„Wszedł do mojego gabinetu, zamknął za sobą drzwi i wyciągnął ze spodni penisa. Skamieniałem. Pomachał nim, powiedział, że ‘na jego ch… karierę wybujałem’. I wyszedł”- to tylko jedno z wielu wspomnień byłych pracowników Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. W ten sposób do współpracowników miał zwracać się… dziekan tego wydziału - doktor habilitowany nauk społecznych Daniel Przastek. Naukowiec od co najmniej kilku lat oskarżany jest przez podwładnych o mobbing, lecz pozostaje na stanowisku. Mimo licznych interwencji np. Związków Zawodowych czy Rzeczniczki Akademickiej, jego sprawa była zamieciona pod dywan. 20 marca bieżącego roku wspólnie z ministrem Adamem Bodnarem oraz podającym się za prokuratora krajowego Dariuszem Kornelukiem Przastek otwierał konferencję „Przywracanie praworządności w polskiej Prokuraturze” zorganizowaną m.in. przez Stowarzyszenie Lex Super Omnia i… Helsińką Fundację Praw Człowieka. W 2020 r., kiedy Przastka pierwszy raz ubiegał się o stanowisko dziekana wydziału, otrzymał pełne poparcie Macieja Duszczyka - obecnego wiceszefa MSWiA.
Lubi żarty na temat męskich organów rozrodczych, pyta współpracownice czy „oglądają pornosy”, obnaża się przed współpracownikami, mobbinguje - taki obraz dziekana Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego wyłania się z publikacji medialnych na jego temat.
Wszedł do mojego gabinetu, zamknął za sobą drzwi i wyciągnął ze spodni penisa. Skamieniałem. Pomachał nim, powiedział, że „na jego ch… karierę wybujałem”. I wyszedł
— mówił w rozmowie z Gazeta.pl były już współpracownik dr. hab. Daniela Przastka. Pan Maciej z pracy na WNPiSM odszedł na początku 2024 r., po wielu latach skandalicznych zachowań, których miał dopuszczać się wobec niego przełożony.
Pracę na wydziale Maciej Pietrasiak rozpoczął w roku 2017. Bardzo się starał, dużo pracował, po dwóch latach awansował na asystenta Daniela Przastka, a w 2020 r. był już dyrektorem administracyjnym na wydziale.
Macieja zdziwiło to, że Daniel przedstawiał go jako swojego przyjaciela, co nie było prawdą – wcześniej spotkali się dwa razy
— czytamy w serwisie Gazeta.pl.
Kiedy Maciejowi nie udawało się zrealizować poleceń szefa, stawał się obiektem jego wściekłości – tak jak wielu innych pracowników. Daniel Przastek krzyczał Maciejowi w twarz, że jest kmiotem, że nic nie umie zrobić, że jest do niczego, że nadaje się do wyj…nia
— pisze Jan Rybicki.
Wspomniano m.in. o wydawaniu przez dziekana poleceń przekraczających możliwości pracowników lub zwyczajnie niezgodnych z prawem. Jak np. żądanie zamknięcia przewodu doktorskiego doktorantki, z którą był w konflikcie. Domagał się takiego działania od ówczesnej pracownicy wydziału, dziś już na emeryturze.
Daniel Przastek nie chciał załatwiać tego oficjalnie, bo musiałby podać uzasadnienie (gotowa praca doktorska była już w jego posiadaniu).
— wspominała w rozmowie z dziennikarzem pani Bożena Sikorska.
Innemu pracownikowi, gdy ten stwierdził, że wykonanie danego polecenia dziekana byłoby niezgodne z przepisami, Przastek odparł: „Ja mogę wszystko”.
Zdarzały się żarty z wyglądu czy tuszy. Jak wspominają pracownicy administracji, dziekan wprost lubuje się w erotycznych podtekstach. Pytał o poranny wzwód, w przypadku kobiet - potrafił ocierać się o piersi. Komentował rozmiar przyrodzenia Macieja, mówiąc, że jest „legendarny”, mimo iż pracownik - żonaty mężczyzna - podkreślał, że nie życzy sobie tego rodzaju komentarzy. Temu samemu pracownikowi miał proponować także seks oralny. Inna relacja:
Maciej pochylał się nad komputerem, za nim stał dziekan. Adam zauważył, jak w pewnym momencie Daniel zbliża się do Macieja i uderza go w tyłek jednoznacznym wyrzutem bioder symulującym seks.
Wobec pana Macieja dziekan miał stosować także przemoc fizyczną (uderzenia w brzuch, w twarz, chwytanie za krocze). Z wcześniejszych publikacji wynika, że mimo skarg pracowników i interwencji Związków Zawodowych oraz Rzeczniczki Akademickiej, sprawa była zamiatana pod dywan. Jeden z byłych pracowników próbował targnąć się na swoje życie.
