Podczas „debaty” prezydenckiej w Końskich z udziałem niektórych kandydatów na prezydenta, którą organizował sztab wyborczy Rafała Trzaskowskiego, kandydat KO zaliczył wiele poważnych wpadek. Odpowiadając na pytanie kontrkandydata - Marka Jakubiaka - przekonywał, że warszawiacy jeżdżą… „telekomunikacją miejską”.
Jak pan się z tym czuje, że pan wszystko robi, a prezydentem Warszawy nie chce pan być?
— zapytał Marek Jakubiak, kandydat na prezydenta podczas debaty.
Dziękuję za to pytanie. Chyba dawno pan nie był w Warszawie, to zapraszam
— mówił Trzaskowski.
Dlatego, że mógłby pan zobaczyć jak miasto się nieprawdopodobnie zmieniło. Mógłby pan się przejechać telekomunikacją miejską
— wypalił kandydat KO na prezydenta.
Rafał Trzaskowski lubi lansować się na komunikację miejską podczas wszelkiej maści wyborów. Kiedy polityk wchodzi w tryb wyborczy, nagle dokonuje spontanicznych podróży przy pomocy masowego transportu.
W ostatnich dniach Trzaskowski podczas kampanii wyborczej chwalił się natomiast rozwojem metra w Warszawie (niezbyt szybkim).
Jak widać, jednak sam nie bardzo wie jednak, jak ów ten transport się nazywa.
CZYTAJ TAKŻE:
as/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/726472-to-bedzie-mem-trzaskowski-o-telekomunikacji-miejskiej