„Służba Więzienna za sprawą rzeczniczki dołączyła oficjalnie do sztabu mojego głównego kontrkandydata” – napisał Karol Nawrocki na portalu X, odnosząc się do ataków na niego ws. znajomości z kibicem Lechii Gdańsk, pseud. „Śledziu”. „Aferę” próbował rozpętać portal Onet.
Rzecznik IPN Rafał Leśkiewicz poinformował, że w 2014 roku prezes instytutu, obecnie popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki udzielił prelekcji w gdańskim areszcie śledczym. W areszcie tym miał przebywać Grzegorz Horodko - określany w mediach jako „twardy neonazista”.
Onet opublikował artykuł, według którego jednym ze znajomych popieranego przez PiS kandydat na prezydenta Karola Nawrockiego jest Grzegorz Horodko, o pseudonimie „Śledziu”.
To prawdziwa legenda wśród stadionowych chuliganów Lechii Gdańsk, klubu, do którego przywiązany jest Nawrocki. „Śledziu” to twardy neonazista utrzymujący międzynarodowe kontakty z przedstawicielami skrajnej prawicy spod znaku swastyki z całej Europy i ze Wschodu
— pisze portal.
Nawrocki wcześniej tłumaczył, że Horodko poznał w zakładzie karnym w Gdańsku podczas zajęć edukacyjnych, które prowadził jako pracownik Instytutu Pamięci Narodowej.
Wedle władz Aresztu Śledczego w Gdańsku, do spotkania Nawrockiego i Horodki na terenie tego aresztu nie miało prawa dojść. Pytana przez portal rzeczniczka Służby Więziennej ppłk. Arleta Pęconek zaprzeczyła, aby w okresie 2011 i 2017r. w gdańskiej jednostce odbywały się jakiekolwiek zajęcia prowadzone dla osadzonych przez pracowników IPN.
Sprawę skomentował rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej Rafał Leśkiewicz.
Służba Więzienna w Gdańsku twierdzi, że IPN nie prowadził prelekcji w Areszcie Śledczym w Gdańsku w latach 2011-2017. A to nieprawda. W 2014 r. odbyła się prelekcja Karola Nawrockiego i Daniela Wicentego pt. „Sergiusz Piasecki: przemytnik, wywiadowca, więzień, emigrant i pisarz”
— poinformował rzecznik na platformie X.
Onetowi informacji udzieliła również rzeczniczka sztabu wyborczego Emilia Wierzbicki, która również stwierdziła, że obaj mężczyźni poznali się podczas zajęć edukacyjnych, które Nawrocki jako prowadził w Areszcie Śledczym przy ulicy Kurkowej w Gdańsku.
Horodko był jednym z osadzonych, który brał udział w wyżej wymienionych zajęciach. Insynuacje dotyczące utrzymywania prywatnych relacji Karola Nawrockiego z Grzegorzem Horodko są całkowicie nieprawdziwe
– napisała Wierzbicki.
Reakcja Nawrockiego
Do sprawy odniósł się też sam Karol Nawrocki. Obywatelski kandydat na prezydenta przekonuje, że działania rzeczniczki Służby Więziennej wpisują się w kampanię Rafała Trzaskowskiego.
Służba Więzienna za sprawą rzeczniczki dołączyła oficjalnie do sztabu mojego głównego kontrkandydata. To już kolejna instytucja państwa polskiego - obok NIK, Prokuratury, stołecznego ratusza, rządowej telewizji etc. - która dokłada wszelkich starań, aby Rafał Trzaskowski czuł się komfortowo. Polski tylko szkoda. Instytucji szkoda i dobrych ludzi w nich pracujących. IPN był w latach 2011-2017 ze swoją ofertą w Areszcie Śledczym w Gdańsku. Byłem też ja (jako pracownik IPN, w lutym 2014 i nie tylko). Swoją drogą, jak SW - w czasach gdy rządziła Platforma Obywatelska (2014) - nie wiedziała, kto był, a kto nie był w Areszcie Śledczym, to powinna się tym chyba zająć Prokuratura. Albo NIK :) Kłamali, kłamią i będą kłamać. Dlatego musimy wygrać
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724882-nawrocki-odpowiada-o-sprawie-wizyty-w-areszcie-klamia