Komisja Europejska kluczy ws. paktu migracyjnego i jego obowiązku realizowania przez Polskę pod rządami Donalda Tuska. Chociaż teraz premier próbuje przekonywać Polaków, że pakt migracyjny nie będzie w Polsce realizowany, to wszystko wskazuje na to, że prawdziwa presja w tej sprawie pojawi się dopiero po majowych wyborach.
Donald Tusk z powodu trwającej w Polsce kampanii wyborczej próbował mydlić Polakom oczy, że nasz kraj nie będzie przyjmował migrantów w ramach paktu migracyjnego.
Ze względu na presję migracyjną, ze względu na to, ilu mamy uchodźców z Ukrainy, że mamy ten problem na wschodniej granicy - Polska nie będzie realizowała tych punktów traktatu. Nie przyjmiemy migrantów z innych krajów europejskich
— zapewniał.
Wschodnia presja
Rzecznik Komisji Europejskiej przekazał w rozmowie z RMF FM, że Komisja jest świadoma, że „Polska stoi w obliczu szczególnej sytuacji na swojej wschodniej granicy, gdzie migracja jest wykorzystywana przez Rosję i Białoruś jako broń”.
Przypomniał on ponadto, że w grudniu KE wydała komunikat „w celu wsparcia państw członkowskich UE, takich jak Polska i wyjaśnienia ram prawnych”, w którym zwracano uwagę na elastyczność, która „umożliwia w wyjątkowych sytuacjach odstąpienie od kluczowych zasad unijnej polityki”.
RMF FM zwraca uwagę, że w „przypadku Polski mowa o możliwości czasowego i terytorialnego zawieszenia wniosków o azyl”.
Jasne stanowisko Brukseli
Portal podkreśla jednak, że Bruksela jest stanowcza, jeżeli chodzi o stosowanie rozporządzenia dublińskiego (tego samego, na podstawie którego Niemcy masowo przerzucają migrantów do Polski).
Komisja Europejska przypomniała, że w 2023 roku wydała ona mapę drogową stosowania rozporządzenia, czyli „zestaw dobrych praktyk, które mają pozytywny wpływ na funkcjonowanie procedury dublińskiej”.
Rzecznik KE wskazał, że stosowanie tych zasad spowoduje ułatwienie wprowadzenia Paktu Migracyjnego, który ma zapewnić „bardziej sprawiedliwy i skuteczniejszy” system podziału problemów związanych z masową migracją.
Do tego czasu wszystkie państwa członkowskie są zobowiązane do pełnego przestrzegania obecnych zasad azylowych
— wskazał rzecznik.
RMF podkreśla, że KE stoi na stanowisku, że Polska ma obowiązek stosować rozporządzenie dublińskie i przyjmować zawracanych do naszego kraju migrantów. Zwraca ponadto uwagę, że w Brukseli wiedzą, że w Polsce trwa kampania wyborcza i możliwe, że zaostrzenie nacisków na Polskę w tej sprawie nastąpi dopiero po wyborach.
CZYTAJ TAKŻE:
as/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724546-ile-warte-sa-slowa-tuska-ke-kluczy-ws-paktu-migracyjnego