„Nie przyznaję się do zarzucanych mi czynów” - oświadczył b. komendant Państwowej Straży Pożarnej gen. bryg. Andrzej Bartkowiak, którego przed tygodniem zatrzymało CBA, a prokuratura postawiła zarzuty w śledztwie dotyczącym Collegium Humanum. „Zrobię wszystko, by dowieść swojej niewinności. Wierzę w sprawiedliwość” - dodał.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało tydzień temu cztery osoby - dwóch byłych komendantów głównych Państwowej Straży Pożarnej, byłego zastępcy komendanta i byłego dyrektora ds. kształcenia studentów Szkoły Głównej Służby Pożarniczej (obecnie Akademia Pożarnicza).
PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy ustaliła, że chodzi o gen. brygadiera Andrzeja Bartkowiaka - komendanta głównego PSP w latach 2019–24 oraz nadbryg. Mariusza Feltynowskiego - komendanta głównego PSP od stycznia 2024 do lutego 2025 i rektora-komendanta Akademii Pożarniczej w Warszawie w latach 2021–24.
Dyplom, który się nie przydał
Bartkowiak w umieszczonym na X oświadczeniu napisał, że okazało się, iż jego dyplom MBA jest fałszywy i został opatrzony numerem przypisanym do dyplomu osoby trzeciej.
Chcę jasno powiedzieć: nie przyznaję się do zarzucanych mi czynów, choć nie twierdzę, że wszystko zrobiłem idealnie. Największym błędem jest ufać niewłaściwym ludziom i podpisywać dokumenty w dobrej wierze, nie sprawdzając ich dwadzieścia razy
— napisał w oświadczeniu generał.
Przyznał, że nie sądził, iż kiedykolwiek będzie musiał publicznie tłumaczyć się z czegoś, co w ogóle nie było mu potrzebne.
A jednak oto jestem
— dodał.
Okazało się, że mój dyplom MBA z Collegium Humanum, który nigdy nie przyniósł mi żadnych korzyści i do niczego w mojej karierze zawodowej się nie przydał jest fałszywy i został opatrzony numerem przypisanym do dyplomu osoby trzeciej, która także studiowała na CH
— napisał.
Uczelnia, choć zobowiązana prawem do przechowywania dokumentacji studenta, nie ma moich dokumentów poza potwierdzeniem przelewu i zaświadczeniem o wydaniu dyplomu. Teraz domaga się ode mnie dowodu zdanego egzaminu, który uczelnia powinna mieć w swoich aktach
— wskazał generał.
„Wierzę w sprawiedliwość”
Były szef straży pożarnej zapewnił, że nie dawał żadnych łapówek za dyplom.
Jedno wiem na pewno: nie zapłaciłem nikomu prywatnie, nie kupowałem żadnych świadectw pod stołem, a moje pieniądze trafiły prosto na konto Collegium Humanum. A teraz próbuje się ze mnie zrobić kogoś, kto wręczał łapówki
— napisał.
I robi to osoba, której postawiono kilkadziesiąt zarzutów. To absurd
— dodał.
Bartkowiak napisał, że jeśli chodzi „o Krzysztofa mojego zastępcę ufałem mu na podstawie naszej wieloletniej współpracy”.
Szanuję go jako Człowieka i jako Strażaka. Zatwierdziłem zwrot kosztów nauki na podstawie dokumentów, które mi przedstawiono
— wyjaśnił.
To trudny czas dla mnie i moich bliskich, lecz nie zamierzam się poddawać. Zrobię wszystko, by dowieść swojej niewinności. Wierzę w sprawiedliwość. Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, które do mnie płyną
— zapewnił Bartkowiak w oświadczeniu.
Generał podziękował funkcjonariuszom „za pełen profesjonalizm podczas przeprowadzanych czynności”.
Zarzuty prokuratorskie
Przejęta przez koalicję Prokuratura Krajowa podała po postawieniu zarzutów zatrzymanym przez CBA b. strażakom, że „zarzuty dotyczące Andrzeja B. i Krzysztofa H., tj. byłego Komendanta i Zastępcy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, związane są z uzyskaniem w ramach zawartego porozumienia poświadczających nieprawdę dyplomów ukończenia studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration”.
Prokuratura przekazała ponadto, że „jednocześnie Andrzej B. i Krzysztof H. dopuścili się wręczenia Pawłowi Cz. korzyści majątkowej odpowiednio w kwotach 1.100 zł i 9.900 zł, wiedząc, że wnoszone przez nich opłaty dotyczą uzyskania dyplomu bez faktycznego odbycia studiów”.
Według śledczych „Andrzej B. i Krzysztof H., działając wspólnie, przywłaszczyli środki pieniężne w kwocie 9.900 zł należące do Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie w związku z zawarciem umowy o dofinansowanie przez tę instytucję kosztów nauki na studiach podyplomowych Executive Master of Business Administration organizowanych przez Collegium Humanum”.
Na podstawie przedłożonej przez Krzysztofa H. faktury wystawionej przez Collegium Humanum, Andrzej B., jako Komendant Główny PSP, zatwierdził zlecenie wypłaty na konto Krzysztofa H. kwoty 9.900 zł za rzekome koszty nauki na studiach podyplomowych Executive Master of Business Administration, których wymieniony w rzeczywistości nie odbył
— zaznaczyła Prokuratura.
Po przesłuchaniu, wobec zatrzymanych prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości od 40 do 80 tys. zł, dozoru policji oraz zakazu kontaktowania się z określonymi osobami.
Szkoła Główna Służby Pożarniczej - obecnie Akademia Pożarnicza - podpisała porozumienie z Collegium Humanum w sprawie studiów menedżerskich, które miały zwiększyć kompetencje kadry kierowniczej Państwowej Straży Pożarnej. W latach 2021-2024 z tych studiów skorzystało około stu słuchaczy. Studenci realizowali proces dydaktyczny podczas 10 dwudniowych zjazdów.
Była to oferta studiów wybrana spośród trzech innych uczelni. Koszt wynosił blisko 8 tys. złotych na studenta. W sumie koszt studiów dla wszystkich funkcjonariuszy wyniósł około 800 tys. zł.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723524-zarzuty-neo-pk-gen-bartkowiak-opublikowal-oswiadczenie