Biedroń "łyka" z żulami

Fot. Facebook
Fot. Facebook

Robert Biedroń pochwalił się, że jest zaczepiany przez tzw. meneli. Poseł Ruchu Palikota przyznał się, że daje takim osobom czasem na wino.

Ludzie uwielbiają mnie zaczepiać i najbardziej przyjaźni są tak zwani żule, którzy są otwarci, którzy chcą dyskutować. Cieszą się, że w końcu zobaczyli jakiegoś posła -

chwalił się Biedroń w Superstacji.

Poseł Ruchu Palikota wspomaga także żuli finansowo, dając im od czasu do czasu na flaszkę.

No i czasami dostają. Jak są przyjaźni i naprawdę to im pomoże, żeby ich świat był bardziej szczęśliwy, to czemu nie uszczęśliwiać ludzi? -

mówił Biedroń.

Poseł dodał także, że zdarza mu się czasem pociągnąć z żulami z gwinta.

Maciej Gąsiorowski

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.