Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny, poinformował na dzisiejszej konferencji prasowej z udziałem m.in. szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka, że rozpoczynają się prace komisji, która ma zająć się „wyjaśnieniem mechanizmów represji wobec organizacji społeczeństwa obywatelskiego oraz działaczy społecznych w latach 2015 -2023”. Na jej czele stanie mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram, która udzielała się w grupie „Wejście”, gdzie omawiano przejęcie mediów publicznych w grudniu 2023 r.
Jeszcze w tym tygodniu premier Donald Tusk ma podpisać „odpowiednie zarządzenie” w celu powołania tej komisji.
Minister Bodnar powiedział, że pomysł na tę komisję wziął się „z doświadczeń dotyczących analizowania prac komisji do spraw zbadania wpływów rosyjskich”.
Wraz z panem ministrem Siemoniakiem uważamy - także przy akceptacji pana premiera Donalda Tuska - że warto poświęcić sporo czasu i energii, aby prześledzić różne mechanizmy i sposoby, za pomocą których organizacje społeczeństwa obywatelskiego, działacze, aktywiści, byli poddani różnego rodzaju presji w latach 2015-2023
— mówił Bodnar.
Czym będzie się zajmować komisja?
Komisja ma się zajmować działalnością mediów publicznych i różnymi „ograniczeniami” w kontekście organizowania i przeprowadzania legalnych zgromadzeń czy też brać pod uwagę „różne mechanizmy inwigilacyjne, które były stosowane w stosunku do społeczeństwa obywatelskiego”. Komisja ma też poddać analizie kwestię stosowania działań prawnych - powództw cywilnych, postępowań dyscyplinarnych, czy karych - toczących się w stosunku do społeczeństwa obywatelskiego.
Mamy nadzieję, że członkowie komisji doprowadzą do przygotowania kompleksowej dokumentacji i - przede wszystkim - rekomendacji pod adresem działania polskich władz, aby takie przypadki nie miały miejsca w przyszłości
— powiedział Bodnar.
Cztery raporty
Komisja ds. badania nadużywania władzy za poprzednich rządów ma działać rok i przedstawi w tym czasie trzy raporty cząstkowe oraz raport końcowy, który ma powstać do 31 marca przyszłego roku. Pierwszy raport cząstkowy o mediach publicznych powstanie do 15 lipca
— powiedział szef MS Adam Bodnar.
Komisja ma przygotować w tym czasie trzy raporty cząstkowe oraz raport końcowy. Raport końcowy ma zgodnie z zarządzeniem powołującym komisję powstać do 31 marca przyszłego roku.
Chciałbym podkreślić, to nie jest żadna komisja śledcza (…) To jest komisja, która ma działać na zasadzie gromadzenia dokumentacji, rozmowy z organizacjami pozarządowymi, społecznymi, z aktywistami i działaczami, współpracy z innymi organami władzy, które, jak zakładam (…) będą przekazywały odpowiednie informacje i na bazie tych wszystkich informacji będzie przygotowywała raporty
— powiedział szef MS.
Bodnar wskazał również skład zespołu; znajdą się w nim m.in: karnista z UJ prof. Mikołaj Małecki, aktywistka Klementyna Suchanow, Kinga Dagmara Siadlak ze stowarzyszenia Defensor Iuris, działacz „Solidarności” i dziennikarz Andrzej Krajewski, a także psycholog społeczny prof. Tomasz Grzyb czy ekspertka od praw obywatelskich Magdalena Dropek.
Siemoniak o Pegasusie i mediach publicznych
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak zaznaczył natomiast, że prokuratorzy pod nadzorem Prokuratora Generalnego skutecznie i konsekwentnie rozliczają osoby podejrzane o nieprawidłowości w czasie poprzednich rządów. Najskuteczniej „rozliczają” chyba rodziców i dzieci „osób podejrzanych” za samo tylko pokrewieństwo z politykami PiS, ale o tym Siemoniak był łaskaw nie wspomnieć.
