Sędzia SO w Warszawie Aneta Łazarska zwróciła się do TSUE z pytaniami prejudycjalnymi dotyczącymi losowego przydziału spraw sędziom - informuje DGP. Luksemburski trybunał ma sprawdzić, czy wprowadzony przez władzę wykonawczą system - ministra sprawiedliwości - gwarantuje sądom niezawisłość i bezstronność. „Okazuje się, że sąd unijny ma wypowiadać się w sprawach zastrzeżonych do kompetencji wyłącznych Polski, takich jak… funkcjonowanie systemu losowego przydziału spraw!” - skomentował na X tę informację mec. Bartosz Lewandowski.
Jak opisuje sprawę DGP, sędzi Anecie Łazarskiej z SO w Warszawie w ramach losowania przyznano sprawy, które zostały odebrane innemu sędziemu, przeniesionemu do innego wydziału. Do losowania trafiło ok. 100 spraw, z których ponad połowa przypadła sędzi Anecie Łazarskiej.
Sędzia złożyła odwołanie do prezesa SO i zażądała m.in. równego obciążenia wszystkich z 17 sędziów wydziału, którzy brali udział w losowaniu. Prezes sądu jednak odwołania nie uwzględnił, wskazując m.in. że nie do niego należy ocena działania Systemu Losowego Przydziału Spraw
— czytamy w artykule GDP.
„Będzie już po ‘europejsku’”
W tej sytuacji sądziła Łazarska, wysłała pytanie do TSUE, by ten stwierdził, czy system losowania nie ingeruje w niezawisłość i bezstronność sędziego, skoro został wprowadzony rozporządzeniem ministra sprawiedliwości, a nie ustawę.
Na tę sytuację zareagował mec. Bartosz Lewandowski.
Jurysdykcja TSUE wchodzi na nowy poziom… Okazuje się, że sąd unijny ma wypowiadać się w sprawach zastrzeżonych do kompetencji wyłącznych Polski, takich jak… funkcjonowanie systemu losowego przydziału spraw! Jeśli dobrze czytać ten ruch, to w przypadku stwierdzenia niezgodności z prawem europejskim losowego przydziału spraw, wracamy do sprawiedliwego ręcznego „wyznaczania” sędziów. Wtedy będzie już po „europejsku”
— napisał na X mec. Bartosz Lewandowski.
To kolejna sprawa, która może stanowić próbę nieuprawnionej ingerencji unijnych instytucji w polski wymiar sprawiedliwości. Wczoraj rzecznik generalny TSUE Dean Spielmann stwierdził, że wyroki TK z 14 lipca i 7 października 2021 r. stanowią „rebelię” i naruszają rzekomo pierwszeństwo, autonomię i skuteczność prawa UE. Uznał też, że TK nie można uznać za niezawisły i bezstronny sąd. Ta wypowiedź wywołała oburzenie i została okrzyknięta jako skandaliczna, ponieważ traktaty nie zezwalają instytucjom Unii na mieszanie się w system sądowniczych krajów członkowskich UE.
Rzecznik TSUE nie zauważył, że prawo wielu krajów UE nie przyznaje unijnym regulacjom absolutnego pierwszeństwa przed konstytucjami swych krajów.
CZYTAJ TAKŻE:
koal/X/DGP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723625-sedzia-pyta-tsue-o-system-losowania-spraw-prawnik-alarmuje