Po swojej stronie Przastek ma znaczną część pracowników wydziału, a kiedy w ubiegłym roku zarzucano mu plagiat, a sprawę badała specjalna komisja (na jej czele stanął prof. Roman Kuźniar, a raport ostatecznie okazał się korzystny dla dziekana), w Audytorium Maximum UW odbyło się spotkanie rektora z pracownikami wydziału, szybko przerodziło się ono w… wiec poparcia dla dziekana.
Moskal: Nie tyle patointeligencja, ile zwykłe patusy
Całą historię skomentował Michał Moskal, poseł Prawa i Sprawiedliwości i absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Polityk opozycji na platformie X zwrócił uwagę na jeszcze jeden ciekawy aspekt.
Ujawniam! Wiceminister od nielegalnej imigracji wspierał oskarżonego o molestowanie dziekana
— napisał Moskal.
Daniel Przastek jest dziekanem Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Jest oskarżany przez pracowników o mobbing i poniżanie (organizował http://m.in. konkursy na przygotowanie herbaty dla dziekana), plagiat, seksizm, przemoc, a także jak ujawniła Gazeta Wyborcza także o molestowanie seksualne. Wielkim poplecznikiem Daniela Przastka jest Maciej Duszczyk, obecnie wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, który odpowiada za przyjmowanie olbrzymich rzesz uchodźców od Niemców ze szkodą dla bezpieczeństwa Polaków
— przypomina Moskal.
Serce się kraje widząc jak na mojej Alma Mater nie tyle patointeligencja, ale zwykłe patusy zajęły najwyższe stanowiska. Oczywiście mają one ogromne poczucie wyższości wobec innych, do czego nie powinni mieć prawa. Bo ani ich zachowanie, ani rankingi polskich uczelni, ani ilość cytowań polskich naukowców tego poczucia wyższości nie uzasadniają
— dodaje.
Zwrócę się do Ministra Marcina Kulaska oraz Biura RPO z żądaniem interwencji w tej bulwersującej sprawie
— podsumowuje parlamentarzysta PiS.
Nie tylko Duszczyk
Moskal załączył tweet ministra Macieja Duszczyka z 2020 r. Obecny wiceszef MSWiA udzielał wówczas poparcia Danielowi Przastkowi, gdy ten ubiegał się o stanowisko dziekana wydziału.
Właśnie dr hab. Daniel Przastek zgłosił swoją kandydaturę na Dziekana mojego macierzystego Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych INP UW. To bardzo dobra informacja! Ma mój głos! Trzymam kciuki
— cieszył się Duszczyk.
Nie trzeba jednak cofać się aż o 5 lat. Wystarczy o cztery dni, choć tym razem nie ma to związku z Maciejem Duszczykiem, lecz z innym ministrem w obecnym rządzie. W jednostce kierowanej przez Przastka w dniach 20-21 marca odbywała się konferencja naukowa „Przywracanie praworządności w polskiej Prokuraturze”. Wśród organizatorów były m.in.: Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex Super Omnia”, polska grupa Międzynarodowego Stowarzyszenia Prawa Karnego (AIDP) oraz neo-Prokuratura Krajowa.
Kto przywitał zgromadzonych i otworzył konferencję? Dziekan Daniel Przastek, który po przywitaniu uczestników oddał głos ministrowi sprawiedliwości i Prokuratorowi Generalnemu Adamowi Bodnarowi. W wydarzeniu brał udział także podający się za Prokuratora Krajowego Dariusz Korneluk.
Na swoich profilach w mediach społecznościowych wydarzenie relacjonował m.in. rzecznik prasowy neo-PK, prok. Przemysław Nowak:
Na Uniwersytecie Warszawskim rozpoczęła się konferencja naukowa „Przywracanie praworządności w polskiej Prokuraturze”. Konferencję otworzył PG Adam Bodnar, PK Dariusz Korneluk, prezes Lex Super Omnia Robert Kmieciak oraz dziekan WNPiSM Daniel Przastek.
Bardzo obszernie konferencję relacjonowało stowarzyszenie Lex Super Omnia.
Zebranych przywitał i konferencję otworzył Dziekan Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych dr hab. Daniel Przastek, oddając następnie głos Ministrowi Sprawiedliwości - Prokuratorowi Generalnemu profesorowi SWPS dr. hab Adamowi Bodnarowi(…).
Zapewne w obecności ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, a także podającego się za prokuratora krajowego Dariusza Korneluka dziekan raczej nie odważył się na obrzydliwe „żarty”, wulgarny język czy przemoc. Ciekawe czy sprawą zainteresuje się Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
aja/Gazeta.pl, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724723-dziekan-z-uw-stosowal-przemoc-wobec-pracownikow