Im bardziej Koalicja 13 Grudnia posuwa się do działań, których sam Putin by się nie powstydził, tym bardziej topornie, chamsko i prymitywnie oskarża PiS o rzekomą prorosyjskość. Posłowie Koalicji Obywatelskiej: Witold Zembaczyński i Konrad Frysztak oraz europoseł Dariusz Joński wtargnęli do sali, gdzie odbywała się konferencja parlamentarzystów PiS z kłamliwym banerem na kawałku dykty. Widniały na nim wizerunki polityków PiS i Konfederacji z hasłem „PiS+Konfederacja=Rosja”. Po briefingu prasowym w dyskusję z Zembaczyńskim wdał się Szymon Szynkowski vel Sęk, były minister spraw zagranicznych. Były wiceszef MON Bartosz Kownacki podszedł do Zembaczyńskiego, delikatnie rzucił w niego wspomnianym banerem i powiedział: „Masz, będziesz bronił Berlina”. Zembaczyński podniósł później lament na platformie X, że poseł opozycji naruszył jego „nietykalność cielesną”.
Przejmowanie mediów przy pomocy łysych „karków”, instalowanie uzurpatorów w prokuraturze, spektakularne, polityczne aresztowania – także matek 13-letnich, autystycznych dzieci, przesłuchiwanie 66-letnich byłych współpracownic prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przez upolitycznioną prokurator, która nie dopuszcza udziału pełnomocnika świadka, mimo iż świadek nie jest w stanie sama odczytać protokołu z przesłuchania, a kiedy kilka dni później 66-latka umiera na rozległy zawał – koalicja rządząca zakrzykuje całą sytuację, sugerując, że PiS „tańczy na trumnach”. Tego rodzaju działań nie powstydziliby się Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenko. Mimo to to właśnie PiS- partia, za której rządów na Ukrainę od pierwszych dni pełnoskalowej rosyjskiej agresji trafiło mnóstwo broni z Polski, która doprowadziła do tego, że Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, Cezary Tomczyk czy Rafał Trzaskowski mogą dziś z zachwytem opowiadać, że jesteśmy wzorem dla całego NATO jeśli chodzi o wydatki na obronność, a dla UE – jeśli chodzi o rozwój armii; i partia, która przez całe lata ostrzegała przed zagrożeniem ze strony Federacji Rosyjskiej, podczas gdy pierwszy rząd Donalda Tuska prowadził politykę resetu – jest rzekomo ugrupowaniem prorosyjskim. I to dlatego, że głosuje nawet nie przeciwko Tarczy Wschód, ale przeciwko szkodliwej dla polskiej suwerenności rezolucji UE, która pozwala na powierzenie decyzji o obronności UE z instytucjami zarządzanymi m.in. przez byłą minister obrony Niemiec, która „wsławiła się” tym, że rozwaliła Bundeswehrę.
Zembaczyński o „sabacie zdrajców”, Frysztak myli Rosję z Ukrainą
Z tego właśnie powodu na konferencję parlamentarzystów PiS na temat bezpieczeństwa, w której udział wzięli m.in. Szymon Szynkowski vel Sęk – były minister spraw zagranicznych czy Bartosz Kownacki i Marcin Ociepa – byli wiceministrowie obrony narodowej w rządach Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego, zakłócili politycy Koalicji Obywatelskiej: posłowie Witold Zembaczyński i Konrad Frysztak oraz europoseł Dariusz Joński (niestety, bez swojego nieodłącznego towarzysza Michała Szczerby).
Drodzy państwo za naszymi plecami odbywa się sabat zdrajców Polski. Myśmy dzisiaj dali PiS-owi szansę, zmieniliśmy na komisji Obrony Narodowej tytuł tej uchwały. „Zatytułowaliśmy ją uchwałą o obronie Rzeczypospolitej”. Czy ktokolwiek w Polsce sobie wyobraża żeby zagłosować przeciwko takiej uchwale? Chyba tylko ci, którzy gromadzą się za naszymi plecami. To jest nowa oś zła. To jest oś zła z Moskwy przez Budapeszt, prosto na Nowogrodzką. W dzisiejszych czasach nie możemy pozwolić sobie na dwugłos w Polsce, bo to jest granie według melodii która płynie prosto z Kremla
— grzmiał Zembaczyński.
