„Wy nas przesłuchujecie, czy my przypadkiem nie łamiemy prawa, chociaż nie macie na to żadnych dowodów” – powiedział Sławomir Nitras na antenie TOK FM, nerwowo reagując na pytania o finansowanie eventu w Końskich, który miał być debatą przedwyborczą. Minister sportu przyznał jednak, że wydarzenie było organizowane przez jego partię.
Nitras był gościem Dominiki Wielowieyskiej, której żalił się na zachowanie przedstawicieli innych niż Rafał Trzaskowski członków Koalicji 13 Grudnia ws. wydarzenia w Końskich.
Myślę, że w tej debacie najistotniejsza była ta różnica traktowania przez Rafała Trzaskowskiego koalicjantów, a tego, jak koalicjanci traktowali Rafała Trzaskowskiego. Ja, szczerze mówiąc, powiem to jako wyborca, bo też jestem wyborcą, jako wyborca, który trzymał kciuki w 2023 roku za to, żeby Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz, i Lewica przekroczyły próg. W mojej rodzinie się nawet podzieli, głosując taktycznie
– mówił.
Gdyby Sławomir Mentzen odpowiedział na apel Szymona Hołowni, to Szymon Hołownia byłby dokładnie w tej samej sytuacji. To znaczy telewizja publiczna i wszystkie inne telewizje i radia – czemu się nie dziwię – transmitowałyby to zdarzenie. Mało tego, ja bym siedział przed telewizorem i to oglądał. Oczekiwałbym, że telewizje to pokażą, bo to jest ciekawe, ważne
– przekonywał.
Przeszedł też do ataku na Szymona Hołownię, który również pojawił się w Końskich.
Gwarantuję pani, że gdyby Szymon Hołownia, skutecznie udało mu się namówić Mentzena do debaty, to Rafał Trzaskowski siedziałby przed telewizorem, a nie wpychałby się im na tę rozmowę. Bo oni też mają prawo rozmawiać. Wolność polega na tym, że każdy ma prawo rozmawiać
– stwierdził Nitras.
Nitras przyznaje, kto odpowiadał za organizację
Nitras powiedział też wprost, kto odpowiadał za organizację eventu w Końskich. Stwierdził, że nie ma obowiązku oznaczania takiego wydarzenia, jako organizowane przez komitet wyborczy.
My organizowaliśmy debatę w piątek. Oczywiście. Nie ma takiego obowiązku. A jak pani ma konwencję albo konferencję prasową robioną przez komitet, to pani z paskiem „finansowanie” robi taką konferencję?
– pytał.
Była konferencja Trzaskowskiego, zorganizowana przez Trzaskowskiego, na której przed ponad 2 godziny odpowiadał na pytania wszystkich dziennikarzy. Tam też nie było oznaczenia. Prawo tego nie wymaga
– dodał.
Prawo mówi, że oznaczać trzeba materiały wyborcze. A jeżeli spotyka się dwóch kandydatów, pięciu kandydatów i debatuje, to nie ma takiego obowiązku
– mówił Nitras.
Pytany, czy w takim razie organizacja debaty zostanie uwzględniona w sprawozdaniu finansowym komitetu wyborczego, minister sportu podkreślił, że KO i PO jest chyba jedyną partią, która nigdy nie miała problemów z rozliczeniem kampanii wyborczej.
Proszę się o nas w tej materii nie niepokoić. My jesteśmy w pełni profesjonalni
— zapewnił.
Wściekłość Nitrasa
Pytania o finansowanie eventu w Końskich wyraźnie zdenerwowały polityka PO.
Ja chciałbym, żeby pani dokładnie tyle samo czasu poświęciła na pytanie, czy świadczenia niematerialne TV Republika świadczy sztabowi PiS-u, czy nie
– mówił.
Wy nas przesłuchujecie, czy my przypadkiem nie łamiemy prawa, chociaż nie macie na to żadnych dowodów. A tam odbywa się regularna ustawka. Nie wiem, czy pani zwróciła uwagę, ale jeżeli popatrzy pani sobie, co tam się dzieje w TV Republika, to wszystko, co robi TV Republika, powinno być zaliczone w koszty kampanii Karola Nawrockiego
– zwrócił się do dziennikarki Nitras.
TV Republika organizuje kolejną debatę. Czy weźmie w niej udział Trzaskowski? Nitras odpowiedział w następujący sposób.
Na to pytanie nie będę odpowiadał. A pani chodzi do Republiki? Przyjmie zaproszenie do programu Republiki?
mly/tokfm.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/726642-tak-boli-kleska-trzaskowskiego-nitras-wsciekly-ws-debaty
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.