył jednocześnie, że z uwagi na poziom otępienia osadzonego, dalsze wykonywanie kary pozbawienia wolności nie pozwala na realizację celów wykonywania kary pozbawienia wolności, określonych w art. 67 kodeksu karnego wykonawczego (dalej kkw). W zaleceniach wskazał, że należy powiadomić o tym fakcie Sąd Okręgowy - Wydział Penitencjarny, zgodnie z właściwością miejscową. (…) W opinii z 26 stycznia 2025 r. biegli rozpoznali u osadzonego otępienie w stopniu głębokim. Stwierdzili, że opiniowany nie ma świadomości odbywania kary pozbawienia wolności, nie może przebywać w warunkach zakładu karnego. Stwierdzona niezdolność do odbywania kary w warunkach izolacji więziennej ma charakter trwały. Ponieważ rozpoznane u skazanego zaburzenia psychiczne nie rokują wyleczenia ani poprawy, należy liczyć się z dalszą progresją zaburzeń poznawczych oraz z postępującym zniedołężnieniem. Biegli wskazali, że osadzony wymaga opieki i pielęgnacji w warunkach Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego lub Domu Pomocy Społecznej
— czytamy w chronologicznie przedstawionej sekwencji zdarzeń.
Później, „Sąd Okręgowy w Łodzi w dniu 25 lutego 2025 r. na posiedzeniu niejawnym wydał postanowienie o zawieszeniu wobec osadzonego Ryszarda Cyby postępowania wykonawczego na podstawie art. 15 § 2 kkw”. Jednocześnie czytamy w raporcie:
Ministerstwo Sprawiedliwości nie stwierdziło, by Sąd Okręgowy w Łodzi wydał, zgodnie ze wskazanym wyżej przepisem, postanowienia o wstrzymaniu natychmiastowej wykonalności przedmiotowego postanowienia. (…) Przedmiotowe postanowienie Sądu Okręgowego w Łodzi nie zostało zaskarżone przez prokuratora, który uznał jego merytoryczną słuszność. Nie stwierdzono, aby prokuratura podjęła inne czynności, w związku ze spodziewanym opuszczeniem zakładu karnego przez skazanego niezdolnego do dalszego odbywania kary pozbawienia wolności.
Potem Cyba trafił do schroniska. Jak czytamy, „pobyt w schronisku w Lubojence miał charakter tymczasowy, w oczekiwaniu na miejsce docelowe w domu pomocy społecznej właściwym ze względu na rozpoznanie poczynione przez biegłych”.
W dniu 20 marca 2025 r., z uwagi na zgłoszenie pracownicy Schroniska dla bezdomnych odmowy przyjmowania leków i awanturowania się przez Ryszarda Cybę, został on przewieziony do szpitala psychiatrycznego w Częstochowie. W notatce skierowanej do Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Koszalinie, z dnia 1 kwietnia 2025 r., p.o. Kierownika Działu Ewidencji ZK w Czarnem, wskazał, że w Centralnej Bazie Osób Pozbawionych Wolności nie odnotowano osób pokrzywdzonych, w związku z czym nie powiadomiono ich na podstawie art. 168 kkw o zawieszeniu postępowania wykonawczego w zakresie orzeczonej wobec Ryszarda Cyby kary pozbawienia wolności
— opisano dalej w raporcie.
1 kwietnia 2025 r. Ryszard Cyba został przetransportowany do Domu Pomocy Społecznej. Była to placówka przeznaczona dla osób przewlekle psychicznie chorych. Następnego dnia, 2 kwietnia 2025 r. Ryszard Cyba został przeniesiony do szpitala psychiatrycznego. Od tego dnia przebywa w oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Wołowie, w ramach wydanego przez ten Sąd zabezpieczenia
— czytamy. Jednocześnie zapewniono w raporcie MS, że „zgodnie z przywołanym przepisem, jeżeli ujawnią się nowe lub poprzednio nieznane okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sąd może w każdym czasie zmienić lub uchylić poprzednie postanowienie”.
