„Tuskowcy/bodnarowcy przekazali Rubcowowi czyli Rosji potwierdzenie złamania szyfrów w jego komunikatorze za pomocą którego wysyłał raporty wywiadowcze do Centrali GRU!” - napisał prof. Sławomir Cenckiewicz, historyk i były szef komisji ds. rosyjskich wpływów, której cały skład Koalicja 13 Grudnia odwołała niemal natychmiast po rozpoczęciu nowej kadencji Sejmu, a w ubiegłym roku Donald Tusk zastąpił ją neo-komisją Stróżyka. „Tomasz Siemoniak powinien się spakować” - ocenił Cenckiewicz.
Choć Paweł Rubcow vel Pablo Gonzalez przebywa teraz w Rosji, to nie daje Polsce o sobie zapomnieć. Zwłaszcza opozycji, dziennikarzom konserwatywnych mediów i byłym członkom dawnej komisji ds. rosyjskich wpływów. Rządzący zajęci są bowiem czymś innym. Na przykład - choć każdego dnia widzimy coraz więcej obrazków znanych nam z Rosji czy Białorusi (seniorka, która doznaje rozległego - i śmiertelnego - zawału serca kilka dni po przesłuchaniu przez rozpolitykowaną prokurator, śledczy wpadający o świcie do domu działacza opozycji demokratycznej czasów PRL, obecnie silnie krytycznego wobec aktualnego rządu, w związku z faktem posiadania przez pana Ryszarda Majdzika… pamiątkowej broni palnej) - Koalicja 13 Grudnia z uporem godnym lepszej sprawy usiłuje wmówić nam, że to obecna opozycja sprzyja Putinowi, ponieważ w Parlamencie Europejskim nie zgodziła się na rezolucję ze skandalicznym zapisem, dzięki któremu decyzje w sprawie obronności kraje członkowskie musiałyby powierzyć Komisji Europejskiej, na której czele stoi obecnie polityk, która na poprzednim stanowisku „wsławiła się” rozwaleniem niemieckiej armii. Tymczasem na jaw wychodzą kolejne niepokojące informacje na temat ruskiego szpiega udającego zachodniego dziennikarza - Pablo Gonzaleza vel Pawła Rubcowa.
Rubcow wyjechał z kompletem akt?
Kilka miesięcy temu polską opinią publiczną wstrząsnęła informacja o tym, że Rubcow - zanim w wyniku wymiany więźniów, wrócił do Rosji - zapoznał się z aktami dotyczącymi jego sprawy. Dziennikarz śledczy Piotr Nisztor na łamach „Gazety Polskiej” ujawnił dziś, że Gonzalez, dzięki dostępowi do tych akt, miał możliwość zapoznania się z informacjami, które są cenne dla rosyjskich służb. Są to m.in. ustalenia polskiego kontrwywiadu dotyczące środków zakamuflowanej łączności wykorzystywanej przez GRU. ABW ustaliła bowiem, że rosyjski wywiad przy wymianie informacji korzysta m.in. z komunikatora „Game Center”. A taka informacja znalazła się w akcie oskarżenia przeciwko Gonzalezowi. W dodatku w jawnej części!
Przypomnijmy, że Pablo González Yagüe/Pawieł Aleksiejewicz Rubcow został zatrzymany w Przemyślu, w nocy z 27 na 28 lutego 2022 r., czyli krótko po rozpoczęciu przez Rosję pełnoskalowej agresji na Ukrainę. Wraz ze szpiegiem udającym dziennikarza zatrzymano jego ówczesną partnerkę, freelancerkę współpracującą z licznymi mediami i agencjami zarówno polskimi, jak i zagranicznymi (m.in EuroNews, France24). Rubcow usłyszał zarzut szpiegostwa, Magdalena Ch. - pomocnictwa. Kobieta nie została aresztowana, kontynuowała karierę dziennikarską i była m.in. widziana w budynku Telewizji Polskiej, kiedy Koalicja 13 Grudnia siłowo przejmowała media publiczne. Zarówno Gonzalez, jak i jego była już partnerka, chętnie zajmowała się tematami elektryzującymi opinię publiczną w Polsce - sytuacją tzw. osób LGBT+, protestami po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji czy wydarzeniami na granicy polsko-białoruskiej.
