„W tej kampanii wyborczej fake newsów, tego ataku medialnego jest bardzo dużo. Trzeba przyznać, że to jest zmasowany atak medialny w kierunku Karola Nawrockiego. I niestety do Polaków w tych mediach mainstreamowych trafia taki przekaz. No kompletne głupoty” - powiedziała Emilia Wierzbicki, rzecznik prasowa kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego w rozmowie z redaktorem Markiem Pyzą na antenie Telewizji wPolsce24.
Media obiegł fragment nagrania, jak Karol Nawrocki zapina pasy w samochodzie, rozmawiając z dziennikarką TVN24, co wykorzystują politycy koalicji 13 grudnia. „Tak się zachowuje PiS-owski kandydat na Prezydenta” – stwierdził poseł KO Marek Sowa. Z kolei reporterka Telewizji wPolsce24 Żaklina Skowrońska zamieściła pełny obraz sytuacji, który pokazuje, że jest to kolejna próba uderzenia w obywatelskiego kandydata na prezydenta.
Manipulacje i fejki
Marek Pyza zapytał, czy dużo czasu sztabowi, otoczeniu Karola Nawrockiego zajmuje odpowiadanie na fejki i manipulacje.
Emilia Wierzbicki przyznała, że faktycznie ma w tej sprawie pełne ręce roboty.
W tej kampanii wyborczej fake newsów, tego ataku medialnego jest bardzo dużo. Trzeba przyznać, że to jest zmasowany atak medialny w kierunku Karola Nawrockiego. I niestety do Polaków w tych mediach mainstreamowych trafia taki przekaz. No kompletne głupoty
— powiedziała.
O co chodzi?
Rzeczniczka została zapytana o co właściwie chodzi z tą aferą o zapinanie pasów.
Państwo widzieli w mediach tylko ten fragment, kiedy Karol Nawrocki śmieje się, kiedy zapina pasy, a tutaj mamy taką scenę, którą właściwie, no wie pan, dla nas to jest codzienność, czyli mamy konferencję prasową, dziennikarze naprawdę niemal codziennie mogą kandydatowi zadać pytanie podczas konferencji prasowej, my nie unikamy mediów tak, jak kontrkandydat Rafał Trzaskowski. Naprawdę każdy może przyjść, obojętnie z jakiej stacji, zadać pytanie. Zazwyczaj mówimy, że to jest jedno pytanie, ale tych pytań często jest więcej
— wskazała.
Mimo tego jest taki pościg za kandydatem. Media bardzo często za nami biegną i zadają taki właściwie stały zestaw pytań. Ja muszę przyznać, że to jest stały zestaw pytań na przykład: „czy ułaskawi pan tę osobę lub taką osobę, która nawet nie została prawomocnie skazana wyrokiem sądu”, ale zawsze są pytania o na przykład ułaskawienia Marcina Romanowskiego. Potem jest pytanie, czy Karol Nawrocki boi się mijanki, czy przejmuje się sondażami. Padło właśnie tutaj to pytanie i z tego, co widziałam, bo akurat wczoraj mnie nie było podczas tego wydarzenia, tam Karol Nawrocki był jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Bardzo długo szedł spokojnie, bo to jest bardzo spokojny, cierpliwy człowiek, ale też zdeterminowany, jeśli chodzi o walkę o Polskę. No i odpowiadał, grzecznie rozmawiał i mówił, że po prostu ile razy może otrzymywać to samo pytanie. Państwo pokazywali na antenie, że to była dłuższa rozmowa. Oczywiście stacja TVN wycięła tylko ten fragment, kiedy wsiadł do samochodu i powiedział o zapięciu pasów
— wyjaśniła.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z EMILIĄ WIERZBICKI:
as/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724848-tylko-u-nas-wierzbicki-o-atakach-na-nawrockiego-glupoty