Czyżby tak rząd Tuska chciał spróbować „przykryć” potężną burzę po śmierci Barbary Skrzypek?! Minister sprawiedliwości i NIK uderzają tego samego dnia komunikatami, w których mowa o systemie Hermes. „Panie Ministrze Ziobro, czy naprawdę chciał Pan, wraz z kolegami prokuratorami, unieważnić wybory z 15 października 2023 r. przy wykorzystaniu analiz z Hermesa? Serio?” - napisał Adam Bodnar w serwisie X. „Panuje Pan w ogóle nad tym co się dzieje w prokuraturze? Sami oświadczacie, że chodziło o wątpliwości wokół REFERENDUM, a nie WYBORY. Co za kompromitacja” - zareagował poseł PiS Sebastian Kaleta.
Bodnar próbuje zaczepić Ziobrę
Adam Bodnar postanowił zabawić się w polityczne igrzyska, adresując swój wpis w serwisie X do Zbigniewa Ziobry.
Panie Ministrze Ziobro, czy naprawdę chciał Pan, wraz z kolegami prokuratorami, unieważnić wybory z 15 października 2023 r. przy wykorzystaniu analiz z Hermesa? Serio
— napisał, dodając:
P.S. Pozdrowienia ze Stumilowego Lasu!
W ten sposób nawiązał do wpisu Ziobry, w którym były minister - pomimo groźby pozwu - podtrzymał swoje słowa o Bodnarze (wypowiedziane wcześniej na antenie Telewizji wPolsce24), że jest „gangsterem i bandytą”. Przy okazji Ziobro w tymże wpisie skierował do obecnego prokuratora generalnego takie oto słowa: „A jeśli myślisz, że ujdzie Ci to płazem, to – wbrew profesorskiemu tytułowi – masz rozumek Puchatka albo jesteś najbardziej naiwnym człowiekiem w Polsce”.
Prokuratura i NIK uderzają
W komunikacie, który Bodnar załączył do swojego postu, czytamy, że „Prokurator w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie kontynuuje śledztwo dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa kwalifikowanego z art. 296 § 3 k.k. i art. 231 § 1 k.k., związanego z zakupem i użytkowaniem przez Prokuraturę Krajową w latach 2020-2023 oferowanego przez izraelską firmę NSO Group Technologies Ltd oprogramowania o nazwie handlowej Hermes”.
W okresie listopada-grudnia 2023 roku oprogramowanie Hermes wykorzystane zostało w przedsięwzięciu określonym jako „Analiza na potrzeby stanowiska Prokuratora Generalnego w przedmiocie rozpatrywanych przez Sąd Najwyższy protestów wyborczych w związku z wyborami parlamentarnymi, które odbyły się w dniu 15 października 2023 roku oraz protestami referendalnymi”, którego celem miało być m. in. stwierdzenie „czy na portalach społecznościowych zidentyfikowano wpisy sugerujące niewłaściwe wykonywanie obowiązków przez członków komisji wyborczych w zakresie wydania kart referendalnych w dniu 15 października 2023 roku oraz czy w sieci zachęcano do wzięcia udziału w referendum lub bojkotu referendum”
— napisano.
Również dzisiaj Najwyższa Izba Kontroli pod kierownictwem Mariana Banasia skierowała do prokuratury dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstw dotyczących wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach i celowego nieujawnienia kontrolerom NIK dokumentu księgowego dotyczącego systemu Hermes.
NIK negatywnie oceniła zarówno proces nabycia systemu Hermes, jak również zbadane w kontroli aspekty jego wykorzystania. W ocenie NIK zakup tego systemu naruszał nie tylko przepisy prawa, ale również dokonano go w sposób nierzetelny, a także z naruszeniem zasady gospodarnego wydatkowania środków publicznych
— oświadczył jeden z kontrolerów NIK na konferencji prasowej.
Wybory czy referendyum? „Co za kompromitacja”
Miało być (dla obozu Donalda Tuska) pięknie, a wyszło… jak zwykle. Prawnicy, politycy i publicyści wypunktowali szczegółowo zarówno wpis Bodnara, jak i informację prokuratury. „W komunikacie jest mowa o referendum, a minister Adam Bodar pisze o wyborach” - zauważył nawet dziennikarz „Rzeczpospolitej”.
Pytanie chyba powinien Pan zadać Marcin Warchoł, bo on wtedy był Prokuratorem Generalnym. To po pierwsze. Po drugie: Każdy kto interesował się procedowaniem protestów dotyczących referendum oraz wyborów przed Sądem Najwyższym wiedział o wniosku dowodowym Prokuratura Generalnego i argumentacji, która za tym stała. Co więcej, nawet lektura uchwały SN z 7.12.2023 r. w sprawie I NSWR 2262/23 i treść zdania odrębnego sędziego Pawła Czubika wskazują na skalę problemu związanego z organizowanym referendum oraz chęcią jego „wysadzenia” oraz wyborami (…). Wpis o straszliwej „aferze”, o której wiadomo było od co najmniej 1,5 roku. Swoją drogą gdyby to referendum było jednak ważne, to mielibyście kłopot w tak chętnym przyjmowaniu nielegalnych imigrantów z Niemiec
— odpowiedział mec. Bartosz Lewandowski.
Zanim napisze Pan tweety, niech Pan przeczyta publikowane przez siebie komunikaty. Panuje Pan w ogóle nad tym co się dzieje w prokuraturze? Sami oświadczacie, że chodziło o wątpliwości wokół REFERENDUM, a nie WYBORY. Co za kompromitacja
— wypunktował poseł PiS Sebastian Kaleta, były wiceminister sprawiedliwości.
Rozpaczliwe „znaleźć cokolwiek” ustępuje miejsca równie rozpaczliwemu „przykryć czymkolwiek”
— zareagował publicysta i pisarz Rafał Ziemkiewicz.
Najbardziej kompromitująca próba przykrycia hańby i skandalu, jaką widziała historia. Oczywiście dla TVN-u i Wyborczej pewnie wystarczy, ale nikt normalny się już nie nabierze na taką bzdurę
— skomentował Artur Ceyrowski, red. naczelny serwisu wPolsce24.tv.
W komunikacie jest mowa o referendum, a minister Adam Bodar pisze o wyborach 🤔
— zauważył również Michał Płociński, zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724274-bodnar-atakuje-ziobre-pyta-o-hermes-i-wybory-celne-riposty