Wydawałoby się, że po śmierci Barbary Skrzypek, która trzy dni po przesłuchaniu zmarła na rozległy zawał (jak wykazała wstępnie sekcja zwłok), Ewa Wrzosek powinna wykazać więcej powściągliwości. A jednak! Upolityczniona prokurator dostała ochronę, a sama robi wszystko, by nadal było o niej głośno, strasząc konsekwencjami prawnymi w sieci, także za… podawanie dalej czyichś postów! „Tej kobiecie nie starczy czasu na pracę jak w tym tempie będzie pozywała internet” - czytamy w komentarzach.
Wrzosek dostała ochronę
Prokurator Ewa Wrzosek, która w ubiegłym tygodniu przesłuchiwała śp. Barbarę Skrzypek, poinformowała właśnie, że została przyznana jej ochrona i jest w kontakcie z policją. Z kolei Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała wcześniej PAP, że wnioskowi prok. Wrzosek o zapewnienie ochrony nadano bieg, natomiast procedura ta jest niejawna.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ona tak na poważnie? Prokurator Wrzosek chce ochrony! „Z uwagi na niezliczoną liczbę kierowanych wobec mnie gróźb”
Prokuratur straszy Jabłońskiego
Jednocześnie sama postanowiła (niczym wcześniej Roman Giertych), śledzić i wręcz straszyć konsekwencjami prawnymi swoich krytyków, a także tych, którzy głośno zadają (ważne i celne!) pytania o prawdziwą przyczynę śmierci wieloletniej współpracowniczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Ultra stresujące przesłuchanie. Trzech bezwzględnych prawników. Prokurator zionąca nienawiścią. Odebranie wsparcia własnego adwokata, na które tak bardzo liczyła Pani Barbara. Trzy dni później – zawał serca. Ludzie… Jak można twierdzić, że to nie ma ze sobą związku?!
— napisał ostatnio poseł PiS Paweł Jabłoński. To właśnie przykuło uwagę pani prokurator.
Pełna zgoda. Twierdzić można wszystko. A potem trzeba to wykazać w sądzie. Do zobaczenia
— zareagowała Wrzosek w serwisie X, kierując - jak można zrozumieć - zawoalowane groźby pod adresem polityka opozycji.
Czekam z niecierpliwością. I myślę, że nie tylko ja
— odpowiedział stanowczo Jabłoński, publikując także odpowiedź wiceministra sprawiedliwości Arkadiusz Myrchy (KO) na zapytanie poselskie, w której czytamy, że „wystąpienie parlamentarne Pana posła Pawła Jabłońskiego przekazane zostało do Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego dla warszawskiego okręgu regionalnego, w celu podjęcia czynności w trybie art. 154 51 ustawy z dnia 28 stycznia 2016 r. - Prawo o prokuraturze”, a „Zadaniem Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego dla warszawskiego okręgu regionalnego jest ustalenie okoliczności wypowiedzi Pani prokurator Ewy Wrzosek dla TVP Info oraz ocena czy zachowanie to wyczerpuje znamiona deliktu dyscyplinarnego”.
Zaczepka pod adresem Pereiry
Osobiste wycieczki prok. Wrzosek są kierowane nie tylko pod adresem posłów, ale także dziennikarzy!
Nadal aktualne
— napisała Wrzosek w ostatnim czasie, przypominając swoje wystąpienie z europosłem KO Michałem Wawrykiewiczem z 2023 roku, z którym przekazywała (dumnie?), że ówczesny wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i kierownik TVP Info, został skazany przez Sąd Rejonowy w Warszawie na karę trzech miesięcy ograniczenia wolności, ponieważ dziennikarz miał w ocenie sądu zniesławić prokurator.
Tyle lat minęło, a w tym wpisie, w którym siebie Pani zobaczyła - o Pani nadal ani słowa. Który dokładnie fragment wzięła Pani do siebie?
— odpowiedział teraz Samuel Pereira (dziś dziennikarz Telewizji wPolsce24).
Nawet za podanie dalej
Ale na tym nie koniec. Przed czujnym okiem Ewy Wrzosek (a może raczej „zimną zemstą”?) uciec nie mogą także użytkownicy serwisu X, do których prokurator kieruje m.in. przedsądowe wezwania.
Pani prokurator Wrzosek chce „ścigać” nie tylko za publikację, ale także podanie dalej wpisów.
