„W ciągu dwóch lat ma powstać narodowa strategia zarządzania lasami w Polsce” – zapowiedział dziś wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała. Dodał, że nowe rozporządzenie ws. drewna energetycznego ma wejść w życie na przełomie sierpnia i września br.
Wiceminister Mikołaj Dorożała na konferencji prasowej zapowiedział start prac nad narodową strategią dotyczącą lasów. Dodał, że prace nad tym dokumentem mają trwać 1,5 roku – 2 lata.
Będzie to strategiczny dokument zarządzania lasami w Polsce. Polska potrzebuje strategicznego dokumentu dlatego, że zmienia się klimat, dlatego, że zmieniają się okoliczności, zmieniają się warunki gospodarczo-społeczne
— powiedział Dorożała.
Przedstawiciel MKiŚ zapewnił, że w prace nad dokumentem będzie zaangażowane szerokie grono interesariuszy - m.in. przemysł drzewny, Lasy Państwowe, samorządy, organizacje przyrodnicze, strona społeczna.
Pretekst? Zmiany klimatyczne
Jak podkreślił, resort klimatu odpowiada za politykę leśną państwa w kontekście zmian klimatycznych.
Będziemy musieli przyspieszyć w niektórych miejscach przebudowę drzewostanów, być może w niektórych aspektach obniżyć wiek rębności po to, żeby radzić sobie ze zmianami klimatycznymi
— dodał Dorożała.
Zwrócił uwagę, że takie gatunki drzew jak świerk czy sosna radzą sobie coraz gorzej.
Pytany o perspektywę czasową, jaką obejmie nowa strategia, wiceminister powiedział, że zostanie to określone w trakcie prac.
Dorożała zwrócił też uwagę, że kwestie związane z międzynarodowym handlem drewnem i jego eksportem nie leżą w gestii ministerstwa klimatu; inicjatywę w tej sprawie podjął resort rozwoju i technologii. Według wiceministra, MRiT powinien skupiać się m.in. na wywozie drewna poza UE.
Grupa GTU
Dorożała odniósł się również do pomysłu wprowadzenia dodatkowej grupy GTU do rozporządzenia Ministra Finansów, Inwestycji i Rozwoju ws. szczegółowego zakresu danych zawartych w deklaracjach podatkowych i w ewidencji w zakresie podatku od towarów i usług. Taką inicjatywę zgłosiły w ub.r. Lasy Państwowe. Jak tłumaczono wówczas, chodzi o to, by drewno stało się 14. grupą GTU. Według leśników pozwoliłoby to powiązać nieprzetworzone drewno z zapisami rozporządzenia Parlamentu Europejskiego ws. udostępniania na rynku unijnym i wywozu z UE niektórych towarów i produktów związanych z wylesianiem i degradacją lasów, a zatem lepiej kontrolować rynek.
To rozwiązanie dotyczące stricte tego kodu (…) na ten moment nie wydaje się najbardziej efektywne
— ocenił Dorożała.
Jego zdaniem naraziłoby ono przedsiębiorców w Polsce „na dość istotne zmiany w kontekście sprzedaży drewna”.
Tego nie chcemy robić
— podkreślił.
Przypomniał, że KAS pracuje nad wdrożeniem systemu e-faktur, który miałby ruszyć od nowego roku.
Ten system będzie rewolucyjnym narzędziem w kontekście tej kontroli, bo w tym kodzie (GTU - PAP) chodziło de facto o kontrolowanie konkretnego surowca, gdzie on jest wysyłany
— dodał.
Eksport drewna
Zwrócił ponadto uwagę, że resort klimatu, Lasy Państwowe oraz KAS razem współpracują i prowadzą kontrole ws. drewna, kwestii jego przerobu w kraju.
Wiceminister przyznał, że eksport drewna w ujęciu rok do roku wzrósł, choć w drugiej połowie 2024 r. nastąpił spadek wysyłki drewna w odniesieniu do pierwszej połowy ub.r. Przypomniał, że Komisja Europejska ogłosiła przesunięcie stosowania rozporządzenia w sprawie wylesiania o rok; ma ono wejść w życie 30 grudnia 2025 r.
