„Całkowite pozbawienie cudzoziemców dostępu do ochrony azylowej jest niezgodne z konstytucją i z międzynarodowymi standardami ochrony praw człowieka” – napisał w liście do prezydenta Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek.
Uchwalona przez Sejm i zaakceptowana przez Senat nowelizacja ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. W związku z tym rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek przekazał prezydentowi swoją opinię o tej nowelizacji.
Ustawa budzi zasadnicze zastrzeżenia co do zgodności z konstytucją RP, jak również prawem międzynarodowym
-– zaznaczył.
Opinia RPO
Prawo cudzoziemców do ubiegania się o ochronę międzynarodową na terytorium Polski jest prawem człowieka o randze konstytucyjnej. Jednocześnie, zaznaczył Wiącek, nawet w sytuacji odmowy jej udzielenia uzasadnionej względami bezpieczeństwa, niedopuszczalne jest wydalenie cudzoziemca, jeśli mogłoby się ono wiązać z naruszeniem zasady non-refoulement. Zasada ta ma charakter absolutny i niederogowalny i wskazuje, że osobie, której odmówiono przyznania statusu uchodźcy, nie wolno deportować do kraju, w którym groziłoby niebezpieczeństwo prześladowania, zagrożenia życia czy utraty wolności.
Konwencja genewska dopuszcza wyłączenie zasady non-refoulement jedynie w stosunku do osób, wobec których są podstawy, aby uznać je za groźnych dla bezpieczeństwa państwa, lub, którzy będąc skazanym prawomocnym wyrokiem za szczególnie poważne zbrodnie, stanowią niebezpieczeństwo dla społeczeństwa. Od zasady non-refoulement nie dopuszcza się żadnych wyjątków. Konwencja genewska nie daje też podstawy do generalnego zawieszenia procedur nadawania statusu uchodźcy
— stwierdził RPO.
W ocenie rzecznika praw obywatelskich od sierpnia 2021 r. ze względu na kryzys na granicy polsko-białoruskiej organy państwowe zdecydowały się na stopniowe ograniczanie możliwości ubiegania się o ochronę międzynarodową w Polsce przez migrantów przekraczających tę granicę. A ustawa czekająca na podpis prezydenta stanowi kontynuację tych działań.
RPO zwrócił uwagę, że w razie zagrożenia bezpieczeństwa państwa konstytucja i prawo międzynarodowe dają instrumenty pozwalające na istotne ograniczenie ochrony licznych wolności i praw człowieka, tj. kompetencję do wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. Wykluczone jest natomiast tworzenie na poziomie ustawy zwykłej upoważnienia dla rządu do wprowadzenia quasi-stanu nadzwyczajnego, w czasie którego dochodzi do zawieszenia konstytucyjnych wolności i praw na części terytorium Polski.
Uznanie instrumentalizacji migracji przez państwo trzecie za podstawę do uniemożliwienia cudzoziemcom składania wniosków o ochronę na terytorium RP nosi znamiona odpowiedzialności zbiorowej migrantów za politykę kraju trzeciego. Pozbawia to cudzoziemców prawa do indywidualnego traktowania i nakłada na nich swego rodzaju „karę” za zdarzenia od nich niezależne. Fakt korzystania z możliwości ubiegania się o ochronę nie czyni ich współodpowiedzialnymi za działania białoruskiego reżimu
— podkreślił.
Wiącek wskazał także, że czasowe ograniczenie prawa złożenia wniosku o ochronę międzynarodową będzie dokonywane rozporządzeniem Rady Ministrów – nie będzie podlegało kontroli Trybunału Konstytucyjnego oraz nie będzie można zaskarżyć go do sądu administracyjnego.
Tym samym nie będzie możliwa niezależna sądowa ocena, czy rząd prawidłowo zastosował ustawowe przesłanki czasowego ograniczenia prawa złożenia wniosku. W konsekwencji wprowadzenie ograniczenia będzie całkowicie zależne od uznania Rady Ministrów”
— zaznaczył.
Stanowisko KE
Komisja Europejska przekazała natomiast, że przeanalizuje polską ustawę o zawieszeniu prawa do azylu, gdy zakończy się proces legislacyjny dotyczący tej regulacji.
„Komisja jest świadoma najnowszych wydarzeń w polskim parlamencie, dotyczących tego nowego prawa. Ale oczywiście nie możemy komentować ustawodawstwa, które nie zostało jeszcze przyjęte
— powiedział rzecznik KE Markus Lammert na briefingu w Brukseli.
Podkreślił jednocześnie, że w przypadku Polski kluczowe jest „przypomnienie kontekstu”.
Istnieją zagrożenia hybrydowe wynikające z wykorzystania migracji jako broni przez Rosję, przy wsparciu Białorusi. Stanowią one ryzyko dla suwerenności, bezpieczeństwa narodowego i integralności terytorialnej Polski, a także dla bezpieczeństwa Unii jako całości
— podkreślił rzecznik.
CZYTAJ TAKŻE:
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724556-ograniczanie-prawa-do-azylu-co-na-to-rpo-i-ke