Co więcej, „Sąd na posiedzeniu, którego termin wyznaczył na dzień 8 maja 2025 r., rozważy zasadność elektronicznej kontroli miejsca pobytu, w zależności od tego czy i w jakiego typu placówce będzie przebywał skazany”.
W raporcie odnotowano także „zdiagnozowane problemy systemowe”, o których w komunikacie wspominał już Adam Bodnar.
Organy zaangażowane w sprawie podjęły cały szereg działań, które jednak nie były w żaden sposób skoordynowane. Brak współpracy, zwłoka w działaniu oraz zaniedbania ze strony uczestników postępowania tworzą przestrzeń, w ramach której organy postępowania wykonawczego, sądy oraz prokuratura, pomimo że działały w sprawie tego samego człowieka, nie wykazały się należytą efektywnością w swoich działaniach.
Stwierdzono, że choć nie można zarzucić prokuratorowi działania niezgodnego z procedurami, poprzez brak zażalenia w przedmiocie zawieszenia postępowania wykonawczego wobec Ryszarda Cyby, to jednak „prokuratura nie podejmowała innych działań w związku ze spodziewanym opuszczeniem przez skazanego jednostki penitencjarnej”. Wypunktowano takżę „brak komunikacji zarówno w Prokuraturze jak i w Służbie Więziennej”.
Sąd Okręgowy w Łodzi nie wydał postanowienia o wstrzymaniu natychmiastowej wykonalności postanowienia o zawieszeniu postępowania wykonawczego w przedmiocie kary pozbawienia wolności. Sąd ten de facto opóźnił przesłanie nakazu zwolnienia skazanego z jednostki penitencjarnej
— czytamy.
W dalszym ciągu nie rozpoznane pozostają dwa wnioski dotyczące Ryszarda Cyby. Sąd Okręgowy w Łodzi nie rozstrzygnął sprawy z wniosku Dyrektora Zakładu Karnego o orzeczenie środka zabezpieczającego w postaci elektronicznej kontroli miejsca pobytu wyznaczając nadmiernie odległy termin na jego rozpoznanie (wniosek wpłynął 18 marca 2025 r., zaś termin został wyznaczony na 8 maja 2025 r.). Z kolei Sąd Rejonowy w Człuchowie nie rozpoznał wniosku Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie o umieszczenie Pana Ryszarda Cyby w Domu Pomocy społecznej bez jego zgody. Należy uznać, że oba wskazane powyżej postępowania sądowe trwają dłużej niż jest to konieczne do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy, zarówno faktycznych jak i prawnych
— pada w raporcie.
A co obiecano? Oprócz zapowiedzi przygotowania „propozycji rozwiązań systemowych”, czytamy w raporcie, że „Minister Sprawiedliwości zainicjuje działania, których celem będzie utworzenie podmiotu leczniczego dla osób ciężko, przewlekle chorych odbywających długoterminowe kary pozbawienia wolności”.
W celu zabezpieczenia społeczeństwa zasadne jest stworzenie odrębnej placówki leczniczej dla osób skazanych, których stan zdrowia wykazuje głębokie zaburzenia funkcji poznawczych, całkowitą dezorientację, zniedołężnienie, zaburzenia świadomości z brakiem logicznego kontaktu ze światem zewnętrznym, w związku z czym dalsze odbywanie kary pozbawienia wolności przez takich skazanych nie jest możliwe.
Sugeruje się także propozycje zmian legislacyjnych dot. Kodeksu karnego wykonawczego i Regulaminu wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury.
Resort informuje też, że „Minister Sprawiedliwości w ramach zewnętrznego nadzoru administracyjnego na podstawie art. 37g § 2 i 3 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych zarządził lustrację Wydziału Rodzinnego Sądu Rejonowego w Człuchowie, który nie wydał w stosownym terminie postanowienia o zabezpieczeniu postępowania w przedmiocie przymusowego umieszczenia w placówce opiekuńczej, a także IV Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Łodzi, dotyczącego sprawności prowadzonego postępowania w zakresie wykonania postanowienia w przedmiocie zawieszenia postępowania wykonawczego w zakresie kary pozbawienia wolności orzeczonej w sprawie IV K 189/11”.
