Do niedawna kontrolował spółkę powiązaną ze znanym hejterskim profilem „SokuzBuraka”. Prywatnie jest dobrym znajomym Roberta Kropiwnickiego, sekretarza stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Przedsiębiorca Szymon Gawryszczak, bo o nim mowa, od roku jest wiceprezesem Totalizatora Sportowego, czyli spółki, która w MAP podlega - uwaga, uwaga - Kropiwnickiemu!
Ktokolwiek z Państwa zaglądał kiedyś na profil „SokzBuraka” na Facebooku lub Twitterze, wie, że oprócz prymitywnych, hejterskich memów uderzających głównie w polityków PiS, konserwatywnych dziennikarzy, ale nierzadko również wyborców Prawa i Sprawiedliwości, „złotych myśli” czołowych polityków Koalicji 13 Grudnia, mniej znanych polityków Koalicji 13 Grudnia, antypisowskich artystów i celebrytów, dziennikarzy mediów lewicowo-liberalnych, a nawet hejterów i trolli, takich jak osławiony „Pablo Morales” czy „Diabeł Stockton” cytowanych z wielkim nabożeństwem, znajdziemy tam również sporo linków do treści z portalu CrowdMedia. Również skrajnie antypisowskich, ale jednak o poziom wyżej niż np. „Wieści24” jednego z guru Silnych Razem, Jana Pińskiego.
Według Wirtualnej Polski, za profil SokzBuraka odpowiedzialna jest spółka CrowdMedia, a redaktorem naczelnym wspomnianego portalu był Szymon Gawryszczak - od roku wiceprezes Totalizatora Sportowego. Prywatnie - dobry kolega Roberta Kropiwnickiego, obecnego wiceministra aktywów państwowych. Znajomość obu panów sięga jeszcze czasów Unii Wolności i przetrwała nawet aferę ze spółką Agencja Rozwoju Regionalnego „Arleg”.
Relacja, która przetrwała wiele prób. M.in. aferę w legnickiej PO
W roku 2007 wspólnie założyli fundację Instytut Rozwoju Społecznego, który od sierpnia 2024 r. jest w likwidacji. W następnych latach Kropiwnicki przy polityce pozostał, a Gawryszczak „poszedł w biznesy”. Znajomość jednak trwała, o czym można było przekonać się w roku 2014. „Gazeta Wyborcza” alarmowała: „Politycy Platformy Obywatelskiej w Legnicy stworzyli układ służący finansowaniu prywatnych przedsięwzięć z pieniędzy publicznych”. Afera polegała m.in. na wytransferowaniu przynajmniej 655 tys. zł (z VAT prawie milion) z konta Agencji Rozwoju Regionalnego „Arleg” (spółki należącej w stu procentach do samorządu województwa dolnośląskiego) do prywatnej Agencji Rozwoju Innowacji. W pierwszej dyrektorem zarządzającym był Kropiwnicki, drugiej prezesował Gawryszczak
— pisze Wirtualna Polska. Kropiwnicki kierował w tamtym czasie legnickimi strukturami PO, a po aferze postawione zostały w stan likwidacji.
Krajowy Sąd Koleżeński Platformy Obywatelskiej uznał jednak po kilku miesiącach, że zaangażowani - w tym poseł Robert Kropiwnicki - nie poniosą odpowiedzialności za sprawę. Samorząd zdecydował o działaniach naprawczych, sprawa się zakończyła
— czytamy.
Przyjaźń przetrwała. A co było po 13 grudnia 2023 r.? Kropiwnicki w Ministerstwie Aktywów Państwowych, Gawryszczak - w Totalizatorze Sportowym.
Publikacje Marcina Wikły i Marka Pyzy o „Sokuzburaka”
Marcin Wikło i Marek Pyza, dziennikarze Tygodnika „Sieci” i Telewizji wPolsce.pl, sprawę „SokuzBuraka” i tego, kto mógł stać za hejterskim profilem opisywali już przed laty. Podobnie jak powiązania twórcy prymitywnego „SokuzBuraka”. Mariusz Kozak-Zagozda nie przyznawał się co prawda do tego „dzieła”, jednak Pyza i Wikło dowiedzieli się w toku publikacji dziennikarskiej, że to on stał za hejterskim profilem.
CZYTAJ TAKŻE: „Sok z Buraka” - kto stał za tym hejtem? Kto płacił? Jaką rolę odegrali Roman Giertych i politycy PO? NAJWAŻNIEJSZE USTALENIA
Znane i mniej znane nazwiska… Bardzo mi się podoba to, że temat #SokZBuraka wraca, bo to hydra, która wciąż się zmienia i szkodzi. Sporo na ten temat już napisaliśmy w Tygodniku „Sieci” wraz z Markiem Pyzą. POLECAJCIE ZNAJOMYM
— napisał Wikło na platformie X.
