„Ja tutaj mam, kochany panie prezydencie (…) rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące tego czasowego ograniczenia prawa do składania wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej (…). Nie rozumiem, dlaczego nie ma tego podpisu” - zwracał się premier Donald Tusk do prezydenta Andrzeja Dudy podczas posiedzenia rządu, wymachując rozporządzeniem.
Donald Tusk kreuje się ostatnio na „obrońcę granic”, choć budowę zapory nazywał „draństwem”, a migrantów napuszczanych przez Łukaszenkę „biednymi ludźmi szukającymi swojego miejsca na ziemi”. Dziś powtarza wszystko, co mówił w apogeum kryzysu na granicy z Białorusią znienawidzony przez niego PiS, a w dodatku… zaczepia prezydenta Andrzeja Dudę.
Jeśli chodzi o naszą wschodnią granicę, ja tutaj mam, kochany panie prezydencie - może pan zobaczy, jeśli kamery chwycą - rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące tego czasowego ograniczenia prawa do składania wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej, mówiąc po polsku, w skrócie: zawieszający prawo do składania wniosków o azyl
— podkreślił szef rządu podczas posiedzenia Rady Ministrów, pokazując do kamery wspomniany dokument.
Cały czas czekamy na pana podpis. To rozporządzenie jest gotowe. Gdyby pana podpis się pojawił choćby dzisiaj rano, to w tej chwili przyjęlibyśmy to rozporządzenie. Dlaczego to jest takie ważne? Byliśmy ostatnio na granicy, no ale nie trzeba tam być, żeby wiedzieć, że każdego dnia nasi funkcjonariusze Straży Granicznej, policji, żołnierze, naprawdę ciągle narażają swoje zdrowie i życie, chroniąc granicę przed nielegalnymi próbami przekroczeń
— dodał.
Przerzucanie migrantów z Niemiec
Narasta agresja ze strony organizujących ten przemyt, przemyt ludzi. Jedną z największych zachęt do organizowania przemytu przez wschodnią granicę jest możliwość - po przekroczeniu tej granicy - natychmiastowego złożenia przez takiego nielegalnie przekraczającego wniosku o azyl i oni są już wtedy cali szczęśliwi, bo złożenie wniosku wystarczy. Wtedy to jest zarejestrowana osoba i ona już jest jakby przypisana Polsce
— mówił dalej Donald Tusk.
Tyle krzyczycie - zwracam się tutaj do opozycji - na temat tego, że Niemcy czy ktoś inny będzie nam zwracać migrantów. Najlepszą metodą, żeby w ogóle nie było o tym mowy, jest nierejestrowanie wniosków azylowych, bo jak ktoś się zarejestruje, a później ucieknie do innego państwa, to to państwo ma pełne prawo powiedzieć: „Zaraz, zaraz, on tu z Polski przyjechał”
— przekonywał.
Nie rozumiem, dlaczego nie ma tego podpisu. Każdy dzień to są kolejne osoby, które być może złożą skutecznie wniosek o o azyl i i mamy kolejne kłopoty na głowie, nie mówiąc już o tej najważniejszej kwestii, jaką jest skuteczne zniechęcanie ludzi do organizowania tego przemysłu. (…) Mamy dobrze przygotowany projekt informowania wszystkich w państwach, skąd przychodzą nielegalni migranci. Tam będzie ta informacja: „To na nic. Cały ten przemyt jest na nic, bo i tak nie będziecie mogli złożyć wniosku o azyl w Polsce”. I to natychmiast przyniesie poprawę sytuacji na granicy polsko-białoruskiej
— nakręcał się coraz bardziej premier.
Także proszę nie marnować ani godziny, panie prezydencie, bo to naprawdę jest kompletnie dla mnie niezrozumiałe, jak można z tym tak długo czekać
— podsumował.
Zasiłek pogrzebowy
Wysokość zasiłku pogrzebowego nie była podnoszona od lat, ma wzrosnąć z 4 tys. do 7 tys. zł; jest decyzja rządu w tej sprawie
— powiedział przed wtorkowym posiedzeniem Rady Ministrów premier Donald Tusk.
To będzie poważna ulga dla tych, którzy znaleźli się w smutnej potrzebie
— wskazał.
Premier dodał, że jest przekonany, iż regulujący tę kwestię projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych znajdzie pełne poparcie w Sejmie.
Nie ma wątpliwości, że będzie to z ulgą dla tych wszystkich rodzin, które duże zgryzoty, w tych dniach, kiedy ktoś bliski odchodzi, przeżywają. Więc przynajmniej w ten sposób będziemy starali się pomóc, mając świadomość, że niekoniecznie te siedem tys. zł wystarczy na wszystkie koszty związane z pogrzebem
— dodał.
Jest to 75-80 proc. większy zasiłek, wiec z całą pewnością to będzie poważna ulga dla tych wszystkich, którzy w takiej smutnej potrzebie się znaleźli
— powiedział premier.
Środki europejskie i Tarcza Wschód
Donald Tusk mówił m.in. o instrumentach służących budowie naszej obronności, w tym o systemie szkoleń czy budowie Tarczy Wschód.
Podkreślił, że w ramach KPO, a więc w ramach środków europejskich, będziemy mogli budować narzędzia do finansowania naszych możliwości obronnych.
Budując instrument funduszu, czyli Fundusz Obronności i Bezpieczeństwa gwarantujemy to, (…) że środki europejskie będą efektywnie służyły także naszej obronności
— mówił premier.
Poinformował także, że wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas posiedzenia rządu przekaże informację nt. procesu przygotowań systemu szkoleń.
Wszystkie przygotowania, jakie czynimy na rzecz zwiększonych zdolności obronnych Polski i także Europy, a do tego także należą szkolenia i obrona cywilna, mają za zadanie - i my to zadanie wypełnimy - odstraszenie ewentualnych agresorów, a więc zapobieżeniu wojny
— powiedział premier.
Podkreślił, że zarówno szkolenia, jak również budowa Tarczy Wschód oraz potężne inwestycje w unowocześnianie polskiej armii i inwestycje w polski przemysł obronny, czy też umacnianie sojuszy - ma służyć temu, aby wojna nie zawitała do naszych granic.
To wszystko oddala niebezpieczeństwo wojny i jest działaniem na rzecz pokoju i trwałego bezpieczeństwa Polaków
— zaznaczył Tusk.
Donald Tusk cały czas gardzi inteligencją Polaków, skoro udaje, że nie pamięta o tym, że jest ostatnią osobą, która ma prawo kogokolwiek pouczać czy popędzać w sprawach związanych z ochroną granicy polsko-białoruskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
jj/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724805-jakiez-to-slabe-tusk-ws-migracjikochany-panie-prezydencie