„Obraz Barbary Skrzypek przedstawiony w „Uchu prezesa” jest całkowicie fałszywy. Barbara Skrzypek jest taka, jak dziś po jej śmierci wszyscy o niej mówią” - powiedziała na antenie telewizji wPolsce24.pl była prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska.
Pogrzeb Barbary Skrzypek
W Gorlicach zakończyły się uroczystości pogrzebowe śp. Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego. W uroczystości, mającej charakter prywatny, wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości. Prezydent RP nadał pośmiertnie śp. Barbarze Skrzypek Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w służbie państwu i społeczeństwu. „To rozstanie tragiczne, niespodziewane, niezasłużona” — mówił Jarosław Kaczyński.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„Bardzo przeżywałam, kiedy było ‘Ucho prezesa’”
Prezes Przyłębska, która była gościem programu „Polska Wybiera”, wspominając śp. Barbarę Skrzypek podkreśliła, że była ona „niezwykłą osobą”.
Barbarę Skrzypek znałam prywatnie. (…) Była to niezwykła osoba. Proszę zwrócić uwagę, jak pięknie o niej wszyscy mówią, że z jednej strony niesamowicie profesjonalna, bardzo subtelna, prawdziwa dama, a z drugiej strony osoba o niesamowitej wrażliwości, która nie każdemu jest dana. Mój prywatny kontakt, znajomość z panią śp. Barbarą Skrzypek pozostanie na zawsze w pamięci. Była niesamowita osobą, z którą można było rozmawiać godzinami i nie brakowało tematów, i nie były to tematy polityczne. Z nią można było rozmawiać o życiu, o wszystkim, co w tak trudnych czasach, jest odskocznią. I taka była śp. Barbara Skrzypek. Spotykałyśmy się oficjalnie przy okazji jakiś uroczystości, natomiast prywatnie była ciepła, była bardzo dobra, empatyczna i też miała klasę. Była rzeczywiście niesamowita, wzbudzała respekt i olbrzymi szacunek
— powiedziała.
Była prezes TK wspomniała również o serialu „Uchu prezesa”, w której również pojawiła się postać „pani Basi”.
Bardzo przeżywałam, kiedy było „Ucho prezesa” i przedstawiano Barbarę Skrzypek zupełnie fałszywie. Zaskoczona byłam, że aktorka, która ją grała, bez żadnej żenady przyznała, że nigdy nie miała z nią kontaktu, nie wiedziała o jej istnieniu. (…) To nie była osoba obcesowa, to była zupełnie inna osoba, nawet dobór tej aktorki był niewłaściwy
— zaznaczyła.
Obraz Barbary Skrzypek przedstawiony w „Uchu prezesa” jest całkowicie fałszywy. Barbara Skrzypek jest taka, jak dziś po jej śmierci wszyscy o niej mówią
— dodała.
„Nastąpiła eskalacja negatywnej narracji”
Prezes Przyłębska podkreśliła, że znając dobrze śp. Barbarę Skrzypek, wie, że musiała ona bardzo przeżywać przesłuchanie w prokuraturze.
Barbarę Skrzypek dotykały wszystkie zdarzenia, ataki, bo miała wrażliwość, która powodowała, że ona przeżywała takie zdarzenia. (…) Świadek, który pojawia się przed prokuratorem czy nawet przed policjantem, to jest stres. Nawet w zwykłej sprawie
— zaznaczyła.
Udział w wymiarze sprawiedliwości, w sądzie, w prokuraturze, czy przed policją jest dla każdego stresujący. Przecież były przypadki, kiedy polityk mdlał, kiedy miał przeszukanie
— dodała.
Czy Ewa Wrzosek, która znana jest ze swoich sympatii politycznych, których w ogóle nie kryje, powinna być prokuratorem?
