Za Sławomirem Mentzenem, kandydatem Konfederacji na prezydenta RP, nadal ciągnie się jego wykład „I kto tu jest szurem?”, a dość osobliwa „piątka Konfederacji” jest traktowana jako osobliwy, ale jednak program wyborczy. Justyna Dobrosz-Oracz, „nieustraszona” reporterka Telewizji Polskiej w likwidacji, postanowiła zapytać Mentzena po jego rozmowie z prezydentem RP Andrzejem Dudą o wspomnianą już wypowiedź. Dlaczego kandydat Konfederacji skonstatował, że reporterka „mało rozumie”?
Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na urząd głowy państwa, rozmawiał wczoraj w Pałacu Prezydenckim z prezydentem Andrzejem Dudą, a po spotkaniu odpowiadał na pytania dziennikarzy. Nie wszystkich jednak, bo niektórych - bardziej niż bieżące sprawy (a do takich należała zapewne rozmowa prezydenta kończącego drugą - i zgodnie z konstytucją, ostatnią - kadencję, z prawicowym kandydatem na ten urząd, silnie „pompowanym” w wielu sondażach) - interesował wykład Mentzena z 2019 r., a konkretnie jeden, niewielki, niezbyt szczęśliwy dla kandydata fragment.
W 2019 mówił pan tak: „Nie chcemy Żydów aborcji, podatków Unii Europejskiej. Tak chcą nasi wyborcy”
— przypomniała Justyna Dobrosz-Oracz z neo-TVP.
Pani redaktor, byłem tutaj na rozmowach o bardzo poważnych sprawach i bardzo mi przykro, że nie jest pani w stanie zrozumieć powagi tematów, o których rozmawialiśmy
— odparł polityk.
To jest bardzo poważny temat, bo jesteśmy w Unii Europejskiej. Ale odpowie pan na pytanie?
— dopytywała Dobrosz-Oracz.
Nie, nie odpowiem na pani w ten sposób stawiane pytanie
— stwierdził kandydat Konfederacji.
„Pani mało rozumie”
Dziennikarka Telewizji Polskiej w likwidacji pozostała nieustępliwa. Także w swojej ulubionej praktyce - zadawanie pytania rozmówcy i samodzielna odpowiedź na to pytanie, aby na pewno była zgodna z tezą. Niezależnie od tego, czy i co odpowie rozmówca.
Piątka Mentzena jest aktualna, tak? Jak pan chce utrzymać armię, likwidując podatki?
— dopytywała Justyna Dobrosz-Oracz.
Czy możemy prosić o mądrzejsze pytania? Prosiłem o poważniejsze pytania…
— odpowiedział Sławomir Mentzen.
Czyli to było głupie, czyli głupio pan mówił w 2019 roku? Dobrze rozumiem?
— wydedukowała dziennikarka neo-TVP.
Pani mało rozumie. To jest główny problem tej konferencji
— skomentował Mentzen.
Mówi pan, że armia jest niedofinansowana. Jak można jednocześnie obniżać podatki i dofinansowywać armię? Z czego? Z pieniędzy z Unii Europejskiej. której pan nie chce?
— dopytywała Dobrosz-Oracz. Cóż, to pytanie było akurat ciekawe, ale kandydat chyba już znudził się tym tematem.
Proszę o inne pytanie
— stwierdził.
Ktoś z dziennikarzy pokusił się o wyjaśnienia, że „piątka Mentzena” z wykładu z 2019 r. była przykładem „dostosowania przekazu do tego, czego oczekują wyborcy”.
Każdy polityk dostosowuje swój przekaz do obecnej sytuacji, do nastrojów społecznych. Ważne jest, żeby nie dostosowywać swoich poglądów. Jeżeli pani wypiera rzeczywistość, to to rozumiem. Natomiast rzeczywistość jest tu
— wskazał.
A pani w tym momencie jest tu
— zwrócił się do Justyny Dobrosz-Oracz, wskazując kierunek przeciwny.
Powinien powstać związek frazeologiczny „dogadać się jak Mentzen z Dobrosz-Oracz”. Pani redaktor zapomniała, że żyjemy już w zupełnie innej rzeczywistości niż w 2019 r., a pan kandydat - że prezydent musi często odpowiadać nawet na niekoniecznie mądre pytania.
CZYTAJ TAKŻE:
-Wyborcze obietnice Mentzena: Nie podpiszę żadnej ustawy podnoszącej podatki. Uszczelnię granicę
jj/X: TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724374-rozmowy-na-wysokim-poziomie-mentzen-vs-dobrosz-oracz