Żeby zmierzyli się ze swoją jawną prorosyjskością, jawnym atakiem na bezpieczeństwo polskie i z jawną dezinformacją, którą właściwie uprawiają każdego dnia, tę oto tablicę zaraz wniesiemy do środka, niech patrzą jak wyglądają i z kim grają
— przekonywał.
Tak ważne jest właśnie teraz, kiedy za niespełna dwa miesiące w Polsce odbędzie się pierwsza tura wyborów, by wybrać odpowiedzialnie, by nie dopuścić do tego, by w Polsce władzę przejęła prorosyjskość, by siły prorosyjskie decydowały o przyszłości Polek i Polaków. Stąd tak ważna decyzja, bo pamiętajmy o tym, że nie dalej jak kilka dni temu w Rumunii Mateusz Morawiecki poparł jawnie prorosyjskiego kandydata na prezydenta
— emocjonował się poseł Konrad Frysztak, który nieco wcześniej tak zamotał się we własnych kłamstwach, że… pomylił Rosję z Ukrainą.
PiS wielokrotnie dawał dowody tego, że jest prorosyjski. Niby w przestrzeni publicznej, w dyskursie publicznym, mówił o swojej antyukraińs… antyukraińsko… antyrosyjskości, przepraszam. Ale tak naprawdę forsował działania, które były zgodne z linią Kremla, na przykład kupował od niego węgiel przez wiele lat
— mówił zdenerwowany Frysztak. O wysyłaniu broni na Ukrainę od pierwszych dni wojny już nie pamiętał.
Do pierwszego „starcia” doszło już w czasie konferencji. Trzej politycy KO wkroczyli do sali w momencie wystąpienia posła Szynkowskiego vel Sęka i najwyraźniej posłużyli mu za przykład.
Platforma Obywatelska, zamiast podejść do merytorycznej dyskusji, na przykład na komisji do spraw Unii Europejskiej używa takich metod, jak tutaj państwo. Nie rzetelna dyskusja na komisjach, tylko cyrkowcy w rodzaju pana posła naleśnika Zembaczyńskiego z jakimś jego asystentem, posłem drugim, który jest członkiem komisji Unii Europejskiej i mógłby spokojnie na komisji na te tematy dyskutować, ale woli przyjść tutaj i krążyć z jakimiś dyktami i banerami po Sejmie, zachowywać się jak happener
— podkreślił polityk opozycji.
Pan poseł Zembaczyński, ośmiogwiazdkowy generał, jest znany z różnych happeningów. On już powiedział, jakie jest jego główne hasło, może tutaj nawet je krzyknie. Zachęcamy do tego, żeby się zaprezentował i przedstawił swoje hasło działalności politycznej tutaj, wobec mediów, bo jest z niego, zdaje się, bardzo dumny. To hasło to Osiem Gwiazdek i to jest koniec propozycji merytorycznych pana posła Zembaczyńskiego i jego kolegów z Platformy Obywatelskiej
— dodał.
Nasza propozycja merytoryczna jest następująca: wykreślcie z projektu uchwały szkodliwe wsparcie dla rezolucji Parlamentu Europejskiego którą wstydliwie poparliście, wycofajcie się z tego, co zrobiliście w Parlamencie Europejskim, co jest niesłychanie szkodliwe, i wtedy możemy znaleźć porozumienie. No i oczywiście Skończcie siebie ośmieszać bo ośmieszacie w ten sposób polski parlament
— podsumował.
Zachęcam pana posła Zembaczyńskiego, żeby nauczył się czytać rezolucje ze zrozumieniem, a nie oglądał plakaty. Żeby w prostym języku wytłumaczyć, o co chodzi: nam chodzi o to, żeby polski żołnierz, pod polskim dowództwem, w polskim mundurze bronił granic Polski. A im - Donaldowi Tuskowi i kolegom chodzi o to, żeby polski żołnierz, pod brukselskim dowództwem, bronił Berlina
— stwierdził z kolei poseł Kownacki.
Zembaczyński czegoś zapomniał, Kownacki zwrócił mu jego własność
Posłowie Platformy wyszli z sali jeszcze w trakcie wypowiedzi ministra Szynkowskiego vel Sęka. Dyktę zostawili, bardzo z siebie zadowoleni.
Po zakończeniu briefingu prasowego Kownacki zwrócił Zembaczyńskiemu jego własność - idiotyczny, kłamliwy transparent.
Masz, będziesz bronił Berlina
— powiedział, delikatnie rzucając w polityka PO transparentem.
