Jak to było w zaleceniu niemieckiego publicysty? „Skierować całą siłę państwa policyjnego przeciwko PiS i prezydentowi” – radził Donaldowi Tuskowi Klaus Bachmann. Ta zasada stała się główną doktryną działań koalicji 13 grudnia. Brutalna i bezwzględna siła używana jest nie tylko wobec polityków opozycji, ale również wobec urzędników i społecznych działaczy. Śmierć Barbary Skrzypek stanowi alert najwyższego stopnia, moment graniczny, który powinien wywołać refleksję i sprzeciw. Ale przecież to, co działo się wokół jej przesłuchania, nie jest sytuacją odrębną. Działania podległe Adamowi Bodnarowi nie mieszczą się absolutnie w żadnych normach praworządności. Prześladowanie opozycji, aresztowania urzędników i posłów, przeszukania i rewizje, uciszanie debaty publicznej, zastraszanie protestujących — wszystko to składa się na przerażający obraz państwa, w którym gęstnieje atmosfera terroru.
Zakaz wiązania faktów
Prokuratura grozi odpowiedzialnością karną wszystkim, którzy będą wiązać nagłą śmierć śp. Barbary Skrzypek z wielogodzinnym przesłuchaniem jej trzy dni wcześniej przez prokurator Ewę Wrzosek. Nie wiemy, jak przebiegło przesłuchanie, bo nie zostało zarejestrowane, a pełnomocnikowi p. Skrzypek nie pozwolono w nim uczestniczyć, odrzucając przesłankę zdrowotną. Wiemy za to, że w przesłuchaniu uczestniczyły 3 inne osoby, od dawna ziejące niechęcią wobec PiS i żądne „rozliczenia” poprzedniej władzy. Wiemy też, że śp. Barbara Skrzypek mocno to przesłuchanie przeżyła, a trzy dni później nagle zmarła. Łączenie tych faktów jest w państwie Tuska „myślozbrodnią”, za którą będzie trzeba odpowiedzieć karnie!
Inne fakty natomiast wiązane są przez koalicję 13 grudnia bardzo chętnie. Za samobójczą śmierć molestowanego przez pedofila z PO syna posłanki Filiks, politycy obozu rządzącego oskarżają dziennikarza, który ujawnił ten skandaliczny fakt oraz posła PiS, który aktualnie przetrzymywany jest w areszcie. Za zabójstwo Pawła Adamowicza także – zdaniem rządzących – odpowiada partia Jarosława Kaczyńskiego. Podobnie jak za samobójstwo Piotra Szczęsnego, który podpalił się przed Pałacem Kultury i Nauki, a którego okrzyknięto „Szarym Człowiekiem”, symboliczną ofiarą „reżimu PiS” i reprezentantem „uciśnionego społeczeństwa”. Niech te trzy przykłady wystarczą, choć jest ich zdecydowanie więcej.
Ściganie gróźb karalnych?
Prok. Skiba, rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury okręgowej, powtórzył groźbę, która padła natychmiast po ogłoszeniu informacji o śmierci Barbary Skrzypek. Stwierdził, że sytuacja, w której „na urzędnika państwowego wylewa się hejt” – w tym przypadku na prok. Wrzosek, ma swoje skutki prawne. A czy Barbara Skrzypek nie była urzędnikiem? Czy nie była poddawana hejtowi? Miało to miejsce nawet w dniu przesłuchania i to przez mec. Dubois! CZYTAJ WIĘCEJ: To pisał Dubois, gdy przesłuchiwano Barbarę Skrzypek! „Zastanawiam się, co pan czuje teraz?”; „Dumny z siebie Pan mecenas?”
Prok. Ewa Wrzosek, która od lat wyraża swoją niechęć wobec Prawa i Sprawiedliwości, stała się nagle niezwykle czuła na słowa skierowane pod swoim adresem. A co z jawnymi groźbami, jakimi zalewani są od lat politycy PiS? Wszystkie te akty pozostają bezkarne. Atak płynie także bezpośrednio od polityków koalicji 13 grudnia. Michał Szczerba w jednym z wywiadów mówi wprost o pętli, która zaciśnie się na szyi Zbigniewa Ziobry. Przykład idzie z samej góry. Donald Tusk wpisał zemstę w swój program wyborczy. Prezydentowi Andrzejowi Dudzie zapowiedział w „100 konkretach” doprowadzenie przed Trybunał Stanu, a w jednym ze swoich wystąpień, nieudolnie cytując Miłosza, mówił o sznurze i gałęzi. Jego zespół do spraw rozliczeń PiS, pod wodzą Romana Giertycha, składa już absurdalne pozwy przeciwko prezydentowi. Tusk atakuje go przy każdej okazji, a szczególną manifestacją arogancji i siły było wtargnięcie do Pałacu Prezydenckiego pod nieobecność głowy państwa i wyprowadzenie stamtąd posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, a następnie doprowadzenie ich do aresztu. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że wyjazd prezydenckiej limuzyny z Belwederu został zablokowany przez miejski autobus, trudno nie widzieć w tym skoordynowanych działań, jakie mają miejsce wyłącznie w państwach reżimowych.
