„Z punktu widzenia formalnego, to nie jest do końca pytanie trafne. Przepraszam, pozwolę sobie na polemikę, bo komisja śledcza wnosiła o to, by mnie aresztować na potrzeby komisji w czerwcu, więc nawet jeżeli ta decyzja zapadnie, to nie ma zagrożenia, że ja będę aresztowany w dniu w poniedziałek i mnie wyprowadzą w kajdankach, gdziekolwiek bym nie był, tylko że decyzja zapadnie co do pozbawienia mnie wolności na użytek spotkania w czerwcu. Sąd jest związany wnioskiem komisji, więc tutaj tak chyba już tego zagrożenia nie ma” - powiedział były szef MS, były prokurator generalny Zbigniew Ziobro na antenie Telewizji wPolsce24 pytany o to, czy będzie w Polsce podczas posiedzenia sądu ws. jego aresztu.
Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało obszerną analizę protokołu z przesłuchania śp. Barbary Skrzypek, wskazując na szereg nieprawidłowości
„Śp. Barbara Skrzypek zmarła, bo została zaszczuta przez politycznych siepaczy. Chcieli wymusić zeznania obciążające prezesa PiS, więc zorganizowali przesłuchanie przypominające czasy komuny — bez obecności pełnomocnika, do czego miała pełne prawo, i bez nagrania, żeby nikt nie dowiedział się, jak wiele naruszeń popełnili wobec świadka”
— napisał na platformie X Zbigniew Ziobro, wiceprezes PiS.
CZYTAJ TAKŻE: PiS ujawnia szczegółową analizę przesłuchania Barbary Skrzypek! „Tusk i Bodnar ponoszą odpowiedzialność za śmierć”
Mocny komentarz Ziobry
Więcej o tej sprawie Zbigniew Ziobro opowiedział na antenie Telewizji wPolsce24 w programie „Polska Wybiera”.
Mnie przede wszystkim dotknęła masa rozmaitych naruszeń prawa, które można stwierdzić w tak prozaicznej i prostej czynności, jaką jest przesłuchanie świadka. Powiem szczerze, że przez 10 lat łącznie byłem prokuratorem generalnym, a nigdy nie spotkałem się z jakąkolwiek sytuacją, w której zwykłe przysłuchanie świadka zostałoby poddane tak druzgocącej krytyce poprzez wykazanie licznych naruszeń procedury, która przysługiwała świadkowi, która chroni jego uprawnienia, poprzez manipulację, wprowadzenie błąd, nierzetelność takiego przesłuchania
— wyjaśnił.
Owszem, zdarzają się - nie będę temu przeczył - rozmaite niedokładności, nieścisłości, ale tutaj ta skala przede wszystkim robi wrażenie. A to, co jest jednak najbardziej uderzające, a nawet szokujące to to, że jeżeli pełnomocnik pani Barbary przyznał, że ma ona duże problemy ze zdrowiem, że jest zdenerwowana, ale nade wszystko ma problem ze wzrokiem, co oznacza, że nie będzie mogła przeczytać protokołu czy kluczowych treści, które mają znaczenie dla biegu postępowania, to było jasne, jak 2 + 2 = 4, że tak powiem matematycznie, że przysługiwało jej prawo do obecności osoby, która gwarantowałaby zaufanie do tego protokołu i będzie śledziła, że ten podpis będzie złożony pod tym, co naprawdę powiedziała
— wskazał.
Kłamstwa
Ewa Wrzosek swoją odmowę obecności pełnomocnika w przesłuchiwaniu motywowała tym, że prokurator może odmówić dopuszczenia do udziału w postępowaniu pełnomocnika, jeżeli uzna, że nie wymaga tego obrona interesów osoby nie będącej stroną. Chodzi o to, że śp. Barbara Skrzypek nie była stroną, tylko świadkiem.
