„To, co usłyszałem od pełnomocnika w zakresie, w którym mógł ujawniać szczegóły, w którym nie jest to objęte tajemnicą procesową, adwokacką (…) samo w sobie jest bulwersujące” - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas oświadczeniu dla mediów. „Ta sprawa (…) poza samą tragicznością śmierci człowieka (…) ma także swój aspekt państwowy, bo trudno zaprzeczyć temu, że ta zapaść zdrowia, która ostatecznie doprowadziła do śmierci pani Barbary Skrzypek miała miejsce kilkadziesiąt godzin po przesłuchaniu” - podkreślił. Jak poinformował prezydent RP, wysłał do premiera Donalda Tuska list z apelem o wyjaśnienia w sprawie śmierci śp. Barbary Skrzypek.
Ponieważ dzieje się to w ramach rządu, na czele którego stoi pan Donald Tusk, zdecydowałem się wysłać pismo do pana premiera w tej sprawie, opisując wszystkie te okoliczności i zwracając się o pana premiera Tuska o wyjaśnienie. Niestety pan premier Tusk w tej sprawie w ogóle nie zabrał głosu, co dosyć typowe dla niego. Kiedy jest taka sprawa, która może niedobrze wyglądać dla niego, nie ma go od kilku dni. Kiedy trzeba było się podpisywać pod uzyskaniem obywatelstwa przez znanego aktora i reżysera kilka dni temu, brylował na Twitterze. Dzisiaj pana premiera nie ma, zapadł się jak kamień w wodę. Mam nadzieję, że odpowie na pismo, które do niego wystosowałem. Pismo to przesłałem również do informacji marszałka Sejmu, marszałka Senatu, Pierwszej Prezes SN, prezesa TK i prezesa NSA
— mówił prezydent.
Mam nadzieję, ze dostanę odpowiedź na to pismo i mam nadzieję, że zostaną przeprowadzone odpowiednie czynności, ale także rzetelne postępowanie prokuratorskie wyjaśniające okoliczności śmierci śp. Barbary Skrzypek, której odejście ma również wymiar państwowy
— dodał.
Premier mówi o jakiejś demokracji walczącej, której skutkiem są tak patologiczne sytuacje, jak występowanie w sprawach, w których powinien być dochowany maksymalny obiektywizm, przez osoby tak skandalicznie upolitycznione i nieobiektywne. Więc jeżeli pan premier i jego współpracownicy pozwalają sobie mówić o przywracaniu w Polsce praworządności, to jest to kpina z prawa, z konstytucji i z opinii publicznej w naszym kraju. Mogę to z całą odpowiedzialnością powiedzieć
— kontynuował prezydent.
Myślę, że jest to opinia także wielu uczciwych prawników w Polsce, nawet jeśli milczą
— dodał.
Zanim prezydent poinformował o wysłaniu listu do Tuska, wspomniał samą panią Barbarę Skrzypek.
W sobotę niestety doszło do bardzo smutnej sytuacji, a mianowicie odeszła pani Barbara Skrzypek, która od kilku lat była wprawdzie na emeryturze, ale wcześniej przez wiele dziesięcioleci prowadziła sprawy biura pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego. (…) Znałem dobrze panią Barbarę, wiadomość ta była także dla mnie ogromnym ciosem. Jest to szalenie smutna, dla najbliższych tragiczna sytuacja. Chciałem przekazać wyrazy mojego współczucia ogromnego dla rodziny śp. Barbary Skrzypek
— mówił Andrzej Duda.
Głowa państwa nie ukrywała, iż widzi połączenie między sprawą śmierci Barbary Skrzypek a jej przesłuchaniem trzy dni wcześniej.
Ta sprawa (…) poza samą tragicznością śmierci człowieka (…) ma także swój aspekt państwowy, bo trudno zaprzeczyć temu, że ta zapaść zdrowia, która ostatecznie doprowadziła do śmierci pani Barbary Skrzypek miała miejsce kilkadziesiąt godzin po przesłuchaniu, w którym brała udział w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej wezwana tam przez prokurator Ewę Wrzosek prowadzącą postępowanie ws. dwóch wież
— powiedział prezydent.
Ta kwestia zbulwersowała ogromnie opinię publiczną (…), zdecydowałem się wczoraj zaprosić do siebie na rozmowę po pierwsze pełnomocnika pani Barbary Skrzypek, który był w prokuraturze (…), jak również RPO
— przekazała głowa państwa.
Skandaliczne zachowanie Wrzosek
To, co usłyszałem, przede wszystkim od pełnomocnika w zakresie, w którym mógł ujawniać szczegóły (…), samo w sobie jest bulwersujące. Dwukrotnie zwracał się do prokurator o dopuszczenie go do udziału w czynności przesłuchania co jest dozwolone przepisami, dwukrotnie mu tego odmówiono, mimo tego, iż argumentował, że ze względu na stan zdrowia swojej klientki jego obecność tam ze względu na interes klientki jest tam uzasadniona. To samo powiedziała Barbara Skrzypek. (…) Odmówiono mu tego zdecydowanie, został de facto wyproszony
— przekazał Andrzej Duda.
Można nie tylko odnieść wrażenie, ale w istocie pewnie tak było, że tak naprawdę pani Barbara Skrzypek była przesłuchiwana przez trzy osoby, panią prokurator i dwóch pełnomocników, których bezstronność w sprawie delikatnie mówiąc nasuwa wątpliwości, ale niestety nasuwa wątpliwości też co jest bardzo ważne i przykre, kwestia bezstronności pani prokurator znanej z bardzo politycznych, ostrych wypowiedzi, powiedziałbym wręcz radykalnych
— mówił.
Jest bulwersujące to, że została ona w ogóle wyznaczona do takiej sprawy, sprawy, która jak chyba nikt nie ma wątpliwości, ma charakter polityczny, zważywszy na to, że postępowanie, które prowadzi, jest postępowaniem, którego prowadzenia odmówił prokurator kilka lat temu, a ta odmowa została zatwierdzona następnie przez sąd, czyli de facto sprawa byłą zamknięta, dzisiaj toczy się na nowo i do tej sprawy Prokurator Generalny wyznaczył takiego a nie innego prokuratora jak sądzę znakomicie wiedząc, komu tak naprawdę tę sprawę powierza i jaki jest profil osobowościowy i światopoglądowy tej osoby
— podkreślił prezydent.
Z tego, co wiem, pozostaje wielkim znakiem zapytania, czy w ogóle w tym przesłuchaniu uczestniczył protokolant, to znaczy czy była tam czwarta osoba profesjonalnie pracująca w prokuraturze, której zadaniem byłoby protokołowanie tego przesłuchania
— zaznaczył.
Mamy dzisiaj zawłaszczoną politycznie prokuraturę, z której siłą wyrzucono Prokuratora Krajowego pana Dariusza Barskiego, powierzając nielegalnie wykonywanie czynności Prokuratora Krajowego panu Dariuszowi Kornelukowi. (…) Konstytucja cały czas jest naruszana
— przekazał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724197-prezydent-pisze-do-tuska-chce-wyjasnien-ws-sp-b-skrzypek