Wczoraj doszło do ostrego starcia ws. Starlinków! Elon Musk w mocnych słowach odpowiedział na wpis Radosława Sikorskiego: „Bądź cicho, mały człowieku. Płacicie małą część kosztów”. „Sikorski cierpi na chorobę Zełenskiego, to znaczy publiczne popisanie się jest ważniejsze niż interes własnego państwa i dlatego Ukraina dzisiaj na tym tak mocno traci i ja nad tym ubolewam” - podkreślił europoseł PiS Patryk Jaki w Programie 3 Polskiego Radia.
Z dyplomacją jest tak, że nie zawsze mówi się wszystko to, co się myśli. Dyplomacja rządzi się swoimi prawami. Możemy popisywać się medialnie, ale to jest właśnie choroba Zełenskiego. Sikorski zrobił dokładnie to, co Zełenski w Białym Domu
— powiedział europoseł PiS.
Jak mówił Patryk Jaki, „mianowicie to, co Zełenski powiedział, atakując J. D. Vance’a, to merytorycznie miał rację, tylko on chciał po raz kolejny zaistnieć medialnie i pokazać, że to, że ma rację, było ważniejsze niż interes ukraiński i stracił na tym interes Ukrainy”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ostre starcie ws. Starlinków! Musk odpowiedział Sikorskiemu: Bądź cicho, mały człowieku. Płacicie małą część kosztów
„Sikorski powinien to zrozumieć”
Trzeba pamiętać, że Donald Trump może się nam podobać lub nie, natomiast my musimy widzieć polski interes. Chcę tylko przypomnieć, że jak Joe Biden był prezydentem i Brzeziński tutaj w Polsce robił wiele rzeczy, które nam się bardzo nie podobało, to Polska dyplomacja zachowała się odpowiedzialnie i nie komentowała tego za każdym razem na Twitterze. Dlaczego? Dlatego że interes Polski był dla nas najważniejszy i Radosław Sikorski i w ogóle rząd Platformy Obywatelskiej też to powinien zrozumieć, że bez Stanów Zjednoczonych polskie bezpieczeństwo jest zagrożone
— podkreślił europoseł PiS.
Zaznaczył, że „my możemy się nie zgadzać, nie lubić Donalda Trumpa, ale jeżeli mamy z kimkolwiek budować sojusze, to w Polsce są dwie drogi”.
Albo droga, którą obiera obecny rząd, to znaczy ataku na Amerykę i liczenia na to, że pomogą nam Niemcy, albo Unia Europejska, albo to, co my robimy, to znaczy mimo tego, że mogą nam się nie podobać jakieś słowa Donalda Trumpa, uważamy, że jednak Ameryka jest lepszym sojusznikiem z bardzo prostego powodu. Ameryka ma czym pomóc, a Unia Europejska nie ma czym i mówię to w kontekście militarnym oczywiście
— powiedział Patryk Jaki.
„Nie ma siły NATO bez Ameryki”
Powtórzył, że „mamy teraz dwa wyjścia, albo mieć moralną rację na Twitterze i stwarzać większe zagrożenie dla Polski w związku z tym, bo Ameryka jest nam potrzebna”.
Przypomnijmy, że Ameryka to jest też NATO, nie ma siły NATO bez Ameryki, albo możemy jednak czasem uspokoić tę pokusę, żeby się popisać na Twitterze po to, żeby pamiętać, że jest jeszcze interes Polski z tyłu głowy. A to, co robi w tej chwili Platforma Obywatelska, obrażając regularnie Trumpa i jego najbliższych współpracowników, to jest narażanie Polski na ogromne niebezpieczeństwo w sytuacji, w której nie wiadomo, jak sytuacja na froncie się potoczy
— wyjaśnił.
Zaznaczył, że „Sikorski cierpi na chorobę Zełenskiego, to znaczy publiczne popisanie się jest ważniejsze niż interes własnego państwa i dlatego Ukraina dzisiaj na tym tak mocno traci i ja nad tym ubolewam”.
Polscy żołnierze na Ukrainie
Polityk komentował również deklaracje premiera Donalda Tuska, że polscy żołnierze nie wezmą udziału w ewentualnej misji pokojowej na terenie Ukrainy.
Nie wykluczam tego, że ludzie Platformy Obywatelskiej, po wyborach prezydenckich będą rozważali jednak wysłanie Polaków na front. Europa coś tam o tym przebąkuje, w ramach tak zwanej misji stabilizacyjnej. To by było bardzo ogromne zagrożenie dla Polski z prostego powodu, ponieważ jeżeli Polacy znaleźliby się na linii frontu, no to Putin bez na przykład gwarancji 5. NATO-wskiej, to jest oczywiste, że Putin to przetestuje
— powiedział.
Patryk Jaki mówił też, że „to jest nasz żywotny interes, żeby Ukraina trzymała się jak najmocniej, jak najsilniej, tylko ja się martwię czymś innym, że w Polsce rodzą się bardzo duże nastroje antyukraińskie”.
Ja się tym martwię dlatego, że uważam, że rękę przyłożył do tego właśnie Zełenski swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem. Nie było żadnej potrzeby, żeby publicznie krytykować Polskę na forum ONZ po tym wszystkim, co Polska dla niego zrobiła i przez to rodzą się nastroje antyukraińskie, co nie jest dobre
— zaznaczył europoseł PiS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
nt/Program 3 Polskiego Radia
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/723478-jaki-stanowczo-sikorski-cierpi-na-chorobe-zelenskiego