To rozporządzenie (EUDR - PAP) może być strategiczne ważne (…), żeby kontrolować, co przyjeżdża i wyjeżdża
— zaznaczył Dorożała.
Celem rozporządzenia EUDR jest ograniczenie obrotu określonymi towarami, których produkcja jest związana z wylesianiem i degradacją lasów.
Wiceszef MKiŚ poinformował także, że na przełomie sierpnia i września br. mają wejść w życie przepisy ws. definicji drewna energetycznego.
To rozporządzenie jest gotowe. W maju będzie notyfikacja UE. Umówiliśmy się na trzymiesięczny okres wdrożenia. Na przełomie sierpnia/września rozporządzenie ws. definicji drewna energetycznego wchodzi w życie
— dodał.
Przypomniał, że rozporządzenie ma spowodować, iż w energetyce przestanie być spalane pełnowartościowe drewno. Według szacunków - jak podał - może to być od kilkudziesięciu tysięcy do 1,5 mln m sześc. drewna, które trafi na rynek.
„Dezinformacja i demagogia”
Dorożała na konferencji odniósł się też m.in. do sytuacji finansowej Lasów Państwowych. Jak podkreślił, informacje o kiepskiej sytuacji gospodarstwa czy stracie finansowej to „dezinformacja i demagogia używana do celów politycznych”. Przypomniał, że prognoza na 2024 r. zakładała wynik na poziomie 400 mln zł, a ostatecznie był on dwa razy wyższy. Lasy Państwowe informowały 4 kwietnia, że za ub.r. osiągnęły wynik finansowy na poziomie ok. 764 mln zł netto, przy planowanym wyniku w wysokości ok. 350 mln zł. Prognoza finansowa zakłada, że w 2025 r. zysk wyniesie ok. 400 mln zł.
Wiceminister przekonywał, że zarówno tzw. moratorium drzewne, przywrócenie systemu certyfikowania drewna FSC, nowe zasady sprzedaży drewna czy dodatkowe kontrole nie wypłynęły na dostępność surowca drzewnego w Polsce.
Pewne spowolnienie w tej przestrzeni biznesowej, branżowej nie wynika z tego, co działo się przez ten rok w ministerstwie klimatu czy w Lasach Państwowych. To bardziej złożony element
— podkreślił.
Przypomniał, że średnia cena sprzedawanego drewna w Polsce w 2024 r. była o 15 proc. tańsza niż rok wcześniej, a w przypadku sosny tartacznej była niższa o 10 proc.
Wiceminister przekonywał, że problemy pojawiające się na rynku drewna wynikają m.in. z wojny na Ukrainie i embarga na tani surowiec z Białorusi. Zwrócił uwagę też na ceny energii. Przekonywał, że działania, takie jak m.in. nowela ustawy wiatrakowej, mają pozwolić na ich spadek.
Mikołaj Dorożała zarzucił też poprzednikom, że to oni „byli o krok, żeby sprywatyzować Lasy Państwowe”.
To co zrobiła ekipa Suwerennej Polski w Lasach Państwowych z pół miliardem nieprawidłowości, z 70 sprawami w prokuraturze, które są, to najlepszy dowód, że to wy chcieliście sprywatyzować Lasy Państwowe w ramach swoich własnych, partykularnych, partyjnych interesów. Nie pozwolimy sprywatyzować Lasów Państwowych, tego możecie być państwo pewni
— powiedział wiceminister.
To znamienne, że po wywołaniu chaosu w polskim leśnictwie i po ok. półtora roku po przejęciu władzy przez koalicję Donalda Tuska, rząd chce teraz opracowywać szeroką strategię. Pytanie jednak, czy gabinet Tuska dotrwa w ogóle do końca prac nad tym projektem.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/725996-niepokojace-dorozala-powstanie-narodowa-strategia-lesna