Rola „Gazety Wyborczej”
Sprawę opisaną w artykule Szymona Jadczaka dziennikarz WP.pl w skrócie przybliżył internautom na portalu X.
Gdyby Donald Tusk, Centrum Informacyjne Rządu przy Kancelarii Premiera i MAP potrzebowali, żeby im rozrysować powiązania Roberta Kropiwnickiego z hejterskim profilem „SokzBuraka”, to służę
— napisał, dodając informacje ze strony Rejestr.io oraz dane o spółkach podległych sekretarzowi stanu w MAP Robertowi Kropiwnickiemu. Na liście znajduje się Totalizator Sportowy.
A tak Totalizator Sportowy usuwał ślady po swoich artykułach z portalu powiązanego z Sokiem z Buraka. A potem został wiceprezesem w spółce podległej MAP i Robertowi Kropiwnickiemu
— wskazał w kolejnym wpisie. Załączył fragment tego samego artykułu, pod którym widniał najpierw autorski awatar Szymona Gawryszczaka, później… awatar portalu CrowdMedia.
Możliwość obcowania z tym niezwykle wysublimowanym „humorem” oferowała swoim czytelnikom „Gazeta Wyborcza”.
Robiąc risercz to tego tekstu odkryłem, że to hejterskie konto Sok z Buraka miało kiedyś współpracę z „Gazetą Wyborczą”. I od razu człowiek się mniej dziwi różnym wyciekom i przeciekom
— skomentował Szymon Jadczak.
Patryk Słowik, redakcyjny kolega Jadczaka, zwrócił się z kolei do wiceministra Kropiwnickiego.
Panie Robercie Kropiwnicki, rozmawialiśmy pewnie setki razy, miło, sympatycznie. Czasem się zgadzaliśmy, czasem nie. Z ciekawości, wiedział Pan już wtedy o swoich powiązaniach z hejterskim profilem, który nakręcał ludzi do wysyłania mi wiadomości typu „spalę ci dom”, „oglądaj się za siebie”, „czas na twoją rodzinkę”, czy akurat miał Pan wtedy zamknięte oczy i nie widział Pan, co robią przy Pana boku kompani i co się dzieje w siedzibie Pańskiej fundacji?
— pytał.
I znów sok z buraka 😡😡😡
— skomentował z kolei Krzysztof Ziemiec.
Mecenas Bartosz Lewandowski przypomniał z kolei dość ciekawy zabieg zastosowany przez „Gazetę Wyborczą”.
Warto przypomnieć jak wyglądała akcja ukrywania osób stojących za profilem „Sok z buraka”, który dezinformował czy atakował oponentów politycznych Koalicji Obywatelskiej i promował polityków Platformy Obywatelskiej. 6.03.2018 r. „Gazeta Wyborcza” publikuje wywiad z p. Andrzejem Szulińskim z „Wolne Radio Opornik”, który przyznaje się do prowadzenia profilu „Sok z buraka”. To klasyczna dezinformacja mająca na celu wywiedzenie w pole pokrzywdzonych, którzy składali zawiadomienia do Prokuratury w związku z pomówieniami
— napisał prawnik.
Faktycznie głównym administratorem profilu był p. Mariusz Kozak-Zagozda, oficjalnie zatrudniony przez PO, a także w stołecznym ratuszu, o czym informował Marek Pyza i Marcin Wikło na łamach Tygodnika „Sieci”
— podsumował.
Śmieją się ludziom w twarz
— stwierdził europoseł PiS Waldemar Buda.
Poseł Janusz Cieszyński zwrócił z kolei uwagę na to, co hejterski „SokzBuraka” pisał w miniony weekend na temat śp. Barbary Skrzypek.
Popatrzcie tylko, co fanpage Sok z buraka, który należy do nominowanego przez PO wiceprezesa Totolotka, pisał w ten weekend o śp. Barbarze Skrzypek 🤬🤬🤬 Gratulacje Robert Kropiwnicki, doskonała nominacja. Następnego proponuję Kozaka-Zagozdę, a potem coś dla Pińskiego…
A na deser: próbka tego niezwykle „wysublimowanego” humoru.
I tak to już jest z tymi „Troskliwymi Misiami” tak bardzo „brzydzącymi się” mową nienawiści. Trochę niepokojące, że tak wiele z nich „odnajduje” się później w spółkach Skarbu Państwa lub zostaje beneficjentami konkursów ministerstw.
jj/wPolityce.pl, Wp.pl, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724107-od-hejtu-do-totalizatora-sportowegokumpel-kropiwnickiego