„Nie wierzę w ten brak korelacji, bo widzieliśmy oświadczenie pełnomocnika p. Barbary Skrzypek, który nie został dopuszczony do uczestnictwa w przesłuchaniu, który wprost wskazywał, że w rozmowie z prokuratorem prowadzącym przesłuchanie, zaznaczył, że pani Barbara jest w złym wstanie zdrowia, zaznaczył, że jego obecność jest konieczna, a mimo to pani prokurator zdecydowała o tym, żeby pełnomocnika nie dopuścić przy jednoczesnej obecności pełnomocników drugiej strony” - powiedział posłanka PiS Anna Gembicka na antenie telewizji wPolsce24.pl.
Jak potwierdził pełnomocnik śp. Barbary Skrzypek adwokat Krzysztof Gotkowicz, domagała się ona jego obecności w czasie przesłuchania w prokuraturze. Mec. Gotkiewicz dwukrotnie zwracał uwagę prokuraturze, że głównym powodem tego były obawy dotyczące zdrowia pani Barbary Skrzypek.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pełnomocnikowi pani Barbary Skrzypek dwukrotnie odmówiono udziału w czynnościach! „Wskazałem na zły stan zdrowia świadka”
To rodzi ogromne watpliwości, czy to nie było celowe działanie, żeby wywołać jeszcze większy stres, żeby pogorszyć ten stan zdrowia
— powiedziała.
Gembicka przypomniała, że żaden prokurator nie chciał zająć się tzw. sprawą „dwóch wież”. Zrobiła to dopiero prok. Ewa Wrzosek.
Żaden prokurator nie chciał się tą sprawą zajmować, musiał minister Bodnar wyznaczyć panią Wrzosek, która znana jest ze swojej niekompetencji i swojej nienawiści do PiS. Jak taka osoba ma stworzyć chociażby pozory obiektywności? Nie da się
— zaznaczyła.
Posłanka przypomniała, że w mediach pojawia się wiele rozbieżności nt. samego przesłuchania.
Rozbieżności jest wiele. Począwszy od tego, ile czasu trwało to przesłuchanie, podawane są różne wersje
— powiedziała.
Protokół może mieć niewiele wspólnego z rzeczywistością, bo były trzy osoby na jedną starszą, schorowaną osobę
— zaznaczyła.
Pytanie, kim był trzecia osoba?
— dodała.
Pani Ewa Wrzosek jest znana z tego, że wielokrotnie przekraczała granice, teraz po kolejny je przekracza, a naszą rolą jako posłów, jako społeczeństwa jest tę sprawę dogłębnie wyjaśnić i zrobić wszystko, żeby odpowiedzialni ponieśli konsekwencje, a w tym wypadku nie mam wątpliwości, niech mnie pani Wrzosek pozywa, że to w jaki sposób było to przesłuchanie przeprowadzone, niestety, miało wpływ na tę sytuację
— powiedziała.
kk/wPolsce24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/724072-gembicka-nie-wierze-w-ten-brak-korelacji