Brutalne ataki Koalicji 13 Grudnia na opozycję. Jarosław Kaczyński zapowiada: Nie będzie łez i przeprosin. Będzie twarda walka

„Jeśli chodzi o Romana Giertycha, to jest przypadek szczególny. I tym również będziemy się zajmować” – mówił Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej, podczas której mówił o atakach na jego ugrupowanie oraz m.in. o kwestii ewentualnych rozliczeń wobec Koalicji 13 Grudnia.

Lider Prawa i Sprawiedliwości, który wraz z kilkudziesięcioosobową grupą posłów swojej partii został ukarany finansowo przypomniał, jak Donald Tusk obrażał i atakować PiS podczas kampanii wyborczej, za co nie spotkały go żadne konsekwencje.

Macie państwo przykład, jakim językiem wobec nas posługiwał się Donald Tusk i inni politycy tej formacji i jakie są reakcje wymiaru sprawiedliwości na tego rodzaju zachowania. Jeżeli chodzi o tę wypowiedź, to odpowiednie wnioski do prokuratury zostały złożone. Minęły przeszło dwa lata i co się dzieje? Po prostu nic. Jeżeli chodzi o inne, kłamliwe wypowiedzi, np. taką, jaka dotyczyła moich rzekomych wypowiedzi o Trumpie, to to też zostało złożone (…) no i tu się coś zaczęło, ale Tusk unika kolejnych prób podjęcia tej sprawy w formie rozprawy. Po prostu daje usprawiedliwienia w ostatnim momencie i tego po prostu nie ma. I tak jest ciągle. Ale mamy w Polsce zadziwiającą sytuację. Oto jest człowiek będący posłem, ale niepełniący żadnych funkcji związanych z wymiarem sprawiedliwości, a już tym bardziej nie będący sędzią, który ogłasza, w gruncie rzeczy, jakie mają być kary, jak szybko mają postępować procesy. (…) Dziesiątki osób mają być wyeliminowane z polityki za to, że powiedziały to samo, co powiedział, bez najmniejszych podstaw, Tusk

– mówił.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Prezes PiS o zamachu na Telewizję wPolsce24: Likwidowana jest demokracja. „Ta prymitywna władza jest gotowa na wszystko”

Chodziło o śmierci wokółporodowe. Każda taka śmierć (…) była podstawą do atakowania nas za rzekomą winę. To są dzisiaj przypadki bardzo rzadkie. Kiedyś to było dużo, dużo, częstsze. (…) Nasz związek z tym jest żaden. Zerowy. Takich przypadków przypisywania nam odpowiedzialności za czyjąś śmierć jest oczywiście więcej. Będziemy do tego wracać

– dodał.

Z jednej strony mamy tego nadzwyczajnego człowieka i jego rzekome, w jego mniemaniu, istniejące nadzwyczajne uprawnienia, a z drugiej strony mamy po prostu skutek, z jednej strony tragedii, która niewątpliwie miała związek z przesłuchaniem, a z tym przesłuchaniem niewątpliwie miał związek Giertych, bo przecież jest pełnomocnikiem tego oskarżyciela i z jego biura adwokackiego był jeden z tych, którzy uczestniczyli w przesłuchaniu i według tego, co zdołała mi jeszcze powiedzieć przed śmiercią powiedzieć śp. Barbara Skrzypek, to był ten, który zachowywał szczególnie nagannie, w sposób szczególnie niedopuszczalny. Tutaj o związku doraźnym można mówić. Mamy te zupełnie dotąd niespotykane kary w parlamencie, od czego będziemy się odwoływać. Chociaż wiemy, jakie mamy dzisiaj w Polsce sądy, ale mimo wszystko będziemy się do tego odwoływać. Ale z drugiej strony mamy też kolejny przykład, jak to w istocie wygląda. Bo można powiedzieć, że Giertych zerwał maskę. Pokazał jak to wygląda naprawdę i każdy rozgarnięty człowiek musi to przyjąć do wiadomości, że my nie mamy w Polsce wymiaru sprawiedliwości we właściwym tego słowa znaczeniu. Mamy wymiar, który może stosować różnego rodzaju kary czy podejmować decyzje administracyjne, tylko że one zapadają na życzenie władzy wykonawczej. Jest to podważenie fundamentów cywilizowanego ustroju

– przekonywał.

Prezes PiS zapewnił, że jego ugrupowanie jest gotowe do „twardej walki”.

Chciałem też powiedzieć, że nie będzie łez i przeprosin. Może niektórzy będą się załamywać, ale to są sprawy indywidualne. Będzie twarda walka z tym. Jesteśmy przekonani, że pewnego dnia normalna prokuratura, nie ta przejęta siłą, z legalnymi prokuraturami i normalny wymiar sprawiedliwości z uczciwymi sędziami, to osądzi. Jakie będą wyroki, to już sprawa sądów. Jakie będą żądania tych wyroków, to sprawa prokuratury, nie nasza. (…) Taki dzień przyjdzie i z tego powinni sobie zdawać sprawę wszyscy, którzy podejmują dzisiaj te działania, o których mówimy. Będziemy tutaj ofensywni, będziemy tutaj działać z całą energią na różnych płaszczyznach, również na płaszczyznach międzynarodowych, by pokazywać co się w Polsce dzieje

– powiedział.

Jeśli chodzi o Romana Giertycha, to jest przypadek szczególny. I tym również będziemy się zajmować

– dodał.

Wywiad Giertycha

Obecny na konferencji Mariusz Błaszczak, zaprezentował fragment gazety „Rzeczpospolita”, w której ukazał się wywiad z Romanem Giertychem.

Chodzi o wyeliminowanie z życia politycznego lider opozycji – pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o atak, którego celem jest umocnienie władzy rządzących, poprzez wyeliminowanie z życia politycznego opozycji. Oczywiście sprzeciwimy się temu, nie będziemy ulegać tym szantażom. To, co robi Roman Giertych, a jest posłem Koalicji 13 Grudnia, to jest godne najwyższego potępienia

– powiedział były szef MON.

Prezes PiS odniósł się też do pytań dziennikarzy, w tym o ewentualną debatę prezydencką w Końskich.

Debata powinno być przeprowadzona na prostych zasadach. Dwie strony powinny się porozumieć. (…) Jest oczywiste, że muszą być wszystkie media, a nie tylko te prorządowe. Powinna być odpowiednia swobodna zadawania pytań. (…) Warunków, że są tylko trzy telewizje, które są przeciwko nam, to takich warunków raczej, choć nie chcę mówić za niego, bo to decyzja kandydata, ale raczej pan Nawrocki nie przyjmie

– powiedział.

Jedna z dziennikarek poprosiła o komentarz do wpisu Donalda Tuska, który przekonywał, że Jarosław Kaczyński unikał konfrontacji jeden na jednego.

Gdybym tchórzył, to ta cała wojna, którą on wywołał, to by w ogóle nie trwała. Mam tyle lat, że mógłbym spokojnie być na emeryturze, gdzie miałbym po prostu spokój. Mogę powiedzieć tak, że była jedna taka debata, zorganizowana według zasad całkowicie pozbawionych tego elementu równości. I ta debata była bardzo, ale to bardzo zniechęcająca

– odparł prezes Jarosław Kaczyński.

mly/Telewizja wPolsce24