Natomiast wspólnie z ministrem sprawiedliwości, z akceptacją premiera dostrzegliśmy wielką potrzebę zajęcia się sprawami (…) nadużycia władzy do prześladowań obywateli
— dodał.
Podkreślił, że celem komisji nie jest represjonowanie funkcjonariuszy, osób, które pracowały na szeregowych stanowiskach.
Ma się zająć tymi politykami, którzy z nadużywania władzy, wykorzystywania różnych instrumentów, wykorzystywania służb, mediów publicznych, uczynili metodę swojego funkcjonowania
— dodał.
Chodzi o odpowiedź na pytanie, jak mogło się to stać i kto decydował o tym, że aktywiści demokratyczni byli inwigilowani przy użyciu systemu Pegasus. Jak było możliwe, że materiały z inwigilacji, częściowo preparowane, były przekazywane przez szefów służb specjalnych czy polityków do upolitycznionej TVP po to, by uderzać w określone osoby
— zaznaczył.
Bodnar zamówił ekspertyzę
Zamówiłem u zewnętrznych ekspertów ekspertyzę na ile stosowanie art. 44. Konstytucji RP może wpływać na kwestię odpowiedzialności karnej czy dyscyplinarnej prokuratorów, którzy z różnych powodów nie ścigali, nie prowadzili określonych spraw w sposób odpowiedni
— powiedział szef MS.
Jak zaznaczył, „prokuratura nie może sobie tak po prostu powiedzieć, że nie obchodzi jej kwestia przedawnienia”.
Nie zakładam, nie chciałbym też przesądzać, ale być może - jednym z efektów pracy tej komisji będą sugestie pod kątem stosowania artykułu 44. Konstytucji. Sugestie pod adresem całego aparatu władzy
— powiedział Bodnar.
Powiedział, że „to musi być konkretny prokurator, konkretny sąd, który z taką interpretacją artykułu 44. Konstytucji się zgodzi i wtedy nie zastosuje przepisu ustawowego mówiącego o przedawnieniu karalności określonych czynów dyscyplinarnych czy czynów karnych”.
Żaryn: Kolejna rządowa hucpa
Ministrowie odpowiedzialni - teoretycznie - za bezpieczeństwo Polski stają się twarzami kolejnej rządowej hucpy, której celem jest tępienie służb za ich pracę na rzecz Polski. Za chwilę funkcjonariusze odpowiedzialni za nasze bezpieczeństwo staną się ofiarami rządu…
— skomentował na platformie X Stanisław Żaryn, doradca prezydenta RP.
Szefowa KRS
Ministerstwo sprawiedliwości powołuje Komisję ds. wyjaśnienia mechanizmów represji wobec organizacji społeczeństwa obywatelskiego i działaczy w latach 2015–2023. Co za zawłaszczanie pojęć i idei – gigantyczny fałsz. Brawo dla reportera wPolscepl24 za pytanie, czy minister Bodnar ograniczy się do prześladowania sędziów z KRS, czy sięgnie też po sędziów i obywateli, którzy zgodnie z obowiązującą ustawą poparli kandydatów do KRS. Żyjemy w państwie wykluczonych – tylko część obywateli może czuć się prześladowana, tylko część ma prawo do funkcji publicznych. Taki kraj zmierza ku upadkowi.
— napisała Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa.
Powołanie kolejnej dziwnej komisji byłoby nawet śmieszne, gdyby nie było tak żałosne. Zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń, gdy „demokracja walcząca” idzie po zwykłych ludzi, których jedyną „winą” jest pokrewieństwo z politykami PiS lub byłymi urzędnikami KPRM, akurat znajdującymi się na celowniku Koalicji 13 Grudnia.
aja/PAP, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/725980-siemoniak-z-bodnarem-powolali-komisje-ds-represji-za-pis