„Są tylko dwie płcie” - czyż to nie podstawowy fakt biologiczny, nauczany już w szkole podstawowej? Według Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK), czyli państwowej instytucji, jest to… „dezinformacja”. „Zobaczcie jak ideologizacja odbiera powagę instytucjom…” - skomentował na platformie X europoseł PiS Piotr Müller, wskazując że jest to nie tylko niedorzeczne, co wręcz niebezpieczne. „Jak Polacy mają ufać im w sprawach krytycznych dla naszego bezpieczeństwa? Na przykład w sprawie rosyjskiej dezinformacji? Kiedy przyjdzie moment próby, rosyjskie narracje będą podważały wiarygodność NASK, właśnie pokazując ten skrajnie zideologizowany przykład”- wskazał.
Czym zajmuje się instytucja państwowa o nazwie brzmiącej tak poważnie, jak Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK)? Ostrzeganiem przed „dezinformacją”. Czyżby rosyjską, stwarzającą zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski (choć niekoniecznie tam, gdzie chcieliby ją widzieć antyputinowcy neofici na czele z premierem Donaldem Tuskiem, którego najgorliwsi zwolennicy „rosyjski ślad” i „rosyjską dezinformację” widzą w każdej krytycznej wypowiedzi pod adresem obecnego rządu)? Otóż niekoniecznie, a w każdym razie nie tylko. Ta, wydawać by się mogło, poważna instytucja państwowa, w dodatku z „nauką” w nazwie, wzięła na tapet „dezinformację dotyczącą osób LGBTQ+”.
„Dezinformacja” według NASK
Tyle że „dezinformacją” NASK była łaskawa nazwać… podstawy biologii.
Dezinformacja wymierzona w społeczność LGBTQ+ (lesbijki, gejów, osoby biseksualne, transpłciowe, queer i inne) ma swoje korzenie w historycznych uprzedzeniach i negatywnych stereotypach dotyczących osób nieheteronormatywnych. Fałszywe lub szkodliwe narracje, rozpowszechniane zwłaszcza w mediach społecznościowych, są narzędziem służącym marginalizacji osób LGBTQ+. Twórcy takich przekazów często wykorzystują emocje oraz strach przed odmiennością
— obwieszcza NASK, dalej omawiając poszczególne przykłady „dezinformacji”. Jednym z nich jest, według tej instytucji, stwierdzenie: „Istnieją tylko dwie płcie”.
„Prawdą” - według państwowej instytucji - jest natomiast stwierdzenie poniższe:
Współczesne badania naukowe uznają, że jest to dużo bardziej złożona kwestia
— przekonuje NASK
Kiedy doczekamy się „walki z dezinformacją” w rodzaju: kiedyś powszechnie uważano, że trawa jest zielona, ale współczesne badania naukowe uznają, że jest to bardziej złożona kwestia”.
Teza, że istnieją tylko dwie płcie, mogła powstać na podstawie tradycyjnych przekonań biologicznych, które opierały się na binarnym podziale płci wynikającym z obecności chromosomów XX (kobieta) i XY (mężczyzna). Ponadto w wielu społeczeństwach kulturowe i społeczne normy utrzymywały wyraźny podział ról płciowych, co prowadziło do przyjęcia prostego podziału na dwie płcie. W edukacji biologicznej oraz systemach prawnych również stosowano klasyfikację opartą na tej binarności, traktując ją jako naturalną i wystarczającą
— poucza NASK.
Z artykułu dowiemy się również, „jak reagować” na tę straszliwą „dezinformację”.
Twierdzenie, że „istnieją tylko dwie płcie” często opiera się na wąskim, uproszczonym, binarnym poglądzie na płeć. Jednak współczesne badania naukowe uznają, że jest to dużo bardziej złożona kwestia. Konsensus naukowy rozróżnia płeć biologiczną (ang. sex) i płeć społeczno-kulturową (ang. gender). Pierwsza odnosi się do biologicznych i fizjologicznych cech ludzi, takich jak narządy rozrodcze, chromosomy i hormony. Druga dotyczy społecznie skonstruowanych cech, norm, ról i relacji przypisywanych kobietom i mężczyznom, które różnią się w zależności od społeczeństwa i czasu oraz mogą zmieniać się w kontekście historycznym, relacyjnym i instytucjonalnym. Należy wspomnieć jeszcze o tożsamości płciowej (ang. gender identity), która oznacza wewnętrzne przekonanie jednostki o tym, czy jest mężczyzną, kobietą czy identyfikuje się w inny sposób
— czytamy.
„Ideologizacja odbiera powagę instytucjom”
Publikację NASK skomentował Piotr Müller.
➡️ Zobaczcie jak ideologizacja, odbiera powagę instytucjom… Państwowy NASK pisze, że fakt istnienia dwóch płci to… DEZINFORMACJA. Jak Polacy mają ufać im w sprawach krytycznych dla naszego bezpieczeństwa? Na przykład w sprawie rosyjskiej dezinformacji? Kiedy przyjdzie moment próby, rosyjskie narracje będą podważały wiarygodność NASK, właśnie pokazując ten skrajnie zideologizowany przykład…
— napisał.
aja/nask.pl, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/726171-tylko-dwie-plcie-to-dezinformacja-tak-poucza-nask