Minister Sprawiedliwości zobowiązał Dyrektora Generalnego Służby Więziennej do dokonania przeglądu wszystkich spraw, w których wobec sprawców najgroźniejszych przestępstw orzeczono kary 25 lat pozbawienia wolności albo karę dożywocia, a następnie monitorowania działań sądu, udziału w postępowaniu wykonawczym oraz analizy wydawanych na tym etapie orzeczeń, a nadto do monitorowania sytuacji skazanego także po opuszczeniu jednostki aż do momentu umieszczenia w odpowiedniej placówce opiekuńczoleczniczej
— czytamy dalej.
Na koniec resort kierowany przez Adama Bodnara proponuje… „zorganizowanie specjalnego cyklu szkoleń w ramach Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury”, jak również „zorganizowanie seminarium dla przedstawicieli sądów, prokuratury, zakładów karnych, szpitali psychiatrycznych”.
PEŁNA TREŚĆ RAPORTU dostępna jest na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości
Seria kompromitacji
Przypomnijmy więc, że Ryszard Cyba został skazany na dożywocie za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa w biurze PiS w Łodzi w 2010 r. Miał spędzić w więzieniu co najmniej 30 lat, ale ze na mocy postanowienia Sądu Okręgowego w Łodzi z 25 lutego br., po odbyciu kary 14 lat więzienia opuścił zakład karny. Jako powód podano… stan zdrowia mordercy! Sprawa ta wywołała słuszną burzę, ponieważ Cyba trafił do DPS-u, gdzie miał grozić innym osobom, a stamtąd do szpitala psychiatrycznego. Wkrótce podano informację, że Cybę stamtąd wywieziono! Zapanowała konsternacja, gdy nie wiadomo było, co się wówczas dzieje z mordercą skazanym na dożywocie. Ostatecznie podano, że „przebywa na oddziale psychiatrii sądowej o wzmocnionym zabezpieczeniu”.
Portal wPolityce.pl ustalił, że to sędzia Monika Gradowska, kierownik Sekcji Wykonywania Orzeczeń Wydziałów Karnych IV i XVIII wydała postanowienie ws. Ryszarda Cyby, które pozwoliło mu wyjść zza krat. Sędzia była zaangażowana w bunt sędziowski w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: UJAWNIAMY. Kulisy wydostania się Cyby z więzienia. Wiemy kim jest sędzia, która wydała szokujące postanowienie
Warto przypomnieć również o tym, że według doniesień „Rzeczpospolitej”, „sąd i biegli, uznając, że Ryszard Cyba ma chorobę Alzheimera, ale wypuszczając go na wolność (…) nikt nie zbadał, czy po zwolnieniu go z izolacji nie stwarza on zagrożenia dla społeczeństwa”!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Bodnarowcy” nie sprawdzili, jakie zagrożenie dla innych stanowi Cyba?! Funkcjonariusz SW: W żadnym razie nie powinien trafić do DPS-u
Co więcej, stacja TVN24 ujawniała jeszcze jedną kompromitację „bodnarowców” w sprawie wypuszczenia z zakładu karnego Ryszarda Cyby, ponieważ okazało się, że morderca mógł swobodnie wyjść ze schroniska dla osób bezdomnych, do którego skierowali go „bodnarowcy”!
Jest raport, są też obietnice. Czy to wystarczy? Po takim skandalu i serii kompromitacji, obywatele oczekiwaliby od ministra sprawiedliwości solidnej odpowiedzialności!
olnk/gov.pl/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/726841-raport-ws-cyby-bodnar-tlumaczy-sie-czy-wystarczajaco
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.