„W związku z licznymi zapytaniami dot. śledztwa ws. „dwóch wież” oraz rozpętanej na tym tle nagonki politycznej informuję, że do czasu jej zakończenia nie będę się wypowiadać w mediach, ani tradycyjnych ani społecznościowych” - oświadczyła na platformie X prokurator Ewa Wrzosek. Również podający się za prokuratora Krajowego Dariusz Korneluk powiedział na antenie TVP Info w likwidacji, że Wrzosek złożyła mu taką obietnicę, a przy tym próbował robić z rozpolitykowanej pani prokurator „ofiarę” całej sytuacji.
Prokurator Ewa Wrzosek napisała dziś na platformie X, że do czasu zakończenia sprawy „dwóch wież” nie będzie wypowiadała się w mediach - zarówno tych tradycyjnych, jak i społecznościowych. Wskazała, że jej decyzja podyktowana jest m.in. „rozpętaną na tym tle nagonką polityczną”.
W związku z licznymi zapytaniami dot. śledztwa ws. „dwóch wież” oraz rozpętanej na tym tle nagonki politycznej informuję, że do czasu jej zakończenia nie będę się wypowiadać w mediach, ani tradycyjnych ani społecznościowych
— napisała prokurator.
Z nagrania dołączonego do wpisu wynika, że taką obietnicę złożyła Dariuszowi Kornelukowi, który podaje się za prokuratora krajowego, choć jedyną osobą legalnie pełniącą tę funkcję pozostaje Dariusz Barski.
Pani prokurator Ewa Wrzosek nie prowadzi prywatnego śledztwa. Ona także podlega kontroli, kontroli służbowej(…)
— powiedział Korneluk na antenie neo-TVP Info.
I jeszcze jedna uwaga, bo obiecałem, że to powiem. Pani prokurator mi obiecała, że nie będzie już się wypowiadała ani medialnie w ramach wywiadów, ani też nie będzie uczestniczyła w sposób aktywny w portalach społecznościowych do momentu, aż to postępowanie, w którym tak wiele krzywdy zostało jej wyrządzone przez świat polityki, nie zostanie zakończona
— dodał bodnarowiec podający się za prokuratora krajowego. Ten właśnie fragment wywiadu TVP w likwidacji z Kornelukiem zamieściła prokurator Wrzosek.
Giertych: Dobra decyzja
Decyzję skrajnie rozpolitykowanej prokurator skomentował mecenas Roman Giertych. W sposób zaskakująco, jak na niego, zwięzły.
To dobra decyzja.
— napisał adwokat na portalu X.
Giertych - od października 2023 r. nie tylko prawnik, ale i - oficjalnie - polityk Platformy Obywatelskiej, sam jest związany ze sprawą „dwóch wież” jako jeden z pełnomocników Geralda Birgfellnera, austriackiego biznesmena, który ma w tym postępowaniu status poszkodowanego. Zarówno poseł KO, jak i drugi pełnomocnik Birgfellnera, mec. Jacek Dubois, nie kryją swoich sympatii politycznych, a co więcej - regularnie komentują w mediach społecznościowych prowadzone przez siebie sprawy związane ze światem polityki, w tym również tzw. „dwie wieże”. Często w sposób zaczepny czy prześmiewczy Roman Giertych zwraca się chociażby do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, przeciwko któremu złożone zostało zawiadomienie do prokuratury ws. „dwóch wież”. To właśnie fakt, że w przesłuchaniu wieloletniej współpracowniczki Kaczyńskiego, Barbary Skrzypek (miało miejsce 12 marca, trzy dni później 66-latka zmarła, a ujawnioną przyczyną śmierci był rozległy zawał serca) uczestniczył Jacek Dubois oraz prawnik z kancelarii adwokackiej Romana Giertycha, Krystian Lasik (obaj jako pełnomocnicy Birgfellnera), prokurator prowadzącą przesłuchanie była właśnie Ewa Wrzosek, która nie wyraziła zgody na udział pełnomocnika świadka, bo w takim charakterze zeznawała Barbara Skrzypek, budzi zastrzeżenia nie tylko polityków opozycji.
CZYTAJ TAKŻE:
Czy - i jak długo - Wrzosek wytrwa w milczeniu?
Deklaracja Wrzosek wywołała liczne komentarze.
