Lewica nie jest zainteresowana udziałem w marszu poparcia dla Rafała Trzaskowskiego, który Donald Tusk próbuje lansować pod hasłem: „Marsz patriotów”. „To wydarzenie wyborcze, który ma jasny cel, czyli wsparcie kampanii Rafała Trzaskowskiego, a to nie jest kandydat lewicowy, ani kandydat, którego Lewica popiera” - przekazał rzecznik prasowy Nowej Lewicy Łukasz Michnik.
Premier Donald Tusk pozazdrościł inicjatywy marszu z okazji 100-lecia Królestwa Polskiego oraz 500-lecia hołdu pruskiego, który organizuje 12 kwietnia w Warszawie Prawo i Sprawiedliwość i postanowił zorganizować swoje własne wydarzenie nazywane przekornie „marszem patriotów”.
Najlepszą odpowiedzią na kwietniowy marsz PiS będzie wielki majowy marsz patriotów. Bo ten maj zdecyduje o tym, czy Polska będzie silna i bezpieczna, czy osamotniona i słaba. Jesteśmy umówieni? Niedziela, 11 maja, Warszawa, w samo południe. Dajcie znać, czy będziecie!
– napisał szef rządu.
Odpowiedź Lewicy
Okazuje się, że tuskowym marszem nie są zainteresowani nawet koalicjanci. Z imprezy postanowiła wymiksować się Lewica.
11 maja Lewica nie weźmie udziału w „marszu patriotów” Tuska
— przekazał rzecznik prasowy Nowej Lewicy Łukasz Michnik.
To wydarzenie wyborcze, który ma jasny cel, czyli wsparcie kampanii Rafała Trzaskowskiego, a to nie jest kandydat lewicowy, ani kandydat, którego Lewica popiera
— wskazał.
Idziemy własną drogą, mamy swój program, swoje wartości i swoją definicję patriotyzmu. Dla nas to godne płace, dostępne mieszkania, silna ochrona zdrowia i prawa kobiet. Naszą kandydatką jest Magdalena Biejat, która patrzy w przyszłość, proponuje realną zmianę, a jej dobry wynik jest gwarancją progresywnej korekty tego rządu.
— podsumował.
CZYTAJ TAKŻE:
as/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/725414-lewica-nie-pojdzie-w-marszu-tuska-to-wydarzenie-wyborcze