Działaczka Lewicy zapowiedziała na platformie X, że złoży pozew przeciwko Beacie Maciejewskiej, byłej posłance Lewicy. Chodzi o sprawę jej wpisu na X dotyczącej zachowania Andrzeja Szejny, obecnego wiceministra spraw zagranicznych. „Za każde kłamstwo i pomówienie powinna być kara. Czytam o sobie straszne rzeczy, a nigdy nie zrobiłam nic takiego. Nigdy nikogo nie szantażowałam, nie krzywdziłam, a życie mam normalne” - zadeklarowała Klimasara
Beata Maciejewska nawiązała w swoim wpisie do artykułu „Gazety Wyborczej” na temat Szejny, w którym anonimowo oskarżają go byli współpracownicy.
Tak to jest obrzydliwa sprawa. Szejna ciągle chodził pijany i większość posłów oraz pracowników Klubu Parlamentarnego Lewicy o tym wiedziała. Kiedyś nie przyszedł na ważne głosowania, bo nie był w stanie. Dostał potem „bana” na chodzenie do mediów. Nigdy nie widziałam Szejny za kierownicą. Raz jechaliśmy do niego do okręgu. W umówione miejsce przywiózł go kierowca klubu parlamentarnego. Zanim wsiadł do mojego auta zniknął na kilka minut w toalecie stacji benzynowej. Kilka dni temu, po ujawnieniu nieprawidłowości dot. Szejny napisał do mnie dawny działacz Lewicy: Tak, to trwa od lat… Bywało nawet gorzej. Pobił kiedyś [tu pada nazwisko partyjnej działaczki]. Miała złamany nos, a ona go szantażowała, że pójdzie z tym do mediów jeśli nie będzie jej opłacał mieszkania i życia w Warszawie i tak bal trwa do dziś…
— napisała na X Beata Maciejewska.
W sieci zaczęły się pojawiać pytania w stronę działaczki Lewicy Justyny Klimasary, czy to nie ona jest działaczką, o której napisała Maciejewska.
To raczej nie o mnie, myślę, że o nikim. Ja mieszkam w wynajętej kawalerce. Na początku studiów w pokoju za 600 złotych. Więc o czym ta pani mówi nie wiem, ale myślę, że zasługuje na polityczny niebyt i sprawę w sądzie
— odpowiedziała na wpis Maciejewskiej Klimasara.
Nie mam wygodnego życia. Mieszkam w średnim standardzie, a autorka wpisu mam nadzieję skończy w sądzie. Czasami musiałam prosić właścicielkę aby czekała, bo nie miałam całości czynszu. Autorka wpisu chce błyszczeć, bo nikt o niej nie pamięta
— dodała.
Przez to co spotyka mnie przez Panią Maciejewską, składam wniosek do Prokuratury o zniesławienie. Mam nadzieję, że ta obrzydliwa autorka wpisu poniesie konsekwencje swoich kłamstw
— zapowiedziała działaczka.
Dziś działaczka Lewicy zamieściła kolejne wpisy odnoszące się do tego, co napisała Maciejewska.
Za każde kłamstwo i pomówienie powinna być kara. Czytam o sobie straszne rzeczy, a nigdy nie zrobiłam nic takiego. Nigdy nikogo nie szantażowałam, nie krzywdziłam, a życie mam normalne. Osoba, która pomawia i niszczy kogoś w ten sposób, to zwykła KREATURA
— napisała Klimasara.
Z tego co wiem, pomawiająca pani skrzywdziła nie tylko mnie
— zaznaczyła działaczka.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724595-starcie-dzialaczki-lewicy-z-maciejewska-ws-szejny