”My mamy dzisiaj instrumenty nadal, żeby suwerennie podejmować decyzje, tylko problem polega na tym, że z tych instrumentów aktualna władza z Donaldem Tuskiem na czele nie korzysta i oddaje te decyzje w ręce Berlina i Paryża” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 Piotr Müller, europoseł PiS, były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego.
Müller odniósł się w „Wydaniu specjalnym wPolsce24” do rozszerzających się uroszczeń UE w stosunku do państw członkowskich.
Przez różnego rodzaju dotychczasowe polityki podatkowe UE de facto na każdego z nas nakłada dodatkowe obciążenia. Mówimy tu chociażby o kwestiach związanych z podatkiem od energii, od ogrzewania. Przecież ofiarami tej polityki są osoby mniej zamożne. Wczoraj dyskutowaliśmy w PE o nowym pomyśle na politykę przemysłową UE i tam nie ma żadnej refleksji, ponieważ te propozycje, które zostały zaproponowane są de facto powtórzeniem rozwiązań Zielonego Ładu, czyli dodatkowym opodatkowaniem obywateli
— mówił.
Pytałem, jak to jest możliwe, skoro mamy ogromny kryzys gospodarczy w kontekście konkurencji z Azji czy USA i jak to jest możliwe w kontekście tego, że walczymy o ponowne uzbrojenie Europy, nowe zakupy uzbrojenia, a tymczasem UE prowadzi politykę likwidującą huty. Mimo tego bezpośredniego zagrożenia ze strony Rosji, obudzenia się tutaj nie ma
— dodał.
Europoseł PiS skomentował też nerwowe reakcje polityków KO na pytania o propozycje Ursuli von der Leyen.
Oni [KO – red.] są współautorami tej polityki, która jest prowadzona. Ostatnio pan europoseł Joński zapowiadał, że rzekomo KE wycofa się z zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 r. Już ogłaszał sukces. Kilka dni temu KE powiedziała, że z niczego się nie wycofa. Tak wyglądają te opowieści Donalda Tuska, że rzekomo polityka Zielonego Ładu się zmieni. Nie zmienia się nic i to jest prowadzenie gospodarki europejskiej do przepaści, a obywateli do biedy
— mówił.
Unijna ingerencja
Piotr Müller skomentował również próby mieszania się Unii Europejskiej w polskie wybory prezydenckie.
Ja obawiam się, że będą różnego rodzaju próby wpłynięcia na wynik wyborczy. Jedną już obserwujemy, czyli ten pseudo okrągły stół, który ma monitorować co się dzieje w internecie, by – jak domyślam się – kandydat PO i wiceprzewodniczący tej partii Rafał Trzaskowski miał bardziej komfortową sytuację i po to powstał okrągły stół, który KE zaproponowała, ale jestem przekonany, że to co się dzieje w Rumunii to też jest preludium do tego, aby w Polsce do wyniku wyborczego, który by nie satysfakcjonował brukselskich elit i Donalda Tuska, zastosować mechanizmy unieważnienia tych wyborów i to oni na pewno przygotowują
— zaznaczył.
Jest konsekwentna próba twierdzenia, że prawo unijne jest ponad polską konstytucją, co oczywiście nie jest prawdą. Również mówią o tym inne trybunały konstytucyjne, jak niemiecki, włoski, hiszpański. Wiele z nich mówi wprost – konstytucje tych krajów są najważniejsze, bo na tym polega suwerenność państwa. To, co próbuje przygotować TSUE, to preludium do tego, by Polska stała się takim województwem w superpaństwie pod nazwą UE. Na to nie możemy pozwolić, bo po prostu inne państwa mają inne interesy. My musimy być w UE suwerennym państwem i na taką UE się umawialiśmy
— dodał.
Kwestia niepodległości
Oliwer Pochwat pytał, czy Polska jest jeszcze państwem niepodległym.
W sensie formalnym Polska jest krajem suwerennym, na szczęście państwem niepodległym, ale u władzy mamy ludzi, którzy na własne życzenie, z własnej nieprzymuszonej woli, oddają nasze kompetencje w ręce europejskich biurokratów, którymi steruje elita niemiecka i francuska. My mamy dzisiaj instrumenty nadal, żeby suwerennie podejmować decyzje, tylko problem polega na tym, że z tych instrumentów aktualna władza z Donaldem Tuskiem na czele nie korzysta i oddaje te decyzje w ręce Berlina i Paryża. To jest kluczowa rzecz, żeby jak najszybciej odsunąć tę ekipę, która samodzielnie decyduje o tym, że oddaje kompetencje w zakresie paktu migracyjnego, obronności. Chcą, żeby za nas de facto decydowano, jaki sprzęt wojskowy będziemy kupować
— mówił.
Dziś była głosowana rezolucja w tej sprawie. My byliśmy przeciwko niej, dlatego że w tej rezolucji są ukryte elementy, powodujące, że nie będziemy mogli decydować o tym jakie uzbrojenie kupić. A czym jest suwerenność państwa w takiej podstawowej kwestii jak obronność? No właśnie możnością decydowania o zakupie sprzętu, o tym jak używamy wojska. A oni chcą budować jakąś wewnętrzną wspólnotę obronną, która będzie powodowała, że w przyszłości to Berlin i Paryż będą decydować o używaniu naszych wojsk. To absolutnie nie do zaakceptowania
— stwierdził Piotr Müller.
CZYTAJ TAKŻE: Niebezpieczna dla Polski rezolucja. Szłapka zachwycony. Otrzymał ripostę od posłów PiS: „Wstydzić się powinniście!”
Rzecznik generalny, który przygotował tę opinię TSUE, użył słowa „rebelia”. Tak, to jest rebelia, ale ze strony instytucji unijnych, która powoduje, że chcą ograniczyć suwerenność państw i stworzyć superpaństwo. To rebelia, polegająca na tym, że chcą odebrać obywatelom prawo do decydowania. To słowo jest dobrze, użyte, ale w zupełnie innym kierunku. To, co robi TSUE czy KE, to pogwałcenie traktatów unijnych
— podkreślił europoseł PiS.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723669-muller-rzad-tuska-oddaje-nasze-kompetencje-biurokratom-z-ue