Nie wytrzyma Pani😎
— napisał Wojciech Biedroń, dziennikarz portalu wPolityce.pl i Telewizji wPolsce24.
Dwa wpisy na ten temat zamieścił publicysta Wiktor Świetlik.
„Ukrycie” Wrzosek miał wymusić/ wyprosić sztab Trzaskowskiego. Teraz i na nich będzie się chciała zemścić 🤣
— ocenił w pierwszym wpisie.
A ja tam uważam, że prokurator Wrzosek w mediach powinno być jak najwięcej. Niech pani się nie da stłamsić! Pani słowo o zemście ponad prawem jest nam potrzebne…
— dodał w kolejnym.
Pani prokurator Wrzosek postanowiła milczeć. Na koniec pisze o „rozpętanej nagonce politycznej”. Chyba jej kolegów
— oceniła z kolei publicystka Dorota Kania.
Pani Ewa Wrzosek wytrzyma jakieś 10 minut
— napisał Oliver Pochwat z Telewizji wPolsce24. I okazał się człowiekiem bardzo małej wiary, bo prokurator Wrzosek milczy od 15 godzin…
A gdyby nie było licznych pytań i pożaru, który m.in. pani wywołała wokół tej sprawy, to miała pani w planach wypowiadać się na ten temat?
— pyta Marcin Dobski, dziennikarz śledczy.
Dwa komentarze zamieścili prawnicy ze Stowarzyszenia Ad Vocem.
Temu śledztwu już nic nie pomoże, a najmniej to, że jej Pani go w ogóle nie odebrano. Ale dobre i to, co Pani zakomunikowała. Dużo zdrowia
— czytamy w pierwszym wpisie.
Proszę się dobrze wczytać w to oświadczenie. Prokurator Ewa Wrzosek informuje o zaprzestaniu publicznych wypowiedzi do czasu zakończenia „nagonki politycznej na tle prowadzonego przez nią śledztwa”. Kto będzie decydował o ocenie, kiedy ta „nagonka” się skończyła? Obawiamy się, że sama Ewa Wrzosek. Wydaje się, że długo nie wytrzyma w swoim postanowieniu. Skoro jest napędzana poparciem różnych farm hejterskich, to po prostu bycie zwierzęciem medialnym leży już w jej naturze. Jest jak ten skorpion w przypowieści o żółwiu i skorpionie. Oświadczenie ma też charakter prowokacyjny. Skoro bowiem e-prokurator ma milczeć medialnie do czasu zakończenia „nagonki” na nią, to na pewno znajdzie się wielu chętnych, aby to milczenie przedłużyć. Pytanie, po jakim czasie możemy się znów spodziewać ze strony Ewy Wrzosek aktywności w mediach w tym mediach społecznościowych
— dodano w kolejnym.
Pani prokurator postanowiła zamilknąć. Niestety dla niej samej wcześniej powiedziała już wszystko i nikt poważny nie ma złudzeń, że na ten przypadek pomoże tylko natychmiastowe przejście w stan spoczynku
— ocenił z kolei Janusz Cieszyński, były minister cyfryzacji, poseł PiS.
Próba wyciszenia tragedii. Nieskuteczna. Nie damy o tym zapomnieć
— napisał Grzegorz Lorek, parlamentarzysta PiS.
Wszyscy jesteśmy ciekawi, jak długo wytrzyma pani prokurator. Na razie, trzeba przyznać, dużo więcej niż 10 minut. I tylko ginie gdzieś cała istota sprawy: że trzy dni po przesłuchaniu, w którym Ewa Wrzosek nie zgodziła się na obecność pełnomocnika świadka, 66-latka doznała rozległego zawału serca, a następnie zmarła, sprzeczne wersje osób zaangażowanych w śledztwo, chociażby co do tego, czy i co mówiła na przesłuchaniu pani Barbara Skrzypek, czy był tam obecny protokolant, czy też nie, publikacje Wojciecha Czuchnowskiego w „Gazecie Wyborczej”, których wiarygodności nie potwierdził protokół z przesłuchania czy płomienne deklaracje premiera Donalda Tuska czy ministra Adama Bodnara, nie świadczą o całej sytuacji najlepiej.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724789-wrzosek-nie-bedzie-wypowiadac-sie-ws-dwoch-wiezwytrzyma