Prześladowania i brutalność
Obiecany przez Donalda Tuska program rozliczeń Prawa i Sprawiedliwości zamienił się w psychopatyczną kampanię prześladowań. Nie ma tu żadnych reguł, jest iście gangsterska manifestacja siły, wyrażająca jedyną spajającą koalicję 13 grudnia myśl, zamkniętą w haśle „jeb.ć PiS”. Przeszukania, aresztowania, doprowadzenia dotyczą dziś nie tylko oskarżonych, ale i świadków! W aresztach przebywa coraz więcej ludzi. Są wśród nich urzędnicy, którzy przez lata wykonywali swoje zawodowe obowiązki, służyli państwu polskiemu, a dziś traktowani są jak przestępcy. Ofiarami tej przemocowej działalności są także całe ich rodziny.
W areszcie przebywa obecnie Anna W., była dyrektor biura premiera Mateusza Morawieckiego. Nie wiemy, w jakim jest stanie psychicznym. Można się domyślać, że w dramatycznym, bo na wolności został jej chory 13-letni syn, który po rozłące z matką odczuwa myśli samobójcze. W fatalnej kondycji są także mąż i córka. Pomimo próśb, nie ma zgody na kontakt z rodziną i uwolnienie urzędniczki z aresztu.
Karolina Kucharska, była urzędniczka ministerstwa sprawiedliwości, przetrzymywana była w areszcie przez 7 miesięcy. Mimo, że jest na wolności od blisko pół roku, nadal odczuwa realne, codzienne skutki tej gehenny. Reżim Tuska całkowicie zniszczył jej życie. Ma prokuratorski zakaz kontaktu ze swoim narzeczonym. Pozbawiono ją także dostępu do własnych środków finansowych. Do tej pory odczuwa skutki zdrowotne aresztowania. Musi korzystać z pomocy psychiatry. Ona także w chwili zatrzymania miała pod opieką chorą osobę – swoją mamę. Nie stanowiło to żadnej okoliczności łagodzącej.
Urszula Dubejko, druga zatrzymana urzędniczka MS, została aresztowana na oczach własnego syna. Ona także spędziła za kratami 7 miesięcy, gdzie traktowana była jak ciężki przestępca, o czym opowiadała nam tuż po opuszczeniu aresztu. Naruszano godność osobistą obu pań, czego skutki odczuwają do dziś. Zarówno one same, jak ich rodziny.
CZYTAJ TAKŻE: Wstrząsające relacje urzędniczek MS w PE: Skutki aresztu w wymiarze osobistym, psychicznym, finansowym, odczuwam do tej pory
W szpony reżimowej machiny wpadł również ks. Michał Olszewski. Podobnie jak panie urzędniczki z MS, spędził w areszcie 7 miesięcy, co fatalnie wpłynęło na jego fizyczną, psychiczną i duchową. Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził w oficjalnym raporcie, że „doszło do niehumanitarnego traktowania”.
Ich procesy jeszcze nawet nie ruszyły, a już przejechał po nich przemocowy walec aparatu zemsty politycznej. Dodajmy do tego, że w ciągu ostatniego roku odnotowano kilka spektakularnych wtargnięć do domów świadków, gdzie przeprowadzono dogłębne przeszukania. Do domu Zbigniewa Ziobry włamano się podczas jego nieobecności, wynosząc w pudłach rzeczy osobiste. Jak widać, w państwie Tuska można wszystko. Pod warunkiem, że uderza w PiS.
Zastraszanie opinii publicznej
Były też inne, mniej nagłośnione przez media sprawy. Na ogólnopolskim proteście rolników, który miał miejsce przed rokiem, rząd Donalda Tuska pokazał, jaki jest stosunek do oczekiwań i postulatów obywateli. Rolnicy nie zostali przez niego wysłuchani. Rozprawiła się z nimi za to policja, manifestująca siłę w najgorszy z możliwych sposobów. Do dziś pamiętamy przerażające nagranie, na którym spałowano człowieka z biało-czerwoną flagą. Jeden z poturbowanych przez policję rolników – Marek Sołdan z Nakła – został osadzony w areszcie. Po kilku miesiącach odebrał sobie życie. Rodzina twierdzi, że „w areszcie przeżył gehennę”. Sposób, w jaki potraktowano protestujących rolników miał być przestrogą dla innych. Ostrzeżeniem, że nie warto podnosić głowy, bo władza jest silniejsza.
Kolejni politycy tracą immunitety. Wyciągani są z szeregów jeden po drugim. Urzędnicy pracujący w rządzie PiS są prześladowani. Machina zemsty toczy się coraz śmielej. Wzruszane są dawno umorzone śledztwa, a rozgorączkowani prokuratorzy szukają haków na ludzi Jarosława Kaczyńskiego. Zablokowano także fundusze. Największa partia opozycyjna nie otrzymuje subwencji, budżet Trybunału Konstytucyjnego obcięto tak drastycznie, że nie ma w nim pieniędzy na pensje dla sędziów. Prześladowane są również instytucje i organizacje, które współpracowały z poprzednim rządem. Dokładnie tak, jak zalecał Klaus Bachmann. Wszystkie siły państwa użyto przeciwko PiS i prezydentowi. Atmosfera prześladowań odbija się na codziennym funkcjonowaniu. Skoro służby pod byle pretekstem wchodzą do domów świadków i plądrują je w bliżej nieokreślonych sprawach, można spodziewać się wszystkiego. Właśnie tak funkcjonują reżimy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724134-panstwo-tuska-zaczyna-byc-smiertelnie-niebezpieczne