To też jest kłamstwo nawiasem mówiąc i oni wiedzą, że manipulują. (…) Konsultowałem tę sytuację z kolegami, którzy zjedli zęby na tego rodzaju postępowaniach i zwrócili mi uwagę na fakt, że doszło tutaj do pouczenia świadka nie tylko z klasycznego przepisu mówiącego o fałszywych zeznaniach, ale również dodatkowego przepisu 233 1a. (… ) Tego się nie robi, to jest ponad standard. To się robi wtedy i tylko wtedy, jeżeli prokurator zakłada, że właśnie może być to zagrożenie związane ze stawieniem zarzutu świadkowi w razie, gdyby złożył nieprawdziwe relacje w charakterze świadka
— przekazał.
Nawet tutaj manipulują, bo gdyby tak było jak twierdzą, to wtedy prokurator nie uprzedzałaby pani Barbary Skrzypek z artykułu właśnie 233 paragraf 1a
— powiedział.
Zły człowiek
Mówiąc o prokurator Ewie Wrzosek, Zbigniew Ziobro przypomniał jej skandaliczne słowa, które padły niemal rok temu podczas jej wywiadu z „Polityką”, gdzie przekonywała, że „żyjemy w czasach powojennych, gdzie «po lasach grasują bandy», państwo wciąż jest zagrożone i trzeba działać w sposób niestandardowy”.
CZYTAJ TAKŻE: Przypomniano wywiad Wrzosek z 2024 r. Czy porównała się do stalinowskich prokuratorów? „Początkowo nie mogłem uwierzyć”
Ta pani była w stanie powiedzieć, że aktualny rząd powinien zachowywać się tak, jak agentura ustanowiona tutaj na bagnetach sowieckich po 45 roku, która rozprawiła się z „bandami leśnymi”, przecież ona to powiedziała, czyli my jesteśmy bandami leśnymi…
— przypomniał.
Ona powtarza tę narrację i ja nie mówię o tupecie, mówię o tym, że to jest zły człowiek. Przecież ona popełnia de facto przestępstwo. Ona tak naprawdę chwali zbrodnie, które były popełnione przez aparat represji, bo ta prokuratura służyła wtedy przede wszystkim temu, by niszczyć ludzi, by oskarżać fałszywie, by nawet doprowadzać do wyroków skazującej karę śmierci i to jakże licznych i ona to chwali, daje to jako przykład, odwołanie do metafory
— wskazał.
Obecność Ziobry
Rzeczniczka warszawskiego SO sędzia Anna Ptaszek poinformowała, że posiedzenie dotyczące wniosku sejmowej komisji śledczej o areszt wobec Zbigniewa Ziobry odbędzie się z udziałem przedstawicieli stron - komisji i b. ministra. Sąd zajmie się wnioskiem w poniedziałek 31 marca. Decyzję ws. Ziobry podejmie sędzia, które w przeszłości podejmował już kontrowersyjne decyzje korzystne dla osób zwalczających ówczesny rząd Prawa i Sprawiedliwości - sędzia Tomasz Grochowicz.
CZYTAJ TAKŻE: Jest termin posiedzenia aresztowego wobec Ziobry. Decyzję podejmie sędzia znany z kontrowersyjnych decyzji w głośnych sprawach
Zbigniew Ziobro został zapytany na antenie Telewizji wPolsce24 o to, czy „będzie w Polsce w poniedziałek”.
Z punktu widzenia formalnego, to nie jest do końca pytanie trafne. Przepraszam, pozwolę sobie na polemikę, bo komisja śledcza wnosiła o to, by mnie aresztować na potrzeby komisji w czerwcu, więc nawet jeżeli ta decyzja zapadnie, to nie ma zagrożenia, że ja będę aresztowany w dniu w poniedziałek i mnie wyprowadzą w kajdankach, gdziekolwiek bym nie był, tylko że decyzja zapadnie co do pozbawienia mnie wolności na użytek spotkania w czerwcu. Sąd jest związany wnioskiem komisji, więc tutaj tak chyba już tego zagrożenia nie ma
— powiedział.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724963-tylko-u-nas-ziobro-o-wrzosek-to-jest-zly-czlowiek