Postkomunistyczna lewica znów chce uderzyć w narodowych bohaterów. Klub Lewicy złożył dziś w Sejmie projekt ustawy przewidujący wypłacenie 50 tys. zł dla „ofiar Żołnierzy Wyklętych”. Prawo do zadośćuczynienia w tej wysokości miałyby ofiary udowodnionych przestępstw podziemia niepodległościowego w latach 1945-1946.
Złożenie projektu w tej sprawie zapowiedziała w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, co raczej nie było dziełem przypadku, kandydatka Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat. Jak mówiła wtedy, kult Żołnierzy Wyklętych „powinien być wygaszany”, gdyż „miesza bohaterów ze zbrodniarzami wojennymi”.
To AK jest formacją, której bohaterów powinniśmy czcić
— mówiła Biejat.
Według niej, aby zamknąć ten rozdział, nie można zapomnieć o potomkach ofiar, którzy nadal czekają na „zadośćuczynienie” i „sprawiedliwość”.
Założenia projektu
Projekt nowelizacji ustawy „o zadośćuczynieniu ofiarom i rodzinom ofiar przestępstw popełnionych na tle narodowościowym, religijnym lub rasowym w latach 1945-1946” został opublikowany dzisiaj na stronach sejmowych.
Projekt Lewicy przewiduje wypłatę 50 tys. zł odszkodowania osobom, które doznały uszczerbku na zdrowiu w wyniku działań podziemia niepodległościowego w latach 1945-1946, a także bliskim - małżonkom, dzieciom i rodzicom - ofiar śmiertelnych. Zadośćuczynienie miałby wypłacać Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Wypłata odszkodowania ma przysługiwać na wniosek osoby uprawnionej. Uprawnione w myśl proponowanych przepisów mają być te osoby, które są ofiarami przestępstw „popełnionych w latach 1945-1946 na tle narodowościowym, religijnym lub rasowym na skutek działań formacji lub organizacji” podziemia niepodległościowego, które zostały potwierdzone prawomocnie zakończonym śledztwem IPN-Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Lustracja à rebours?
W uzasadnieniu projektu przypomniano m.in. sprawę Romualda Rajsa ps. „Burego”, którego rodzina otrzymała w latach dziewięćdziesiątych odszkodowanie związane z rehabilitacją Wyklętych.
Jak wskazano w uzasadnieniu, „w 1946 roku ‘Bury’ był dowódcą oddziału Pogotowia Akcji Specjalnej - Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (PAS NZW). „Oddział ten w 1946 roku na terenie byłego powiatu Bielsk Podlaski dokonał szeregu zbrodni na ludności przynależącej do białoruskiej grupy narodowościowej o wyznaniu prawosławnym. IPN w ustaleniach śledztwa S 28/02/Zi z 2005 roku stwierdził, że działania oddziału Romualda Rajsa ‘Burego’ spełniają znamiona ludobójstwa”.
Obecnie w polskiej debacie uczestnicy wielu różnych ruchów antykomunistycznych i niepodległościowych działających na terenie Polski bezpośrednio po zakończeniu II wojny światowej i podporządkowaniu Polski ZSRR określane są zbiorczym terminem „Żołnierzy Wyklętych”. Termin „Wyklęci” nawiązuje do stosowanych wobec nich represji i prześladowań ze strony komunistycznych władz, które wszelkie ruchy niepodległościowe przedstawiały jako bandytów i próbowały wymazywać ich z pamięci historycznej.
1 marca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, przypadający w rocznicę rozstrzelania przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. Święto to zostało ustanowione z inicjatywy prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 2010 roku, a w 2011 ustawę w tej sprawie przyjął parlament.
To ciekawe, że Lewica w tym samym czasie wzdryga się na myśl o dekomunizacji i lustracji, wspierając niezmiennie ideę emerytur dla esbeków.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724368-co-lewica-chce-odszkodowan-dla-ofiar-zolnierzy-wykletych