Młodzi mają hasła do nich adresowane w pompce i reagują na nie wkurzeniem. Bo to nie te czasy, gdy młodzi towarzysze nękali młodych Polaków hasłami.
„Gazeta Wyborcza” martwi się za Rafała Trzaskowskiego, jak trafić do młodych wyborców. Pewnie dlatego, że Trzaskowski jest taki młody, nie wspominając o „wygibaśnym” Tusku, a cała Koalicja Obywatelska aż ocieka młodością. Chociaż, jak trochę poskrobać, to wiecznie młody Trzaskowski jest o kilka miesięcy starszy od Andrzeja Dudy (obaj rocznik 1972), który właśnie kończy drugą – pięcioletnią kadencję jako głowa państwa. A młoda to jest chyba tylko całkiem nowa posłanka Aleksandra Kot.
Promyk światła, a właściwie chyba wielki strumień jasności, jaki stanowi dla libko-lewusów „Gazeta Wyborcza” dopadł badania IPSOS (jakieś prawie tajne), z których wynika ponoć, że „Rafał Trzaskowski może obecnie liczyć jedynie na 16 proc. głosów wyborców w wieku 18-29 lat. Młodych ludzi najbardziej przekonuje Sławomir Mentzen, na którego chce oddać głos 36 proc. badanych”. Jakaż niespodzianka, że młodzi wolą Mentzena, skoro jest o 14 lat młodszy od wiecznie młodego Rafała (on będzie młody chyba nawet koło osiemdziesiątki). A Karol Nawrocki jest młodszy od wiecznie młodego o lat 11.
Promyk światła przypomina, że w 2020 r. „to Trzaskowski zdobył najwięcej, bo 24,5 proc. głosów w tej grupie wiekowej. Na drugim miejscu znalazł się wówczas Hołownia z wynikiem 23,9 proc., a na trzecim – Krzysztof Bosak (21,7 proc.)”. Obecnie jest kiepsko, więc wiecznie młody Rafał będzie młodych uwodził. Hasłami „skierowanymi wprost do młodych, które będą dotyczyć szeroko rozumianego bezpieczeństwa, rynku pracy, prawa do aborcji”. Ale przecież on cały czas o tym nadaje i ludzie mają tego „po kokardę”.
Ani promyk światła, ani Koalicja Obywatelska nie wpadli na to, że młodzi ludzie mają hasła w pompce i reagują na nie wkurzeniem. Bo to nie te czasy, gdy młodzi towarzysze nękali młodych Polaków hasłami, od których zbierało się na wymioty. Gdy się zresztą słucha tego, co adresuje do młodych Trzaskowski, też się zbiera na wymioty, tak to jest trywialne, a wręcz głupkowate. I podane w formie, jakiej nie powstydziliby się lektorzy PZPR. I tu wychodzi cała „młodość” Trzaskowskiego, który mówi językiem peerelowskich trepów, jakby przeszedł w młodości szkolenie dla komunistycznych janczarów.
Sztabowcy wiecznie młodego Rafała zastanawiają się ponoć, „w jaki sposób ich kandydat ma lepiej dotrzeć do młodych w internecie. Na TikToku prezydenta Warszawy obserwuje obecnie 44,4 tys. osób, a Mentzena - 1,6 mln. Jednocześnie według danych Polityki w sieci, czyli obserwatorów trendów w serwisach społecznościowych, Trzaskowski w ostatnich dniach angażował 13 proc. swoich fanów w całej sieci, a Mentzen - blisko połowę”. Ale to jest proste jak trzonek od szpadla: Trzaskowski przemawia językiem dla zgredów i pogrobowców komuny, który dla młodych jest wykopaliskiem. Bo sam wiecznie młody Rafał jest mentalnie stary jak zmarzlina po komunie. Dla młodych jest wzorcem z Sevres zgreda, któremu podczas spotkań zacięła się płyta.
A teraz „sztab [wiecznie młodego Rafała] chce wydać dodatkowe pieniądze na promocję w sieci”. No i będą chyba w całej Polsce topić Marzannę, skoro „21 marca młodzi posłowie i posłanki Koalicji Obywatelskiej wyruszą w objazd po kraju”. Będą „organizować otwarte spotkania w plenerze dla młodych. Każdy będzie mógł nagrać pytanie, które wyślemy Rafałowi, będziemy rozdawać ulotki, a jednocześnie kłaść nacisk na serwisy społecznościowe”. W tym sztabie muszą pracować same zgredy, a tylko zaczadzone młodzieżówki mogą to uznać za atrakcję. Przecież to dla młodych nuda, żenada i paździerz.
Podobno „jest część swingujących wyborców w młodym pokoleniu, czyli takich, którzy zmieniają zdanie. Do nich dotrze przekaz o bezpiecznej, silnej Polsce i prezydenturze bez eksperymentów”. No, ale to takie nudne i zgredowate, że zęby bolą. Nie tylko młodzi mają „wy…ane” na mendzenie w kółko o tym samym i w stylu lektorów partyjnych komitetów z czasów PRL. I tak wiecznie młody Rafał ma szczęście, że część młodych ulega szantażowi obowiązkowego głosowania na niego, bo wywodzą się ze środowisk, dla których lektorzy PZPR nie są czymś obleśnie obrzydliwym. Ale to nie zmienia faktu, że normalni młodzi ludzie są od pogadanek wiecznie młodego Rafała przynajmniej tak daleko, jak stąd do Andromedy. Może więc stawać on na uszach w kokietowaniu młodych, ale to co najwyżej trwale zdeformuje małżowiny, a nie przekona do „haseł” i innych bzdur.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724373-trzaskowski-bedzie-teraz-uwodzil-mlodych-ale-jest-zgredem