Dziennikarka Kamila Biedrzycka nareszcie przeprosiła Annę Wójcik, jak również widzów Super Expressu za to, że wprowadziła w błąd opinię publiczną, podając nieprawdziwą informację, jakoby Anna Wójcik miała zjawić się w studiu Telewizji wPolsce24 i udzielić wywiadu po tym, jak została wypuszczona z aresztu. „Przepraszam panią Annę W. i oczywiście państwa za to wprowadzenie w błąd”. Do przeprosin i oświadczenia Biedrzyckiej odniósł się w mediach społecznościowych poseł PiS Paweł Jabłoński, który już wcześniej apelował do dziennikarki o to, by przeprosiła za wprowadzenie opinii publicznej w błąd. „Pani Anna Wójcik upoważniła mnie, aby przekazać, że w tym wypadku uznajemy sprawę za zamkniętą” - napisał na X Jabłoński.
Biedrzycka na początku nie chciała przepraszać za swoje słowa, ograniczając się jedynie do sprostowania podanych przez siebie informacji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Oto „czysta woda” w mediach publicznych. Biedrzycka idzie w zaparte ws. słów o Annie Wójcik: Przepraszać nie zamierzam
Dziennikarka Super Expressu zdecydowała się jednak przeprosić Annę W. i swoich widzów, choć od razu niezbyt elegancko nadmieniła, że „clue sprawy wydaje się to, że po prostu ten wywiad został udzielony”.
Jestem państwu winna sprostowanie, ponieważ minęłam się z prawdą, popełniłam błąd metodologiczny i merytoryczny dotyczący informacji jakoby pani Anna W., czyli do tej pory jedna z najbliższych współpracowniczek Mateusza Morawieckiego miała osobiście udzielić wywiadu w studiu Telewizji Republika i wPolsce24
— powiedziała.
Wprowadziłam państwa w błąd, ponieważ powiedziałam, że była w studiu, że pojechała do studia. Okazało się, że tego wywiadu udzielała telefonicznie. W związku z tym przepraszam panią Annę W. i oczywiście państwa za to wprowadzenie w błąd, choć jednak clue sprawy wydaje się to, że po prostu ten wywiad został udzielony, no ale formuła oczywiście i przekazywanie informacji w tej sprawie jest równie ważne
— dodała Biedrzycka.
Sprawa jest zamknięta
Do przeprosin i oświadczenia Biedrzyckiej odniósł się w mediach społecznościowych poseł PiS Paweł Jabłoński, który już wcześniej apelował do dziennikarki o to, by przeprosiła za wprowadzenie opinii publicznej w błąd.
Bardzo dobrze, że pani Kamila Biedrzycka zdecydowała się wycofać i przeprosić. Pani Anna Wójcik upoważniła mnie, aby przekazać, że w tym wypadku uznajemy sprawę za zamkniętą
— zaznaczył na platformie X Paweł Jabłoński.
Zachęcamy inne osoby, które dopuszczały się podobnych kłamstw, pomówień i znieważania Pani Anny oraz Jej rodziny, aby wzięły z tego przykład. Unikniemy wówczas konieczności podejmowania innych kroków prawnych
— podkreślił poseł PiS.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/725977-nareszcie-kamila-biedrzycka-przeprosila-anne-wojcik