„Sprawy przemysłu obronnego są traktowane czysto politycznie i chyba stały się zakładnikiem rozgrywek wewnątrz koalicji rządzącej” – alarmuje Michał Dworczyk na portalu X, odnosząc się do wypowiedzi ministra ds. europejskich Adama Szłapki, który skompromitował się na antenie radiowej Trójki. Dworczyk analizuje, jak wygląda sytuacja związana z polskim bezpieczeństwem i punktuje błędy oraz zaniechania rządu Donald Tuska.
Wpis Dworczyka jest reakcją na wypowiedź Adama Szłapki, który mówił na antenie radiowej Trójki o potencjale obronnym w porównaniu z sytuacją w Rosji.
Nasz potencjał obronny w porównaniu z potencjałem rosyjskim, jest wysoki. My nie musimy się bać
– stwierdził.
Gdy prowadząca udowodniła mu, że nie wie, ile UE produkuje amunicji i pokazała, że Federacja Rosyjska wyprzedza w tym aspekcie Unię, Szłapka odparł:
Tylko teraz jest pytanie, ile dziennie Rosja wystrzeliwuje swoich pocisków.
Wpis Dworczyka
W swoim wpisie na portalu X, Michał Dworczyk odnosi się do występu Szłapki, a następnie szerzej odnosi się do kwestii świadomości sytuacji dot. obronności wśród polityków.
Katastrofą nie jest to, że znacząca część polityków nie ma pojęcia o bezpieczeństwie i obronności. Katastrofą jest to, że nie chcą przeczytać czegokolwiek poza przekazem dnia! Gadają bez mrugnięcia okiem głupoty, nie zdając sobie sprawy lub lekceważąc to w jak trudnym położeniu znajdujemy się jako Polska. Niestety, dotyczy to polityków wszystkich partii politycznych. Dziś, gdy w Brukseli negocjowane są propozycje zaciągnięcia wspólnego wielomiliardowego długu na zbrojenia, minister ds. UE powinien mieć większe pojęcie o fundamentalnych kwestiach bezpieczeństwa. Nie zna jednak podstawowych danych. Rosja w 2024 r. posiadała zdolność produkcji 3 mln szt. amunicji artyleryjskiej (nie mówiąc o dostawach od sojuszników), podczas gdy cała UE w 2025 r. może osiągnie poziom produkcji 2 mln szt
– czytamy.
Z wieloma typami uzbrojenia jest jeszcze gorzej – np. w 2024 r. FR wyprodukowała lub wyremontowała ok. 1550 czołgów. Analogiczne zdolności UE w tym czasie można liczyć zaledwie na 30 do 40 sztuk. Niestety wyliczać można długo. Po trzech latach wojny UE realnie się nie obudziła. Mnóstwo patetycznych słów wypowiadają politycy, którzy albo są oderwani od realiów, niewiele rozumieją, albo cynicznie załatwiają swoje partyjne sprawy, czasem wprost interesy różnych firm. Bo na każdej wojnie się zarabia – na tej też
– pisze Dworczyk.
Były wiceszef MON w rządzie PiS komentuje sprawę produkcji amunicji. Porównuje sytuację Niemiec oraz Polski.
Właściwie nie ma się czemu dziwić. Dobrym przykładem jest amunicja. Wspierany przez polityków niemieckich Rheinmetall inwestuje miliony euro, otrzymuje pomoc od UE, buduje fabryki w państwach naszego regionu. Nie mówiąc o tym, że Niemcy w pierwszych tygodniach wojny dali dowód, że nie są wiarygodnym partnerem jeżeli chodzi o konflikt z FR. Niestety, Polska, liczący niemal 40 mln obywateli kraj frontowy, cały czas nie jest w stanie produkować amunicji wielkokalibrowej w ilościach odpowiadających wyzwaniom współczesnego pola walki - o homeopatycznych ilościach z Dezametu nie wspominam. W ramach naszej chorej, niszczącej kraj wojny polsko – polskiej obecny rząd pogrzebał projekt budowy fabryki w partnerstwie prywatno–publicznym (Skarb Państwa miał kontrolę i ponad 51% udziałów)
– czytamy.
Dworczyk komentuje też sprawę dofinansowania dofinansowania polskiego przemysłu zbrojeniowego.
Po 1,5 roku sprawowania władzy, obecny rząd powoli przymierza się do dofinansowania państwowej zbrojeniówki, niemniej robi to zupełnie ignorując wcześniej wykonane prace przygotowawcze. Sprawy przemysłu obronnego są traktowane czysto politycznie i chyba stały się zakładnikiem rozgrywek wewnątrz koalicji rządzącej - MAP od czterech miesięcy nie potrafi nawet powołać zapowiadanego zespołu miedzyresortowego ds. strategii dla sektora. Jednocześnie, cenny czas ucieka, nie tylko w sprawach amunicyjnych. W Brukseli procedowane są obecnie projekty, które mogą (oczywiście nie muszą ale istnieje realne ryzyko) spowodować bardzo niekorzystny rozwój sytuacji z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski
– przekonuje Dworczyk.
Brak wiedzy, promocja oderwanych od rzeczywistości idei, a co najgorsze próba zastępowania NATO tworzonymi na szybko projektami unijnymi są po prostu groźne
– pisze poseł PiS.
mly/x
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724912-wazna-analiza-dworczyka-co-wladza-wie-o-obronnosci