Jeżeli chodzi o udział prokuratora, który jest emocjonalnie zaangażowany politycznie i te emocje pokazuje, to jest sytuacja taka, że nawet jeżeli pani została wyznaczona przez przełożonego do tej sprawy, to powinna wyłączyć się. Tjest ten element, wprawdzie nie jest to sąd i nie mówimy o niezależności i niezawisłości sędziowskiej, ale jednak prokurator powinien tę niezależność zachować i ona powinna sama ocenić czy mając w sobie tyle negatywnych emocji nie powinna w takim postępowaniu uczestniczyć. To się nie stało. Skarżący też nie złożył takiego wniosku, a więc nie było proceduralnej możliwości, bo świadek nie może takiego wniosku składać
— powiedziała.
Jeśli chcemy uczciwie prowadzić postępowanie, to powinniśmy dołożyć wszelkiej staranności, żeby stworzyć warunki spokojnego zeznawania. Myślę, że tutaj należy pochylić się nad związkiem przyczynowo-skutkowym. czyli czy ta sytuacja, która miała miejsce, która była sytuacją szczególną, ma związek z tym, co się wydarzyło. To powinniśmy rzetelnie zbadać. Nie sądziłam, że dożyję czasów, kiedy człowiek nie będzie czuł spokoju, że będzie żył w zagrożeniu, co do swojego funkcjonowania. Nastąpiła taka eskalacja negatywnej narracji wobec, której człowiek jest bezsilny. Na pewno poza konstytucyjny, a więc anarchia, bo mamy mnóstwo obszarów, w których narusza się wprost konstytucję. Bez najmniejszego problemu przyjmujemy wypowiedź rzecznika TSUE, że polski Trybunał Konstytucyjny nie ma prawa uznać że Konstytucja jest najwyższym prawem w Polsce .
— podkreśliła prezes Trybunału Konstytucyjnego.
Prezes Przyłębska pytana była również o to, czy śmierć Barbary Skrzypek powinno łączyć się z przesłuchaniem, odpowiedziała:
Myślę, że tutaj należy pochylić się nad związkiem przyczynowo-skutkowym. Jestem daleko od tego, co robi się w narracji, że wydajemy orzeczenia itd. Natomiast uważam, że bardzo poważnie należy się pochylić nad związkiem przyczynowo-skutkowym, czyli czy ta sytuacja, która miała miejsce, która była sytuacją szczególną, nie była typowa sytuacja dla postępowania, ma związek z tym, co się wydarzyło. To powinniśmy rzetelnie zbadać. Prokuratura zleciła określone postępowanie, pytanie, czy prokurator stanie na wysokości zadania.
Nie sądziłam, że dożyję czasów, kiedy człowiek nie będzie czuł spokoju, że będzie żył w zagrożeniu, co do swojego funkcjonowania. Nastąpiła taka eskalacja negatywnej narracji wobec, której człowiek jest bezsilny. Wiele razy miałem ochotę iść do sądu, walczyć o swoje dobro osobiste, które było naruszane nagminnie, ale odczuwałam bezsilność, bo nie miałem pewności, czy znajdę tę sprawiedliwość, czy będzie stać sędziego, który będzie prowadził moją sprawę na obiektywizm
— mówiła.
Dopytywany, jaki system obecnie mamy w Polsce, odpowiedziała:
Na pewno poza konstytucyjny, a więc anarchia, bo nie mamy punktu odniesienia, bo mamy mnóstwo obszarów, w których narusza się wprost konstytucję.
Bez najmniejszego problemu przyjmujemy wypowiedź rzecznika TSUE, że właściwie jest bezprawiem, że polski Trybunał Konstytucyjny stwierdza coś z konstytucji
– dodała.
Pozbawienie Trybunału Konstytucyjnego środków na wypłaty wynagrodzeń dla sędziów jest naruszeniem konstytucji wprost, dlatego, że to konstytucja mówi, że sędziemu gwarantuje się wynagrodzenie
– przypomniała.
kk/wPolsce24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724620-poruszajace-wspomnienie-przylebskiej-o-sp-b-skrzypek