Szef dyplomacji Radosław Sikorski ogłosił w Brukseli, że Węgry blokują otwarcie rozmów akcesyjnych z Ukrainą, powołując się na kwestie dwustronne. Zwrócił się do polskiej opozycji, by zechciała „przekonać swoich pobratymców ideologicznych” na Węgrzech do wycofania weta.
Jak podkreślił Sikorski po posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych w Brukseli, proces akcesyjny do UE jest dla Ukraińców „kotwicą morale ukraińskiego”.
Jako prezydencja czujemy się za to szczególnie odpowiedzialni. Chcielibyśmy otworzyć na pewno jeden, może i drugi klaster negocjacyjny, ale z przykrością muszę stwierdzić, że jest to kolejna sprawa, w której podjęcie decyzji blokuje nasz stary przyjaciel, kiedyś sojusznik - Republika Węgierska
— powiedział.
Wywiązała się (na posiedzeniu ministrów - PAP) dość żywa dyskusja o tym, że uwarunkowanie decyzji o rozpoczęciu negocjacji nie powinno być uzależnione od spraw dwustronnych, tylko od spełnienia kryteriów
— zaznaczył Sikorski.
Muszę się rytualnie zwrócić do polskiej opozycji, która utrzymuje bliskie ideologiczne kontakty z rządem i partią Viktora Orbana, żeby zechcieli coś dobrego dla Polski, dla Europy zrobić - mianowicie przekonać swoich pobratymców ideologicznych do odblokowania tych kwestii
— mówił.
Tym bardziej jest to pilne, że słyszę o inicjatywie węgierskiej z polską organizacją Ordo Iuris o tym, żeby w ramach think tanku w Waszyngtonie, Heritage Foundation, stamtąd doradzać administracji amerykańskiej na temat tego, jak rozmontowywać Europę. Chciałbym zapytać polską opozycję, co sądzą o tej inicjatywie, czy to służy polskim interesom, by Unia Europejska została sparaliżowana, sprowadzona do tylko grupy wzajemnych dyskusji
— pytał minister spraw zagranicznych.
Rozmowa Trumpa
Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski powiedział w Brukseli, że życzy Donaldowi Trumpowi powodzenia podczas wtorkowej rozmowy telefonicznej z Władimirem Putinem o Ukrainie i dodał, że ma nadzieję, że prezydentowi USA uda się przekonać Putina do rezygnacji z „niektórych absurdalnych postulatów”.
Sikorski, który w Brukseli wziął udział w posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych państw UE, przypomniał, że prezydent Trump pierwotnie „obiecał zażegnać ten konflikt w 24 godziny”.
Wiedzieliśmy, że nie będzie tak łatwo
— skomentował Sikorski.
Minister dodał jednak, że życzy Trumpowi powodzenia w rozmowach z prezydentem Rosji i że ma nadzieję, że prezydent USA okaże się być tak dobrym negocjatorem, na jakiego się kreuje i że uda mu się przekonać Putina do rezygnacji z niektórych absurdalnych postulatów, takich jak choćby chęć przejęcia kontroli nad całą Ukrainą czy demilitaryzacja tego kraju oraz z planów podbicia dodatkowych terytoriów Ukrainy w przyszłości.
Sukces rozmów Trumpa będziemy mierzyli miarą jakości wynegocjowanego pokoju
— ocenił Sikorski.
Polityk dodał, że rozmowy pokojowe będą testem dla Federacji Rosyjskiej. Przypomniał, że Ukraina zgodziła się na tymczasowe 30-dniowe zawieszenie broni, zaś Rosja stawia warunki, co pokazuje, że nie chce ani pokoju, ani prawdziwych negocjacji pokojowych.
Mamy jasność kto chce pokoju, a kto chce wojny. Rosja będzie chciała przejąć innymi metodami całą Ukrainę, a najlepiej jeszcze zneutralizować militarnie połowę Europy. To jej się nie uda, co nie znaczy, że Putin nie będzie próbował
— powiedział Sikorski.
Rozmowa telefoniczna pomiędzy Trumpem a Putinem zaplanowana jest na wtorek. Trump przyznał, że chce zobaczyć, czy można zakończyć wojnę Rosji przeciwko Ukrainie i dodał, że uważa, że są na to „bardzo duże szanse”.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724136-sikorski-atakuje-wegrow-zwrocil-sie-do-pis