Ważą się losy docelowego miejsca, gdzie ulokowane zostaną unijne środki w wysokości 150 mld euro z funduszu zbrojeniowego. Komisja Europejska optuje w tej materii za ograniczeniem możliwości dostępu dla spółek amerykańskich. „Idea ‘europejskiego przemysłu’ to pomysł na ustanowienie monopolu przemysłów największych państw w Europie na całym kontynencie. W tej koncepcji Polska ma zamknąć swój rynek na konkurencję spoza Europy” - ocenił na X Sławomir Dębski.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała w przedwczorajszym wystąpieniu w Parlamencie Europejskim, że pożyczki powinny być przeznaczone na sfinansowanie zakupów zbrojeniowych od europejskich producentów, co pozwoliłoby jej zdaniem zwiększyć efektywność europejskiego przemysłu zbrojeniowego.
Ban dla USA
Wielkie unijne pieniądze miałyby zostać spożytkowane zwłaszcza na wzmocnienie obrony przeciwlotniczej, produkcję amunicji i maszyn bezzałogowych, a także sztuczną inteligencję, zaś kontrakty powinny być - według szefowej KE - wieloletnie i angażować wspólne zakupy kilku państw. To z kolei mogłoby wzmóc europejską produkcję, a także zbić ceny uzyskanych produktów.
Według znającego temat rozmówcy „Rzeczpospolitej”, termin, kiedy mają ruszyć pożyczki z funduszu, przedstawiony zostanie z przyszłym tygodniu. Według niego najpilniejszą obecnie sprawą jest ustalenie do kogo powinny pójść pieniądze na zakupy w zbrojeniówce. Komisja Europejska obstaje przy tym, by były one wykorzystane w przemyśle europejskim, a to z kolei jest na rękę Francji, która chce by pieniądze trafiły do spółek europejskich. Oznaczałoby to ni mniej ni więcej, ale wykluczenie z wielkiego projektu amerykańskiego kapitału.
Rozłam w Europie
Berlin z kolei liczy na to, że uzbrojenie europejskie będzie mogło być zakupione także w państwach nienależących do UE jak Wielka Brytania czy Norwegia, ale także z USA.
Koncepcję tą wspiera rząd polski. Idzie to wbrew ogólnoeuropejskiej tendencji poluzowania więzów euroatlantyckich z Waszyngtonem, czemu wyraz dają niektórzy przywódcy europejscy, zwłaszcza po dojściu w USA do władzy administracji prezydenta Donalda Trumpa.
To jednak nie powinno uderzyć w polski przemysł zbrojeniowy, gdyż kraj nasz podpisał już wielkie kontrakty z kapitałem amerykańskim i uzyskano w nich większość oczekiwanych przez Polskę rodzajów sprzętu wojskowego.
Komentarze
Sprawa konfliktu w Unii Europejskiej o metodę spożytkowania środków na zbrojenia wywołała komentarze w mediach społecznościowych.
Nie ma czegoś takiego jak europejski przemysł obronny. Są przemysły państw europejskich, konkurujące ze sobą. Idea “europejskiego przemysłu” to pomysł na ustanowienie monopolu przemysłów największych państw w Europie na całym kontynencie. W tej koncepcji Polska ma zamknąć swój rynek na konkurencję spoza Europy
— napisał na X Sławomir Dębski.
Pełna zgoda ze Sławomirem Dębskim. A jeszcze nakręcona zbrojeniami niemiecka gospodarka może tak wystrzelić, że z Niemiec wyrośnie polityczno-gospodarczo-militarny hegemon
— przyznał Arkadiusz Puławski.
Naprawdę? To jednostronnie rozwiązujecie NATO w momencie gdy ono jest zagrożonej Europie najbardziej potrzebne. Takie rozwiązanie to mnożenie problemów
— zaznaczył Jan Piekło.
CZYTAJ TEŻ:
maz/”Rzeczpospolita”/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723754-ke-wylaczy-kapital-z-usa-jednostronnie-rozwiazujecie-nato