„Złożyliśmy wniosek o wyłączenie prokuratora oskarżającego. Prokurator, który oskarżał, był zaangażowany politycznie, a więc można powiedzieć, że nie ma tu zachowanej bezstronności. Nie po to przecież siłowo przejmowali prokuraturę, żeby być bezstronnymi. Żeby Polska była bezpieczna, musi prezydentem być ktoś taki, kto zagwarantuje właśnie bezpieczeństwo, rozwój. Jak państwo wiecie, tym kimś jest dr Karol Nawrocki. On gwarantuje to, że linia Wisły nie wróci” - powiedział były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak po przesłuchaniu w Wydziale do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie usłyszał zarzuty w związku z odtajnieniem fragmentów planów obronnych dot. tzw. linii Wisły - czyli planów oddania wschodniej Polski wrogowi w razie konfliktu zbrojnego, opracowanych podczas pierwszych rządów PO-PSL. Błaszczak poinformował, że złożył wniosek o wyłączenie prokuratora prowadzącego ppłk. Marcina Maksjana.
CZYTAJ WIĘCEJ: [— Błaszczak przed prokuraturą: Miałem prawo, ale i obowiązek, żeby taką decyzję podjąć. Każdy skrawek ziemi musi być broniony
Mariusz Błaszczak podziękował wszystkim polskim patriotom, którzy zgromadzili się przed Wydziałem do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
„Prawda zwycięży”
Bardzo wam dziękuję za obecność, za wsparcie, kochamy Polskę i prawda zwycięży. Może jeszcze nie dziś, ale ten reżim, który dziś obecnie jest u władzy, padnie. Złożyłem wyjaśnienia. Wytłumaczyłem prokuratorowi to, że miałem prawo i obowiązek, żeby te dokumenty archiwalne odtajnić. Oczywiście nie mogę mówić o szczegółach. Podtrzymuję to, co powiedziałem, kiedy spotkaliśmy się dziś rano, że czuję jako polityk, że moim obowiązkiem jest służenie ludziom, którzy mogliby być pozbawieni obrony w sytuacji ataku na nasz kraj
— powiedział były szef MON.
Jako minister obrony narodowej zrobiłem bardzo wiele, żeby wzmocnić i rozwinąć Wojsko Polskie, utworzyłem wiele jednostek na wschód od Wisły po to, żeby odstraszyć agresora, po to, żeby Putin nie odważył się napaść na naszą ojczyznę.
Niestety ten proces został zahamowany, proces zwiększania liczebności Wojska Polskiego. Wciąż czekamy na 500 wyrzutni HIMARS, czekamy na czołgi K2, które powinny być produkowane w naszym kraju. Niestety te procesy też zostały zahamowane. Złożyłem interpelację jako poseł dziś opozycji z pytaniem, ilu chętnych zgłosiło się do służby w Wojsku Polskim w roku 2024. W odpowiedzi dowiedziałem się, że ponad 40 tys., a zawodowymi żołnierzami zostało tylko 10 tys. z nich
— zaznaczył Mariusz Błaszczak, dodając że „rządzący dziś Donald Tusk i koalicja 13 grudnia marnują potencjał polskich patriotów, młodych ludzi, którzy chcą służyć ojczyźnie”.
„Linia Wisły nie wróci”
Poseł Mariusz Błaszczak poinformował, że złożył wniosek o wyłączenie prokuratora prowadzącego ppłk. Marcina Maksjana.
I to, co jest też bardzo istotne. Złożyliśmy wniosek o wyłączenie prokuratora oskarżającego. Prokurator, który oskarżał, był zaangażowany politycznie, a więc można powiedzieć, że nie ma tu zachowanej bezstronności. Nie po to przecież siłowo przejmowali prokuraturę, żeby być bezstronnymi. Żeby Polska była bezpieczna, musi prezydentem być ktoś taki, kto zagwarantuje właśnie bezpieczeństwo, rozwój. Jak państwo wiecie, tym kimś jest dr Karol Nawrocki. On gwarantuje to, że linia Wisły nie wróci
— podkreślił były minister obrony narodowej.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724513-blaszczak-po-przesluchaniu-rezim-tuska-padnie