Jako „zachodni dziennikarz” Pablo Gonzalez utożsamiany był raczej z lewicowymi poglądami, podobnie jak jego partnerka. I być może to z tego względu po jego aresztowaniu w 2022 r. liczna grupa przedstawicieli lewicowo-liberalnych mediów i działaczy w Polsce zaangażowała się w… obronę Rubcowa. Część z nich to chociażby… dzisiejsi „eksperci” ds. dezinformacji i rosyjskich wpływów, wspierający neo-komisję Tuska i Stróżyka przygotowywanymi dla niej ekspertyzami. Ówczesny polski rząd był wręcz atakowany za to, że w mieście na granicy polsko-ukraińskiej (!) w pierwszych dniach rosyjskiej pełnoskalowej agresji służby zatrzymały osobę podejrzaną o szpiegostwo.
Po dwóch latach w areszcie Rubcow latem 2024 r. w ramach wymiany więźniów został wysłany do Rosji. Skuteczność obecnego rządu w sprawie tej wymiany budziła pewne kontrowersje i zastrzeżenia opozycji - zwracano uwagę m.in. na fakt, że choć oddaliśmy reżimowi Putina jego groźnego szpiega, który miał na elektronicznych nośnikach pamięci mnóstwo zdjęć m.in. polskiej infrastruktury krytycznej, to nie udało się sprowadzić do ojczyzny np. Andrzeja Poczobuta i innych więźniów reżimów z Moskwy i Mińska. Kolejnym wstrząsem była informacja o tym, że Rubcow, zanim kremlowski satrapa przywitał go na lotnisku, zdążył przez dwa tygodnie lipca zapoznać się z aktami swojej sprawy, zarówno ich częścią jawną, jak i niejawną. I dziś wiemy już, co mógł przywieźć z Polski rosyjskiemu wywiadowi.
Dodajmy, że nie dalej jak wczoraj ruski szpieg znów dał Polakom o sobie znać. W artykule na łamach baskijskiego portalu NAIZ kreował się na ofiarę rzekomych prześladowań za to, że jest Rosjaninem, baskiem, lewicowcem i przeciwnikiem Ukrainy i uskarża się m.in. na pogorszenie stanu zdrowia wskutek pobytu w areszcie.
„Siemoniak powinien się spakować”
Bulwersującą sprawę bogatego materiału, który Gonzalez przywiózł ze sobą do Rosji skomentował na platformie X prof. Sławomir Cenckiewicz, były szef komisji ds. rosyjskich wpływów zastąpionej dziś neo-komisją Tuska i Stróżyka.
Już wiemy to na 100 procent! Dzięki, Piotr Nisztor. Tuskowcy/bodnarowcy przekazali Rubcowowi czyli Rosji potwierdzenie złamania szyfrów w jego komunikatorze za pomocą którego wysyłał raporty wywiadowcze do Centrali GRU!
— napisał historyk na platformie X.
Mówiąc inaczej wielki sukces kontrwywiadu ABW z czasów Plk. Krzysztofa Wacławka (szacunek!) - zdekodowanie łączności szyfrowej oficera GRU, zostało potwierdzone w materiale który mu pokazano! Tak więc to był prezent! Jesteście „wspaniali”! Dnooooooo! A Tomasz Siemoniak powinien się natychmiast spakować!
— dodał Cenckiewicz.
Rekonstrukcja całej tej historii od wejścia Siemoniaka i jego ludzi do służb a potem polityczne negocjacje o wymianie Rubcowa, udostępnienie materiałów szpiegowi, rola Tuska i MSZ oraz udział ludzi ABW w wymianie, jest jednym z najważniejszych wątków prac naszego zespołu - a w przyszłości audytu!
— podsumował.
jj/X, niezalezna.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724280-prezent-tuska-dla-rubcowa-oto-co-wywiozl-ruski-szpieg