„Przede wszystkim mamy do czynienia z państwem, które nie liczy się z obywatelami. Z premierem, który nie ma krzty honoru, który nad tą śmiercią nawet się nie zatrzymał, który otrzymawszy list od pana prezydenta z siedmioma bardzo ważnymi, podstawowymi, ale kluczowymi pytaniami zignorował go w sposób skrajnie bezczelny i arogancki” – podkreśliła redaktor naczelna portalu wPolityce.pl Marzena Nykiel w „Salonie Dziennikarskim”, wspólnej audycji publicystycznej portalu wPolityce.pl i Radia Warszawa, transmitowanej na antenie Telewizji wPolsce24. Gośćmi Jacka Karnowskiego byli również Marek Formela, redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej”, Józef Orzeł, publicysta oraz Piotr Semka, publicysta tygodnika „Do Rzeczy”.
Dziś w Gorlicach, o godz. 13:00, odbędzie się pogrzeb śp. Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego. W uroczystości, mającej charakter prywatny, wezmą udział m.in. prezydent Andrzej Duda, prezes PiS i inni politycy partii.
Barbara Skrzypek zmarła 15 marca w wieku 66 lat trzy dni po przesłuchaniu w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Według wstępnych wyników sekcji zwłok przyczyną śmierci był rozległy zawał serca.
Politycy PiS podkreślają, że jej śmierć jest dla nich ogromną stratą. Jarosław Kaczyński mówił o niej jako o osobie niezwykle oddanej pracy i lojalnej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dziś pogrzeb Barbary Skrzypek. Uroczystość będzie miała charakter prywatny. Wezmą w niej udział m.in. prezydent Duda i prezes Kaczyński
Posłowie PiS złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prok. Ewę Wrzosek, Jacka Dubois, Romana Giertycha, Krystiana Lasika i Wojciecha Czuchnowskiego w związku z przesłuchaniem śp. Barbary Skrzypek.
Z kolei prezydent Andrzej Duda wystosował do Donalda Tuska list, w którym żąda wyjaśnień w sprawie sytuacji w prokuraturze i nagłej śmierci Barbary Skrzypek, do której doszło w 3 dni po przesłuchaniu.
„Premier nie ma krzty honoru”
Przede wszystkim mamy do czynienia z państwem, które nie liczy się z obywatelami. Z premierem, który nie ma krzty honoru, który nad tą śmiercią nawet się nie zatrzymał, który otrzymawszy list od pana prezydenta z siedmioma bardzo ważnymi, podstawowymi, ale kluczowymi pytaniami zignorował go w sposób skrajnie bezczelny i arogancki. Sam sposób przesłuchania pani Barbary Skrzypek, odmówienie jej podstawowego prawa do obecności pełnomocnika, maglowanie jej kilka godzin, szczucie na nią. Przecież pani Skrzypek doskonale wiedziała, do kogo idzie. Wrzosek mówiła, że jej ambicją jest znalezienie dowodów w tej sprawie, ponieważ na razie niczego nie ma. Została osaczona przez trzy nienawistne Prawu i Sprawiedliwości postacie. Ludzi, którzy chcą zniszczyć Jarosława Kaczyńskiego i oficjalnie o tym mówią. I jeszcze jeden element, który strasznie mnie uderza. Być może to jest zbyt daleko posunięta analogia, ale coś aż we mnie krzyczy. A mianowicie w taki sam sposób ignorowano, umniejszano sprawę śmierci po Smoleńsku. To jest inna skala, ale ten sam mechanizm
— zaznaczyła Marzena Nykiel.
Odpowiedzialność polityczna Donalda Tuska i Adama Bodnara jest całkowicie klarowna. To Donald Tusk zapowiedział przecież doktrynę stosowania prawa wedle tego, jak to prawo on pojmuje i dobierane są tylko po prostu przypadki, osoby i zdarzenia, które mają wyeksponować kurs polityczny wynikający z tej zapowiedzianej w stu konkretach polityce zemsty. To po pierwsze. Po drugie sprawa pani prokurator Wrzosek. Jeżeli spojrzeć do ustawy o prokuraturze. Zarówno w artykule 6. jak i bodaj 96. mówi się o bezstronności prokuratora i powstrzymywaniu się od działań, które mogą uchybić godności zawodu prokuratora i narazić obywatela na podejrzenie, że prokurator nie jest bezstronny. W moim przekonaniu te przepisy o prokuraturze nie są wypełniane przez panią prokurator Wrzosek i one powinny stanowić dla prokuratora Bodnara, jeżeli traktuje ustawę, która go zobowiązuje poważnie, do podjęcia kroków, do których jest upoważniony.
— wskazał Marek Formela.
„Pani Basia była jedyna w swoim rodzaju”
Pani Basia to był ktoś jedyny w swoim rodzaju, bo siedziała sobie w malutkim pokoiku przed pokojem Jarosława Kaczyńskiego, a z drugiej strony malutka kuchenka i dwa foteliki - takie tycie dla gości, żeby nie urośli przypadkiem. I od niej wszystko zależało. Taka pomoc - panie Józefie to chyba pan prezes będzie o 12:00 albo dzisiaj go nie będzie na przykład, ale też dopiero później się zorientowałem, że te jej nieformalne, bo z nią miałem dość nieformalną relację, zależały wyłącznie od tego, jak Jarosław Kaczyński patrzył na ludzi. Ale, co mi się najbardziej podobało i co pamiętam, długo będę pamiętał, kiedyś z Jarkiem przyszliśmy razem, weszliśmy tam koło 12:00 do tych pokoików i widziałem, jak Jarek się wita z panią Basią. Najpierw ją pocałował w rękę, a potem pocałował ją w czoło jak ojciec. Marzena Nykiel ma rację, że to w jakimś sensie przypomina Smoleńsk
— wspominał Józef Orzeł.
Kolejny raz śmierć dotyka osobę, która była bardzo bliska dla Jarosława Kaczyńskiego. W tym sensie ten człowiek doświadczany jest w potworny sposób. I gdzie są dzisiaj ci wszyscy, którzy sobie robili grube pieniądze na serialu „Ucho prezesa”, którzy deklarowali, że pani Basia ich zainspirowała i że kochają ją i uwielbiają ją. Teraz gdy przyszedł moment, aby zadać pytanie o związek rzucający się pomiędzy przesłuchaniem brutalnym a śmiercią tej skromnej kobiety, milczą, nie mają nic do powiedzenia, są gdzieś daleko.
— zauważył Piotr Semka.
CAŁOŚĆ PROGRAMU „SALON DZIENNIKARSKI” MOŻNA OBEJRZEĆ W WIDEO TELEWIZJI WPOLSCE24:
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724579-wspomnienie-sp-barbary-skrzypek-w-salonie-dziennikarskim