Poseł Zembaczyński zareagował na platformie X:
Poseł PiS Bartosz Kownacki swym agresywnym uderzeniem naruszył moją nietykalność cielesną
— napisał, retweetując filmik od jednego z internautów. Filmik ze starannie wyselekcjonowanym fragmentem całej sytuacji. Nie było tam oczywiście informacji o tym, że Zembaczyński z kolegami próbowali zakłócić konferencję, mało tego, że oskarżanie polityków PiS o wspieranie Putina jest wyrazem najwyższej pogardy dla inteligencji Polaków.
Dyskusja z Szynkowskim
Zembaczyński zaliczył jeszcze jedno starcie - podobnie „merytoryczne”.
Stawiasz się tam, gdzie stoi Putin
— zwrócił się na korytarzu sejmowym do posła Szymona Szynkowskiego vel Sęka.
Znasz się na ośmiu gwiazdkach. Na niczym innym
— odparł polityk PiS.
Znam się na wielu rzeczach i chciałbym cię zapoznać z patriotyzmem
— stwierdził Zembaczyński.
Na ośmiu gwiazdkach się znasz. Nawet na naleśnikach się nie znasz
— kontynuował Szynkowski vel Sęk.
Trzeba bronić Polskę. Bronić granicy. Bronić Rzeczpospolitej. Nie bronić Putina. Nie bronić Orbana
— przekonywał dalej poseł Koalicji Obywatelskiej, chyba zapominając, jak zachowywali się jego partyjni koledzy, kiedy rząd Zjednoczonej Prawicy bronił polskich granic przed hybrydowym zagrożeniem ze strony Łukaszenki. A mógł przecież zapytać o to europosła Jońskiego, przecież razem kursowali z kawałkiem dykty!
Broń swojej naleśnikarni. Trzeba mieć najpierw merytoryczną wiedzę
— skomentował były minister spraw zagranicznych.
Nie można tępej propagandy uprawiać
— stwierdził Witold Zembaczyński, na co Szymon Szynkowski vel Sęk zareagował, nie kryjąc rozbawienia:
O, tu się zgadzamy! Nie można tępej propagandy uprawiać.
Zembaczyński wygłosił płomienne przemówienie, że flaga w klapie marynarki polityka opozycji zobowiązuje go, aby dzisiaj poparł „uchwałę o obronie Rzeczypospolitej”.
Ty nawet nie umiesz słuchać, umiesz tylko pleść takie kocopały. Nie umiesz słuchać, nie umiesz czytać, rozumieć, pracować, umiesz robić tylko takie happeningi. (…) Przedstaw na komisji swoje argumenty
— odpowiedział Szynkowski.
To będzie test, albo postawisz się tam, gdzie interesy Polski, albo tam, gdzie interesy Kremla. Wybór należy do ciebie
— odparł Zembaczyński.
Kolejne kwestie posłowie wygłaszali jednocześnie.
Nie głosuj za Orbanem, nie głosuj za Putinem. Nie mów Putinowi „da”, i to wystarczy. Powiedz „yes”
— mówił parlamentarzysta KO.
Nie pajacuj, tylko pracuj. Ośmiogwiazdkowy generale. Zajmij się tym ośmioma gwiazdkami, bo tylko na tym się znasz. Zachęcam cię, żebyś pracował w Sejmie. Możesz się jeszcze dużo nauczyć. Chętnie ci poradzę jak pracować w Sejmie
— odpowiadał były minister.
Może, gdyby Barbara Nowacka natychmiast nie „zemściła się” na przedmiocie Historia i Teraźniejszość, kłamstwa partii reseciarzy o rzekomej prorosyjskości PiS padałyby na mniej podatny grunt. Ale nie trzeba przecież już sięgać do 2007 r. i następnych kilku lat ani nawet nie trzeba uczyć o tym w szkole. Wystarczy przypomnieć sobie okres po 2015 r. i co wyprawiali politycy dzisiejszej koalicji rządzącej (w tamtym czasie opozycji), kiedy rząd Zjednoczonej Prawicy bronił granicy polsko-białoruskiej czy dozbrajał armię i kupował najnowszy, zachodni sprzęt. Wówczas były krzyki i płacze o „biednych uchodźcach” i „histerycznych zakupach Błaszczaka”.
jj/YT, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724423-zembaczynski-wpadl-na-konferencje-pis8-gwiazdkowy-general