Sprawa Andrzeja Szejny, sekretarza stanu w MSZ, ma dość niepokojące drugie dno. O ile bowiem polityk wydał oświadczenie, w którym przyznaje się do „problemu nadużywania alkoholu” i zapewnia, że dzięki terapii „odzyskał kontrolę nad zdrowiem”, to pozostaje jeszcze kwestia dostępu Szejny do informacji „ściśle tajne”. „Jesteśmy na etapie zastanawiania się, czy osoba, która przychodziła do pracy w takim stanie, że koledzy kupili mu alkomat, powinna mieć dostęp do informacji ściśle tajnych (już ma), NATO Cosmic Top Secret i EU Top Secret” - napisał na platformie X dziennikarz WP Patryk Słowik. Z kolei Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu parlamentarnego PiS i były szef MON ocenia, że wiceminister Szejna „kompromituje Polskę na arenie międzynarodowej”. „Domagamy się natychmiastowej dymisji” - napisał polityk w imieniu klubu parlamentarnego.
CZYTAJ TAKŻE: Szejna wydał oświadczenie ws. kilometrówek i problemów z alkoholem. „Wszystkich, których dotknął mój problem, przepraszam”
Andrzej Szejna, sekretarz stanu w MSZ, przerwał milczenie w sprawie publikacji medialnych, w których opisywano jego problemy z tzw. kilometrówkami, a byli współpracownicy polityka Lewicy opisywali przypadki nadużywania przez Szejnę alkoholu. Choć wcześniej wiceministra bronił jak lew jeden z liderów Lewicy, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, ostro krytykując raczej przychylną obecnej władzy „Gazetę Wyborczą” i zarzucając jej schodzenie do poziomu prasy „bulwarowej”, ostatecznie Szejna sam zabrał głos w opisywanych tam sprawach.
Kilometrówki rozliczone prawidłowo i zaakceptowane przez Kancelarię Sejmu RP; oświadczenie o terapii zostało zweryfikowane przez ABW
— oświadczył dziś rano. Zapowiedział też przygotowanie zawiadomienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez Beatę Maciejewską, byłą poseł na Sejm RP.
Informuję, że zmierzyłem się z problemem nadużywania alkoholu. Dzięki wsparciu rodziny, przyjaciół, a w szczególności dr. Bohdana Woronowicza i dr Doroty Woronowicz oraz zespołu terapeutów odzyskałem kontrolę nad zdrowiem. Wszystkich, których dotknął mój problem, przepraszam. Wszystkim, którzy udzielili mi wsparcia, serdecznie dziękuję
— dodał polityk w kolejnym wpisie.
CZYTAJ TAKŻE: Czarzasty wściekły na publikację „GW” o Szejnie. „Obrzydliwa sprawa”! Wpis Maciejewskiej i… awantura z działaczką Lewicy
Dostęp do informacji niejawnych
Ani oświadczenie polityka, ani informacja o skorzystaniu z terapii - zweryfikowana przez ABW - nie kończą jednak sprawy. Dlaczego? Ano, dlatego, że Andrzej Szejna jest wiceministrem w jednym z resortów najważniejszych dla bezpieczeństwa państwa. I jako sekretarz stanu w MSZ ma dostęp do informacji ściśle tajnych. Ten problem poruszają w swoim artykule na portalu Wirtualna Polska Patryk Słowik i Paweł Figurski. Parlamentarzyści Lewicy i Razem wspominają m.in. sytuację z 7 kwietnia 2022 r., kiedy to Andrzej Szejna miał pojawić się w Sejmie pod wpływem alkoholu.
Zostaje zwołane posiedzenie prezydium klubu. Temat przewodni: nietrzeźwy Szejna. Zapada decyzja o ukaraniu posła: nagana i zakaz wypowiedzi w mediach. Oficjalny powód? Złamanie narzuconej dyscypliny w głosowaniu (Szejna nie zagłosował)
— czytamy.
Marcelina Zawisza, ówczesna wiceprzewodnicząca Klubu Lewicy (dziś w Razem), kupiła nawet alkomat (potwierdziła to dziennikarzom WP), aby przed posiedzeniami Sejmu kontrolować trzeźwość posłów klubu. Magdalena Biejat, dziś wicemarszałek Sejmu i kandydatka Lewicy na prezydenta RP wskazuje, że pamięta incydent z 7 kwietnia 2022 r., jednak po tej sytuacji poseł Szejna miał rozpocząć leczenie.
Ostatni udokumentowany przez nas przypadek daleko idącej nietrzeźwości Andrzeja Szejny to styczeń 2024 r., czyli czas, gdy Szejna, po zmianie władzy, był już nie tylko posłem, lecz także wiceministrem spraw zagranicznych
— piszą Słowik i Figurski, zwracając przy tym uwagę, że Szejna, jako wiceszef MSZ, ma dostęp do informacji o klauzuli „ściśle tajne” (o czym polityk sam powiedział ostatnio na posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej).
Uprawnienia te przyznał Andrzejowi Szejnie jego bezpośredni przełożony - minister Radosław Sikorski. Było to 13 marca 2024 r. Jest to zgoda szefa MSZ wydana na czas postępowania sprawdzającego mającego na celu udzielenie Szejnie „pełnoprawnego” dostępu do informacji niejawnych. Postępowanie to rozpoczęło się 16 lutego 2024 r. i trwa nadal.
Błaszczak: Domagamy się natychmiastowej dymisji
Jesteśmy na etapie zastanawiania się, czy osoba, która przychodziła do pracy w takim stanie, że koledzy kupili mu alkomat, powinna mieć dostęp do informacji ściśle tajnych (już ma), NATO Cosmic Top Secret i EU Top Secret. I rozmawiamy o bezpieczeństwie
— napisał na platformie X Patryk Słowik, jeden z autorów artykułu na Wp.pl.
Sprawę Szejny komentowała również opozycja. Stanisław Żaryn, doradca prezydenta RP Andrzeja Dudy i były sekretarz stanu w KPRM, pełnomocnik rządu Mateusza Morawieckiego ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP, domaga się reakcji obecnego premiera Donalda Tuska.
Opisane w tekście Wirtualnej Polski problemy wiceministra A. Szejny nie są jego prywatną sprawą, gdy pełni on ważną funkcję w MSZ. Potrzebna jest szybka reakcja Premiera Donalda Tuska. Ta nominacja naraża Polskę na zagrożenia
— napisał na platformie X.
Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu parlamentarnego PiS i były szef MON, pisze wprost o dymisji.
Andrzej Szejna nie powinen ani godziny dłużej pełnić funkcji wiceministra spraw zagranicznych. Taka osoba kompromituje Polskę na arenie międzynarodowej. Domagamy się natychmiastowej dymisji
— podkreślił.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724781-szejna-ma-dostep-do-informacji-tajnych-blaszczak-dymisja