Jeszcze tylko jedno, z cyklu prawo dla opornych. Znieważenie, pomówienie, groźby karalne i bezprawne - zawarte w „niewinnej” formie postawionego pytania - nie przestają być znieważeniem, pomówieniem i groźbami. Podobnie jak „podanie dalej” takich treści, choćby nie zostały osobiście wytworzone przez podającego
— postraszyła.
Dziękuję pani prokurator Ewie Wrzosek za potwierdzenie w oficjalnym stanowisku prokuratury, że podawanie dalej wpisów innego autora może naruszać dobra osobiste. Retweetowanie i lajkowanie również może stanowić podstawę do roszczeń. W związku z tym analizuję wszystkie wpisy podawane dalej przez prokuratorów związanych z Bodnarem, które mnie obrażają i naruszają moje dobra osobiste
— zareagował europoseł PiS Jacek Ozdoba.
Robicie ludziom zamieszanie w głowie. Dwa tygodnie temu rzecznik Prokuratury Krajowej mówił wyraźnie (w kontekście prokuratora Ślepokury), że „podanie dalej nie oznacza poparcia”
— odpowiedział wywołany już Samuel Pereira.
Zostałem zbanowany. Ech, chyba jestem na czarnej liście. A czy można podawać czyjeś tweety, jeśli wyrazi się oburzenie ich treścią? Na przykład: „Jak można pisać tak obrzydliwe rzeczy?”. Czy za RT bez komentarza grozi odpowiedzialność karna, a za RT z komentarzem nie?
— pytał „zbanowany” Krzysztof Stanowski (założyciel Kanału Zero), „zbanowany” przez Wrzosek.
Wrzosek grozi ludziom za RT. Nie słyszała co mówił rzecznik jej miejsca pracy?
— podała także Emilia Kamińska, przypominając gorącą wymianę zdań pomiędzy Samuelem Pereirą a rzecznikiem Prokuratury Okręgowej w Warszawie (urlopującym obecnie) Piotrem Skibą.
„Pani nie jest przypadkiem w pracy?”
Wpisy Wrzosek pod adresem posła Pawła Jabłońskiego i dziennikarza Samuela Pereiry spotkały się z licznymi komentarzami!
Są wątpliwości, czy przesłuchanie miało wpływ na śmierć [Barbary Skrzypek]. Miało w pewien sposób pośredni. To mogło spowodować, że zakończyło się to śmiercią dla tej pani. Przesłuchanie zawsze jest stresem - mówi w Wirtualnej Polsce poseł Polski 2050 Rafał Komarewicz
— zauważył Michał Wróblewski z WP, cytując przecież polityka koalicji 13 grudnia!
Jabłoński: „Prokurator zionąca nienawiścią” Pani prokurator: „pełna zgoda”. Smakowanie zemsty na zimno
— skomentował prowadzący programy w Telewizji wPolsce24 Jacek Łęski.
Sądząc po licznych wpisach pani prokurator, będzie wkrótce bardzo zajęta prywatnymi rozliczeniami. Może Adam Bodnar rozważy zatem uwalnianie jej od trudniejszych i obciążających obowiązków. Dla dobra wszystkich?
— zapytała otwarcie blogerka Kataryna.
Pytań też nie wolno zadawać o ewentualny związek między wydarzeniami?
— napisał ks. Janusz Chyła.
Prokurator Wrzosek nadal w największym stopniu zajęta sobą
— stwierdził Cezary Krysztopa z Tysol.pl.
Czy to są groźby urzędników państwowych wobec dziennikarzy?
— zapytała Ewa Stankiewicz.
W ramach demonstrowania swojej apolityczności i zdolności do oddzielenia poglądów od pracy prokuratorskiej, Pani Ewa Wrzosek przypomina nam nagranie z europosłem KO Michałem Wawrykiewiczem, byśmy nie zapomnieli jak blisko jest związana z obecną władzą
— skomentował Jan Pawlicki.
Jeśli już mówimy o pytaniach- czy rozlegly zawal może być spowodowały stresem?
— napisał także poseł PiS Paweł Szrot.
Tej kobiecie nie starczy czasu na pracę jak w tym tempie będzie pozywała internet, co może mieć pewne plusy dla kraju.
— MIchał Michalewicz
Pani nie jest przypadkiem w pracy?
— zapytała Emilia Kamińska.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724281-prokurator-wrzosek-dostala-ochrone-sama-grozi-za-wpisy